Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wielki test klawiatur dla graczy - Porównanie 20 modeli

Arkad | 07-09-2013 12:33 |

Klawiatura Corsair Vengeance K95 - Wygląd zewnętrzny

W wielkim teście klawiatur dla graczy nie mogło oczywiście zabraknąć co najmniej kilku znakomitych graczy wystawionych przez amerykańską firmę Corsair. Po bardzo dobrze przyjętej klawiaturze noszącej oznaczenie Vengeance K90 producent zdecydował się na stworzenie jeszcze lepszego flagowca, który tym razem został dumnie nazwany Vengeance K95. Nie jest to oczywiście model przeznaczony dla użytkowników szukających taniego sprzętu, bowiem testowana klawiatura z pewnością zostanie wyceniona na bardzo wysoką kwotę - w tym momencie nie wiemy dokładnie ile będzie kosztować, gdyż model Vengeance K95 nie trafił jeszcze do sprzedaży. Niemniej jednak, najdroższe produkty napędzają w pewien sposób rozwój całego rynku, więc warto śledzić zmiany również na niezbyt popularnej najwyższej półce. Klawiatura Corsair Vengeance K95 trafiła do nas w bardzo dużym opakowaniu zawierającym wszelkie potrzebne informacje na temat możliwości tego sprzętu. Dowiadujemy się między innymi o zaawansowanych klawiszach mechanicznych Cherry MX Red, indywidualnym podświetleniu dla każdego przycisku oraz osiemnastu dedykowanych klawiszach z możliwością programowania makr. Po wypakowaniu całej zawartości na blat widzimy interesującą nas macierz, dokładaną podkładkę pod nadgarstki oraz instrukcję obsługi. Corsair przyzwyczaił nas do zwartej konstrukcji bez możliwości stosowania wielu konfiguracji, którą możemy jednak modyfikować w niższych seriach (np. wyjmowane klawisze w Vengeance K70). Przed rozpoczęciem dokładnych oględzin zapoznajmy się jeszcze ze specyfikacją techniczną przygotowaną przez producenta:

Specyfikacja techniczna Corsair Vengeance K95:

  • Cena: b/d
  • Wymiary: 502 x 163 x 24 mm (bez podkładki na nadgarstki)
  • Waga: 1400 gramów
  • Oprogramowanie: Corsair Vengeance
  • Interfejs: USB 2.0
  • Kabel: opleciony o długości 2 metrów
  • Typ klawiatury: mechaniczna
  • Klawisze: mechaniczne Cherry MX Red
  • Klawisze multimedialne
  • Aluminiowa obudowa
  • 18 programowalnych przycisków
  • Pozłacane styki klawiszy
  • Niebieskie podświetlenie
  • Podkładka pod nadgarstki
  • Blokada klawiszy Windows

Klawiatura Corsair Vengeance K95 posiada standardowy układ przycisków EN QWERTY z wysokim klawiszem Enter oraz wąskim lewym Shiftem. W oczy od razu rzucają się dodatkowe klawisze makro umieszczone po lewej stronie - użytkownik ma możliwość operowania aż osiemnastoma własnymi poleceniami w jednym poszyciu! Trudno będzie nam znaleźć produkt z podobnymi możliwościami, a gdy dodamy do tego trzy szybkie profile dostępne bezpośrednio z klawiatury... Corsair już w tamtym roku udowodnił nam swoje profesjonalne podejście do tematu, więc nie oczekiwaliśmy spadku formy i rzeczywiście się nie zawiedliśmy. Górna sekcja klawiatury składa się z okrągłych przycisków umożliwiających nagrywanie własnych makr, wybór szybkiego profilu, blokowanie klawiszy Windows, zmianę trybu podświetlenia klawiszy, jak również ściemnianie oraz rozjaśnianie iluminacji. Po prawej stronie umieszczono standardowo rolkę do regulacji głośności oraz przycisk do szybkiego wyciszania dźwięków. Tuż nad klawiaturą numeryczną znajdują się cztery przyciski do obsługi odtwarzaczy multimediów. Sygnalizacja aktywnego klawisza Caps Lock, Scroll Lock lub Num Lock odbywa się przy pomocy trzech białych diod LED umieszczonych po prawej stronie. Klawiatura Corsair Vengeance K95 to niewątpliwie jeden z najładniejszych modeli dostepnych obecnie na rynku - białe podświetlenie świetnie pasuje do czarnej obudowy, zaś szczotkowane aluminium to idealna rzecz dla każdego fana modernistycznego designu.

