Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国
 

Test zasilacza be quiet! Power Zone 850W - Strefa cichej mocy

Rafał Romański | 12-11-2013 01:01 |

be quiet! Power Zone 850W - Specyfikacja i wygląd

Specyfikacja zasilacza

  • Model: Z1-850W
  • Moc znamionowa: 850W
  • Obciążalność linii +3.3V i +5V: 160W
  • Obciążalność linii +12V: 840W
  • Obciążalność linii +5Vsb: 15W
  • Obciążalność linii -12V: 3.6W
  • Standard wykonania: ATX12V v2.4
  • Certyfikat sprawności 80Plus: Bronze* (Silver)
  • Typ PFC: Aktywne
  • Zgodny z Intel Haswell C6/C7: Tak
  • Dyrektywa ErP Lot 6 2010: Tak
  • Dyrektywa ErP Lot 6 2013: Tak
  • Norma Energy Star 5.0: Tak
  • Gwarancja producenta: 5 lata
  • Odpinane przewody: Tak

* Model 650W oraz 850W posiadają certyfikat Silver wg Plug Load Solutions (80Plus)

Charakterystyka prądowo-napięciowa:

  • +3.3V: 25A
  • +5V: 25A
  • +12V: 70A
  • -12V: 0,3A
  • +5VSB: 3A

Wraz z zasilaczem otrzymujemy:

  • Instrukcję obsługi w języku polskim
  • Pokrowiec materiałowy na zasilacz
  • 5x śrubek montażowych
  • 6x opasek plastikowych
  • Przewód zasilający

Zasilacz sprzedawany jest w kartonowym pudełku, utrzymanym w czarnej kolorystyce, rozpoznawalnej dla be quiet!. Na przodzie opakowania znajdziemy duży napis Power Zone wraz z nadrukowanym motywem przetłoczenia. Nie zabrakło również loga producenta oraz mocy znamionową jednostki.

Z tyłu oraz na bokach opakowania znajdziemy sporo przydatnych informacji o zastosowanych technologiach, oczywiście również w języku polskim. Znajdziemy także rozpiskę dostępnych złącz, długość przewodów oraz tabliczkę znamionową.

Po otworzeniu pudełka znajdziemy kartonowe przegródki i wypełnienia, które chronią zasilacz w czasie transportu. Wnętrze podzielono na trzy sekcje. Po obu stronach, w dużych pudełkach umieszczono odpinane wiązki przewodów wraz z kablem zasilającym oraz akcesoriami montażowymi. W środkowej przegrodzie swoje miejsce znalazł zasilacz włożony do materiałowego pokrowca, chroniącego go przed ew. porysowaniem.

W zestawie otrzymujemy instrukcję obsługi w języku polskim. pięć śrubek montażowych, przewód zasilania, sześć opasek plastikowych oraz materiałowy pokrowiec na zasilacz, który może również służyć jako torba na nieużywane wiązki przewodów.

Obudowa wykonana została z blachy SECC o grubości 0.8 mm. Polakierowano ją proszkowo na czarny matowy kolor, który dobrze komponuje się ze białymi napisami.

Nowy model Power Zone wyróżnia się od swoich starszych braci, licznymi przetłoczeniami umieszczonymi bo obu bokach obudowy. Zamiast płaskiej blachy mamy ciekawy zabieg stylistyczny, który przypadł nam do gustu.

Na przodzie znajdziemy strukturę plastra miodu dla lepszej cyrkulacji powietrza, złącze przewodu zasilania oraz włącznik on/off. Producent kolejny raz nas zaskoczył, zastosowaniem dodatkowej plastikowej maskownicy, poprawiającej walory wizualne jednostki. Oczywiście ten zabieg miał jedynie upiększyć zasilacz i dać mu lekkiego pazura, niż wpłynąć na poprawienie cyrkulacji powietrza lub eliminacje drgań przez gumową otoczkę, jak ma to miejsce w najwyższej serii Dark Power Pro.

Z tyłu jednostki nie znajdziemy plątaniny przewodów. be quiet! Power Zone jest modelem w pełni modularnym, dlatego też cała tylna ściana zarezerwowana jest dla złącz zasilania płyty głównej, kart graficznych, peryferiów oraz wentylatorów.

Na spodzie umieszczono tabliczkę znamionową, z której dowiadujemy się o dokładnej nazwie modelu (Z1-850W), dopuszczalnych obciążeniach linii, maksymalnym natężeniu prądu oraz potwierdzonym certyfikacie 80Plus Bronze. Zasilacz posiada jedną, mocną linie +12V, które możemy obciążyć maksymalnie do 840W (70A).

Górną część obudowy zajmuje 135mm wentylator, przykryty poprzecznym drucianym grillem, charakterystycznym dla marki be quiet.

Rotor z dziewięcioma łopatkami jest kolejną nowością u tego producenta. W innych modelach zasilaczy, jak Straight Power czy Dark Power Pro stosowane są dobrze znane wirniki Silent Wings z dużymi siedmioma łopatkami. Przetłoczenia na łopatkach mają za zadanie zoptymalizować przepływ powietrza i zmniejszyć jego zawirowania.

