Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国
 

Test zasilacza be quiet! Power Zone 850W - Strefa cichej mocy

Rafał Romański | 12-11-2013 00:01 |

Be quiet! to producent zasilaczy kojarzony przede wszystkim z jednostkami bardzo wysokiej klasy, bowiem przez lata obecności na rynku serie Dark Power Pro i Straight Power, zdążyły wyrobić sobie opinie sprzętu wydajnego oraz niezawodnego. Jednak z czasem zaczęło w portfolio firmy brakować jakiegoś powiewu świeżości, czegoś nowego opartego na sprawdzonych rozwiązaniach, zwłaszcza iż coraz więcej marek wprowadzało zasilacze dedykowane graczom. Kwestia czy dane urządzenie jest stworzone do wirtualnej rozrywki bądź nie, stanowi oczywiście temat mocno dyskusyjny, aczkolwiek konsumenci wydają się wrażliwi na podobne zwroty. Skutkiem tego również be quiet! postanowił wzbogacić ofertę o takie modele, powołując do życia serię Power Zone. Dystyngowany wygląd, wentylator SilentWings, certyfikat 80Plus Bronze i odpinane okablowanie, brzmią bardzo zachęcająco, nieprawdaż? Czy będzie to strzał w dziesiątkę przekonamy się niebawem, ponieważ do naszego laboratorium zawitał be quiet! Power Zone 850W, którego dokładnie przetestowaliśmy na nowej platformie sprzętowej.

Autor: Rafał Romański

Najnowsza seria zasilaczy be quiet! skierowana jest do wymagających graczy i komputerowych entuzjastów, ponieważ Power Zone zaczynają się od 650W, kolejno przechodzą co 100W do 850W, kończąc na najmocniejszym modelu 1000W (12V - 996W). Do naszej redakcji dostarczono model o mocy znamionowej 850W, co w zupełności wystarcza dla nawet najbardziej rozbudowanych oraz podkręconych zestawów. Znajdą się jednak pewnie i tacy, którzy bez 1000W nie potrafią żyć - właśnie do nich skierowano najmocniejszy model dysponujący 83A na linii +12V. Nowy design z licznymi przetłoczeniami, całkowicie modularne okablowanie i bardzo mocna pojedyncza linia +12V, to znaki rozpoznawcze rodziny Power Zone. Nie mogło oczywiście zabraknąć cichego wentylatora produkcji samego be quiet! - Silent Wings o rozmiarze 135 mm, zarządzanego przez automatyczny układ sterujący. Dodatkowo wentylator wyposażono w sześciopolowy silnik zapewniający mniejsze drgania, zaś rotor posiada przetłoczenia na łopatkach, mające za zadanie zoptymalizować przepływ powietrza i zmniejszyć zawirowania. Nowa seria oferuje do sześciu złącz PCI Express wykorzystywanych w konfiguracjach SLI oraz CrossFireX - warto przy okazji zaznaczyć, że modele otrzymały odpowiednie certyfikaty kompatybilności z zestawami kart NVIDIA oraz AMD. Entuzjaści nowinek technicznych docenią wsparcie dla głębokich trybów uśpienia Intel Haswell C6 & C7 oraz regulacji europejskich ErP Lot 6 2013.

Zasilacze z serii Power Zone odróżniają się wizualnie od starszych braci licznymi przetłoczeniami umieszczonymi bo obydwu bokach obudowy. Zamiast płaskiej blachy mamy ciekawy zabieg stylistyczny, który dobrze komponuje się z plastikowymi maskownicami umieszczonymi z przodu i tyłu jednostki. Kolejną nowinką jest w pełni modularne okablowanie, dzięki któremu możemy podłączyć tylko te wiązki, które są nam aktualnie potrzebne. Oczywiście, mamy również możliwość wymiany przewodów na dłuższe lub krótsze zależnie od zastosowanej obudowy komputerowej, a nawet wyposażenie naszego zasilacza w indywidualne oploty, które niedawno be quiet! wprowadził do swojej oferty. Na koniec warto wspomnieć o systemie utrzymującym bezpieczną temperaturę w wnętrzu naszego komputera, czyli funkcji COOL*OFF, której zadaniem jest sterowanie wentylatorami podłączonymi bezpośrednio do zasilacza, a po wyłączeniu komputera jednostka doprowadza napięcie przez około 3 minuty (zależne od ilości wentylatorów i ich mocy), dzięki czemu rozgrzane podzespoły mają czas na spokojne wychłodzenie do bezpiecznej temperatury. W przypadku rozbudowanych zestawów do grania, w których występują podkręcone procesory i duet kart graficznych, spokojne wychłodzenie dzięki technologii COOL*OFF może przedłużyć czas bezawaryjnej pracy oraz uchronić nas od niepotrzebnych kosztów wymiany podzespołów.

Be quiet! Power Zone o mocy 850W jest pierwszym zasilaczem jaki prezentujemy na nowej platformie testowej dla jednostek od 650W do 1000W włącznie. Poprzedni zestaw zbudowany w oparciu o procesor Intel Core i7 870, płytę główną z chipsetem P55 oraz kartę ASUS MARS GTX 295, niestety odszedł do lepszego świata. Ciągłe problemy ze stabilnością, przegrzewanie się układów i ostateczne uszkodzenie dwóch kluczowych komponentów, które ciężko aktualnie zastąpić, zmusiło nas do zmiany całego zestawu oraz stworzenie nowej procedury testowej. Taki zabieg na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo łatwy, wystarczy sprzęt złożyć, uruchomić i można zaczynać pomiary. Niestety, jak to w życiu bywa, takie zmiany potrafią trwać naprawdę długo. Wybranie stabilnych i wytrzymałych komponentów, sprawdzenie wszystkich zależności, testy, poprawki, kolejne testy i tak w nieskończoność. Po długich bojach mamy w pełni skonfigurowany i sprawdzony sprzęt, który jest gotowy na stworzenie dużego zestawienia zasilaczy, podobnego do ubiegłorocznego, gdzie w szranki stanęło 25 modeli PSU o mocach 650-750W (link). Takiego kolosa zostawimy jednak na spokojniejsze miesiące niż końcówka roku. Aktualnie trwają prace nad stabilizatorem napięć wejściowych, z tego też względu niniejszy artykuł doczeka się w niedługim czasie małej aktualizacji o pomiary poboru mocy z gniazdka sieciowego. Oczywiście sukcesywnie odbudowujemy bazę i w dzisiejszym teście nowemu modelowi Power Zone przyjdzie się zmierzyć z dwoma starszymi braćmi - Straight Power E9 700W oraz Dark Power Pro P10 750W. Dodatkowo pojawiły się konstrukcje Enermax NAXN 750W i Corsair GS Series 800W.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
rafal_romanski.png
Liczba komentarzy: 28

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.