Podobnie jak w innych klawiaturach Corsaira, również tym razem w opakowaniu znaleźliśmy dodatkowa podkładkę na nadgarstki. Element został wykonany ze stosunkowo miękkiego materiału mającego za zadanie odpowiednio podpierać naszą dłoń. Liczne wgłębienia poprawiają niewątpliwie komfort użytkowania. Podkładka jest przyczepania do macierzy przy pomocy dwóch śrub, więc nie ma mowy o jakimkolwiek ruchu obydwu podzespołów względem siebie. Górna powierzchnia obudowy została wykonana z jednego kawałka szczotokowanego aluminium w kolorze czarnym, co sprawia wrażenie solidności całej konstrukcji. Pozostała część obudowy również nie sprawia wrażenia tandety - Corsair dopieścił model Vengeance K95 do granic możliwości. Indywidualne podświetlenie w kolorze białym możemy do trzech poziomów, natomiast wyrafinowani gracze mogą zdecydować się na odrębną iluminację typowych klawiszy wykorzystywanych w grach. Maksymalny poziom jasności razi początkowo w oczy, jednak z biegiem czasu przestaniemy na niego reagować. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, estetyka tego produktu (naszym zdaniem) to istny majstersztyk.

Testowany model pomimo swojej dużej wagi nie spoczywa zbyt solidnie na blacie i jest to zapewne spowodowane znikomą powierzchnią gumowych podkładek umieszczonych pod spodem klawiatury. Wykonanie produktu stoi na bardzo wysokim poziomie, zaś spasowanie poszczególnych elementów to wręcz laserowa precyzja. Półprzezroczyste nadruki na klawiszach nie są zbyt wyraźne bez włączonego podświetlenia, jednak jest to normalne w przypadku modeli zh iluminacją. Urządzenie posiada również bardzo ciekawą funkcję programowania podświetlenia - użytkownik ma możliwość wyboru klawiszy, które mają zostać podświetlone. Przyciski zostały pokryte gumowanym materiałem o świetnych właściwościach przyczepnych - przełączniki zostały zawieszone na tyle wysoko, że wszelkie brudy zlatujące na aluminiową obudowę mogą zostać usunięte przez pochylenie klawiatury w jedną lub drugą stronę. Rezygnacja z ramek wokół klawiszy jest moim zdaniem bardzo dobrym posunięciem, które powinno być praktykowane również przez innych producentów. Dzięki zastosowanej konstrukcji, klawiatura może zostać szybko wyczyszczona bez zdejmowania większości przycisków. Swobodne rozmieszczenie przycisków skutkuje również nowoczesnym wyglądem produktu oraz swobodnym rozchodzeniem się światła pod klawiszami - dla niektórych będzie to oczywiście wada i przejaw tandetnej "choinki".

Zastosowane klawisze mechaniczne Cherry MX Red wymagają nacisku na poziomie zaledwie 45 gramów. Model zastosowany w testowanej klawiaturze Corsair Vengeance K95 charakteryzuje się liniowością, czyli brakiem jakiegokolwiek zatrzymania lub przeskoku przy wciskaniu klawisza. Jest to świetna alternatywa dla membranowych przycisków, które często potrzebują znacznie większego nacisku oraz aktywują się dopiero po całkowitym wciśnięciu. W ofercie firmy Cherry znajdziemy jeszcze inne przełączniki o zupełnie innej charakterystyce, ale o tym przyjdzie nam jeszcze opowiedzieć w przypadku oględzin kolejnych testowanych produktów... Wysokie klawisze od zawsze kojarzyły się z produktami dla graczy i tak zostało do dziś. Zastosowanie przełączników mechanicznych zmieniło jednak charakterystykę takich urządzeń, które od jakiegoś czasu mogą być śmiało używane przez osoby piszące w edytorach tekstu. Klawisze Cherry MX Red nie są oczywiście wolne od wad - głównym problemem jest oczywiście generowany hałas, który ma się nijak do ich membranowych konkurentów. Przy szybkim pisaniu może to być nieco uciążliwe, także zalecamy wyposażenie się w słuchawki lub inne gadżety zagłuszające solidne uderzenia klawisza o powierzchnię urządzenia.

Po dokładnych oględzinach powierzchni klawiatury Corsair Vengeance K95 przyszedł czas na odwrócenie urządzenia do góry nogami. Tym razem producent zawalił nieco sprawę montując nóżki podwyższające bez jakichkolwiek gumowych elementów - w przypadku korzystania z podwyższonej wersji musimy zdawać sobie sprawę z niezbyt solidnego podparcia klawiatury przy pomocy dwóch gumowych podkładek umieszczonych w dolnej sekcji. Montaż podkładki na nadgarstki wymaga od nas zastosowania odpowiedniego wkrętaka, bowiem element "trzyma" się macierzy przy pomocy dwóch wciskanych łączników oraz takiej samej ilości śrub wkręcanych po bokach. Z tyłu urządzenia umieszczono przełącznik do trybów BIOS oraz dodatkowy port USB 2.0 obsługiwany przez oddzielną wtyczkę. Gruby i sztywny przewód o długości około dwóch metrów doczekał się ciemnego oplotu oraz dwóch wtyczek USB w kolorze niebieskim. Kolejny flagowy produkt od Corsaira nie zawiódł naszych oczekiwań i nie zmienił naszej opinii o tym producencie. Jak będzie po testach?

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 49

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.