Specyfikacja wentylatora:

  • Producent: be quiet!
  • Model: BQ SIW3-13525-HHF-29
  • Łożysko: miedziane łożysko ślizgowe (FDB)
  • Wymiary (mm): 135x135x25mm
  • Moc: 5,64 W
  • Natężenie: 0,47 A*
  • Maksymalny zakres obrotów: 2900 obr./min.
  • Aktywna kontrola prędkości: Tak

*Pierwsze co zauważyliśmy po wyciągnięciu wentylatora z zasilacza to wysoka wartość natężenia, sięgająca 1 Ampera. Prostym wzorem 12V * 1A otrzymaliśmy wynik 12W mocy co przyznaje trochę zaskoczyło patrząc na inne modele z serii Silent Wings. Sprawdziliśmy dokładnie specyfikację tego modelu oraz zasięgnęliśmy informacji u samego producenta. Okazało się, że nastąpiła drobna pomyłka w oznaczeniu na nalepce i deklarowana wartość natężenia wynosi 0,47A, co jest już bliższe prawdy wg naszych pomiarów. Wentylator Silent Wing sterowany jest przez układ aktywnej kontroli obrotów. Zmiana napięcia a co za tym idzie prędkości obrotowej, uzależniona jest od temperatury panującej w środku obudowy oraz obciążenia jednostki. Przy uruchomieniu zasilacza słychać lekki świst rozpędzanego rotora po czym wentylator obniża swoje obroty do ok. 650 obr./min. Podczas naszych testów wentylator pracował w zakresie 700~1380 obr./min. nie generując nadmiernego hałasu, czego nie możemy powiedzieć o naszej wysilonej platformie testowej. Wentylator oceniamy na mocne 4.5 w pięciostopniowej skali, odejmując 0.5 za system startu wentylatora.

Power Zone zalicza się do grupy zasilaczy w pełni modularnych, co oznacza, że wszystkie wiązki wraz z złączem ATX są odpinane. Pozwala to na organizację okablowania i podłączenie tylko tych wiązek, które są potrzebne do zasilania podzespołów naszego komputera. Oczywiście każda standardowa płyta główna nie obędzie się bez zasilania z ATX 24pin (20+4) czy złącza P4/P8 więc te wiązki zawsze będą podłączone do zasilacza. Ostatnio be quiet! zaprezentował komplet wymiennych przewodów z pojedynczymi oplotami dla każdej z żył, co już daje pewien pomysł na upiększenie wnętrza naszej obudowy. Mamy jeszcze możliwość wymieniania przewodów na dłuższe lub krótsze zależnie od zastosowanej obudowy komputera lecz z góry odradzamy stosowania przewodów nie certyfikowanych przez producenta jednostki.

Co znajdziemy na tylnej obudowie? 14 złącz pogrupowano w 4 sekcje. Pierwsza to zasilanie płyty głównej za co odpowiadają złącza ATX-24pin (MB) oraz P8 w liczbie dwóch sztuk. Powyżej znajdziemy trzy gniazda do podłączenia zasilania dla kart graficznych. Model 850W posiada w komplecie tylko dwa przewody (4 wtyczki) PCI-E 6+2pin, dlatego też jedno z złącz pozostaje zawsze puste. Trzecia sekcja odpowiada za zasilanie peryferiów z udziałem złącz SATA, Molex oraz powoli wycofywanym złączem FDD.

Ilość złącz odpinanych:

  • ATX 24pin: 1
  • P8 (8-pin): 1
  • P8 (P4+P4): 1
  • PCI-E 6+2-pin: 4
  • Molex: 6
  • SATA: 9
  • FDD: 1
  • Złącza wentylatorów: 3x 2pin, 3x molex

Na koniec zostają nam ostatnia sekcja z trzema złączami dla wentylatorów, dobrze znana z wyższej serii Dark Power Pro. Po podłączeniu wentylatorów pod biało-czarne przewody, kontrole nad nimi przejmuje zasilacz. Funkcja COOL*OFF po włączeniu komputera wysyła krótki impuls o napięciu 10V w celu uruchomienia rotorów i wprowadzeniu ich w ruch, po czym napięcie spada do ~6V. Wraz z wzrostem temperatury i obciążenia komputera rośnie również napięcie dla wentylatorów do maksymalnie 10V (dane producenta). Najważniejszym udogodnieniem w technologii COOL*OFF jest jednak praca wentylatorów przez ok. 3 minuty po wyłączeniu komputera, dzięki czemu rozgrzane podzespoły mają czas na spokojne wychłodzenie do bezpiecznej temperatury. W przypadku rozbudowanych zestawów, w których występują podkręcone procesory i komplet kart graficznych spokojne wychłodzenie dzięki technologii COOL*OFF może przedłużyć czas bezawaryjnej pracy oraz uchronić nas od niepotrzebnych kosztów wymiany podzespołów.

Wszystkie przewody na całej długości posiadają nylonowe oploty, zabezpieczone na końcach opaskami plastikowymi i koszulkami termokurczliwymi. Złącze dla płyty głównej jest oddalone od PSU na długość 60 cm co w zupełności wystarczy nawet przy dużych obudowach. 10 cm dalej znajdziemy końcówki P4+P4 / P8 (70 cm). 4 złącza dla kart graficznych oddalono od zasilacza na 55 cm a ostatnie SATA i Molex znajdziemy po 100 cm.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
rafal_romanski.png
Liczba komentarzy: 28

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.