Test smartfona Allview P9 Energy - Zapomnij o ładowarce!
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Allview P9 Energy: Zapomnij o ładowarce!
- 2 - Allview P9 Energy: Wykonanie / wygląd zewnętrzny
- 3 - Allview P9 Energy: Wyświetlacz / skaner linii papilarnych / GPS
- 4 - Allview P9 Energy: Interfejs / podstawowe funkcje
- 5 - Allview P9 Energy: Multimedia / wydajność w grach
- 6 - Allview P9 Energy: Aparat / kamera
- 7 - Testy przeglądarkowe: JetStream / Kraken / Octane
- 8 - Testy syntetyczne: Antutu / Geekbench / Androbench
- 9 - Testy syntetyczne: 3DMark / GFXBench
- 10 - Testy praktyczne: Kopiowanie plików
- 11 - Testy praktyczne: Wytrzymałość akumulatora
- 12 - Podsumowanie: Bo bateria to nie wszystko...
Allview P9 Energy - Aparat i kamera
Allview P9 Energy wyposażony został w całkiem rozbudowaną aplikację aparatu, którą naprawdę można polubić. Jej interfejs, choć z pozoru prosty, jest niestety nieco nieczytelny, w związku z czym długo miałem problem z odkryciem większej części jej funkcjonalności. Wszystko ze względu na nietypowy rozwiązaną kwestię przełączania między poszczególnymi trybami. Część z nich jest bowiem dostępna od razu pod ręką, a przełączać się między nimi możemy za pomocą gestów przesuwania palcem od lewej do prawej lub odwrotnie. Problem jednak w tym, że w ten sposób dostęp mamy tylko do czterech trybów: wideo, upiększanie twarzy, zdjęcia i ostatnio używany przez nas tryb specjalny, którym domyślnie jest HDR (gdzie wyodrębnienie HDR jako oddzielnego trybu generalnie jest w mojej ocenie złym pomysłem). Reszta trybów kryje się pod jedną z ikonek przy krawędzi ekranu. Wśród nich znajdziemy oczywiście typowe funkcje, jak rozbudowany tryb profesjonalny czy panorama, ale także wiele praktycznych rozwiązań opartych o rozpoznawanie tekstu. Wśród nich warto wspomnieć chociażby o tłumaczu, który tłumaczy nam uwieczniony na zdjęciu tekst. Co prawda nie obsługuje języka polskiego, a dokładność skanowania tekstu może budzić zastrzeżenia, ale mimo wszystko działa zaskakująco dobrze. Jeszcze wracając na chwilę do trybu profesjonalnego, to urzekło mnie w nim to, że chyba po raz pierwszy dane mi było widzieć po jego uruchomieniu okienko z krótkimi objaśnieniami na temat poszczególnych dostępnych tam opcji. Nieoceniona pomoc dla początkujących, którą chciałbym w przyszłości widzieć w każdym smartfonie.
Chciałbym tyle dobrego co o aplikacji aparatu powiedzieć o robionych z jej pomocą zdjęciach. Niestety nie mogę. Za fotografowanie odpowiada główny aparat o rozdzielczości 13 MP. O ile w ciągu dnia uwiecznione z jego pomocą obrazy są całkiem dobre, to nie wyróżniają się mocno na tle konkurencji. Plusem jest na pewno naturalne odwzorowanie barw, jednak ilość detali mogłaby być nieco lepsza. Jest to jednak porównywalny poziom np. z ASUS ZenFone 3. Zdecydowanie gorzej robi się po zmroku, kiedy na fotografie wkrada się mnóstwo szumu, a dynamice i szczegółowości obrywa się jeszcze bardziej niż w ciągu dnia. Pojawiają się dodatkowo drobne problemy z ostrością, choć na szczęście niezbyt duże. Odrobinę pomaga tutaj tryb HDR, choć niestety nie zawsze. Dodatkowo robienie z jego pomocą zdjęć trwa strasznie długo ze względu na czas potrzebny na ich przetworzenie. W ogólnym rozrachunku aparat jest na poziomie telefonów o dobrych kilkaset złotych tańszych i choć czasem uda się z jego pomocą zrobić dobrą fotografię, to niestety wyraźnie ustępuje konkurencji. Pozytywnie zaskoczyła mnie natomiast kamerka do selfie, która posiada rozdzielczość 8 MP i w ciągu dnia spisuje się w swojej roli znacznie lepiej niż główny aparat. Portrety wykonane z jej pomocą są szczegółowe i ładnie wyeksponowane. Co prawda kolory są odrobinę wyblakłe, ale całościowo jest dobrze. Niestety po zmroku zaczynają jej doskwierać te same problemy co głównej jednostce.
Próbki w oryginalnej rozdzielczości:
Wbudowany aparat pozwala oczywiście także na kręcenie filmów. Maksymalnie zarejestrujemy je w rozdzielczości Full HD przy 30 FPS. Ich jakość jest wtedy niestety stosunkowo słaba. O ile trudno przyczepić się do ilości rejestrowanych detali, o tyle zdecydowanie lepszym nasyceniem mogłyby się pochwalić kolory. Największym problemem jest jednak płynność animacji, a dokładniej jej brak. Ruch obiektów na filmach jest mocno poszarpany i od sprzętu w tej klasie oczekiwałoby się na tym polu jednak nieco więcej. Po zmroku jest jeszcze gorzej. Detali kompletny brak, a smartfon ostrości złapać nie potrafi w ogóle. Domyślam się, że prawdopodobnie duża w tym zasługa algorytmu odszumiającego, bo tego faktycznie nie pojawia się zbyt wiele. Ostatecznie muszę ocenić możliwości testowanego dziś urządzenia negatywnie.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- …
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Allview P9 Energy: Zapomnij o ładowarce!
- 2 - Allview P9 Energy: Wykonanie / wygląd zewnętrzny
- 3 - Allview P9 Energy: Wyświetlacz / skaner linii papilarnych / GPS
- 4 - Allview P9 Energy: Interfejs / podstawowe funkcje
- 5 - Allview P9 Energy: Multimedia / wydajność w grach
- 6 - Allview P9 Energy: Aparat / kamera
- 7 - Testy przeglądarkowe: JetStream / Kraken / Octane
- 8 - Testy syntetyczne: Antutu / Geekbench / Androbench
- 9 - Testy syntetyczne: 3DMark / GFXBench
- 10 - Testy praktyczne: Kopiowanie plików
- 11 - Testy praktyczne: Wytrzymałość akumulatora
- 12 - Podsumowanie: Bo bateria to nie wszystko...