Test smartfona Allview P9 Energy - Zapomnij o ładowarce!

Mówi się, że w obecnych czasach nie trzeba wcale nosić przy sobie zegarka. Godzinę można przecież sprawdzać patrząc na stan baterii swojego smartfona! BA-DUM-TSS! Pomijając jednak walor humorystyczny przytoczonego żartu, który równać się może z najlepszymi występami Karola Strasburgera, to jest w tym sporo prawdy. Czas pracy na baterii smartfonów zdecydowanie nie jest ich mocną stroną i choć wiele osób zdążyło się już pogodzić z codziennym ładowaniem swoich urządzeń, to jednak nie wszyscy. Właśnie dla tych spośród nas, którzy z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy telefony wytrzymywały tydzień bez dostępu do gniazdka, jest przeznaczony testowany dziś smartfon - Allview P9 Energy.

Autor: Arkadiusz Bała

Opisany we wstępie problem krótkiego czasu pracy na jednym ładowaniu, z którym boryka się zdecydowana większość smartfonów, nie jest niczym nowym. Istnieje właściwie od czasu premiery pierwszego iPhone'a. Oczywiście w związku z tym zdążyło powstać wiele sposobów na jego rozwiązanie. Jednym z najbardziej oczywistych jest po prostu upakowanie do urządzenia akumulatora o większej niż standardowa pojemności. Stoi to w sprzeczności z istniejącym od dawna trendem odchudzania smartfonów, ale trzeba przyznać, że działa i to działa bardzo skutecznie. Niestety niewielu maisntreamowych producentów decyduje się na taki krok, bowiem do głowy przychodzą mi tylko takie firmy jak Motorola, która swego czasu oferowała serię Maxx, oraz ASUS, z podserią Max (dostrzegam pewną zależność w kwestii nazewnictwa...). Wbrew pozorom jednak smartfonów z bateriami o pojemnościach 4000 mAh i więcej nie jest tak mało, a trzeba się po prostu rozejrzeć po ofertach nieco mniej znanych marek. Tutaj wkracza Allview z testowanym dziś P9 Energy, którego głównym atutem ma być właśnie gigantyczny akumulator o pojemności 5000 mAh. Telefon idealny dla osób uczulonych na częste ładowanie? Zobaczymy.

Czy Allview P9 Energy ze swoją baterią 5000 mAh to telefon idealny dla osób uczulonych na częste ładowanie? Bardzo możliwe.

Co jeszcze oprócz gigantycznej baterii skrywa specyfikacja bohatera dzisiejszego testu? Przede wszystkim należy wspomnieć o procesorze, którym w tym przypadku jest układ MediaTek Helio P10. Jest to ośmiordzeniowy układ, którego cztery rdzenie Cortex-A53 taktowane są na 2,0 GHz, a cztery na 1,0 GHz. Za wyświetlanie grafiki odpowiada GPU Mali-T860 MP2. Nie jest to najbardziej wydajny SoC na rynku, ale powinien oferować znośną wydajność przy jednoczesnym rozsądnym zużyciu energii. Oprócz tego zastosowano 4 GB pamięci RAM oraz 64 GB przestrzeni na pliki użytkownika z możliwością jej dalszego rozszerzenia za pomocą kart microSD. Ekran ma przekątną 5,5" i rozdzielczość 1920x1080. Jest to jednostka typu Super AMOLED. Główny aparat wykonuje fotografie w rozdzielczości maksymalnie 13 MP przy f/2.0, natomiast przedni może pochwalić się rozdzielczością 8 MP. Z dodatkowych funkcji przewidzianych przez producenta warto wymienić obsługę Dual SIM (i to za pomocą odrębnego slotu, a nie hybrydowego), szybkie ładowanie za pomocą technologii MediaTek Pump Express oraz czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisk home. Całość pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android 6.0 z autorską nakładką producenta.

Specyfikacja Allview P9 Energy:

• Procesor: MediaTek Helio P10 (4x 2,0 GHz / 4x 1,0 GHz)
• Układ graficzny: Mali-T860 MP2
• System: Android 6.0 Marshmallow
• Pamięć RAM: 4 GB
• Pamięć wbudowana: 64 GB
• Ekran: 5,5" AMOLED
• Rozdzielczość ekranu: 1920x1080 pikseli (401 PPI)
• Kamera tylna: 13 megapikseli, nagrywanie 1080p@30fps
• Kamera przednia: 8 megapikseli
• Wymiary: 152,3 x 75,3 x 8,2 mm
• Bateria: 5000 mAh
• Waga: 183 g
• Dual SIM
• Skaner linii papilarnych

Testowany dziś smartfon od Allview kosztuje bagatela 1799 zł. Trochę dużo, jeśli spojrzeć tylko na specyfikację. W końcu w tej cenie bez trudu można już upolować modele flagowe, takie jak np. Samsung Galaxy S6 czy Huawei P9. Te oferują chociażby bardziej wydajne podzespoły oraz szerszą dostępność. Z drugiej strony żaden z nich nie ma równie pojemnej baterii, a jest wiele osób, dla których ta jednak cecha może przesądzić o decyzji na temat zakupu. Tylko, że jeśli to miałoby być główne kryterium, to na rynku nie brakuje przecież także urządzeń tańszych o równie dużych akumulatorach. Oczywiście musielibyśmy wtedy szukać wśród marek często bardziej egzotycznych niż samo Allview, ale opcji nie brakuje. Czy w takim razie produkt Rumunów jest nas w stanie czymś do siebie przekonać?

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »