Test TP-Link Touch P5 - Router z interfejsem dotykowym
- SPIS TREŚCI -
- 1 - TP-Link Touch P5 - Router z ekranem dotykowym
- 2 - TP-Link Touch P5 - Wygląd zewnętrzny
- 3 - TP-Link Touch P5 - Oprogramowanie
- 4 - TP-Link Touch P5 - Interfejs dotykowy
- 5 - TP-Link Touch P5 - Testy: Wi-Fi 802.11n 2,4 GHz
- 6 - TP-Link Touch P5 - Testy: Wi-Fi 802.11n 5 GHz / Dual Band
- 7 - TP-Link Touch P5 - Testy: Wi-Fi 802.11ac
- 8 - TP-Link Touch P5 - Testy: USB / WAN / Pobór mocy
- 9 - TP-Link Touch P5 - Nie tak szybki, na jakiego wygląda
TP-Link Touch P5 - Wygląd zewnętrzny
Oględziny naszego testowego TP-Linka rozpoczniemy tradycyjnie, od oceny zawartości opakowania. Na samo pudełko w zasadzie nie ma sensu zwracać większej uwagi – prezentuje ono niemalże dokładnie te same informacje, co każde inne zawierające sprzęt tego chińskiego producenta. Mały wyjątek to oczywiście wzmianka o możliwościach wbudowanego w Toucha P5 ekranu dotykowego.
Zawartość? Tu też mamy do czynienia ze standardem: trzy anteny, zasilacz, kabel sieciowy kategorii 5e, pakiet broszurek, no i rzecz jasna, sam router.
Ten z kolei na pierwszy rzut oka prezentuje nieco odmienną szkołę designu od pozostałych urządzeń TP-Linka. W niemalże każdym przypadku testowanych routerów tego producenta mieliśmy do czynienia ze stosunkowo lekką konstrukcją oraz błyszczącym lakierem pokrywającym zdecydowanie większą część obudowy. W przypadku modelu Touch P5 trend ten uległ zmianie – router jest cięższy, a przez to bardziej stabilny, a o ile sam "ufopodobny" kształt obudowy przypomina nieco starsze konstrukcje, to różnice są zauważalne gołym okiem. Charakterystyczne wygięcie do góry oraz owe połyskliwe elementy to coś, co zdecydowanie dodaje routerowi nieco „uroku” (jeśli w ogóle można użyć takiego stwierdzenia), zamiast szpecić.
Choć nie tyczy się to wszystkich błyskotek – tam, gdzie jest ich najwięcej, a więc na wierzchniej ściance, dość efektownie prezentuje się coś na kształt mozaiki z wtopionymi błyszczącymi „kafelkami” oraz otworami wentylacyjnymi. Sporą część zajmuje za to wyświetlacz oraz okalające go ramki. I to właśnie te elementy będą stanowiły utrapienie dla maniaków czystości. Naszym zdaniem, zdecydowanie można było zredukować rozmiar ramek na poczet większej przestrzeni z mozaiką.
Jeśli chodzi o interfejsy wejścia/wyjścia, to producent nie zaszalał – gigabitowy przełącznik z pięcioma złączami RJ-45, dwa porty USB (po jednym 2.0 i 3.0), trzy gniazda antenowe, złącze zasilania i…to by było na tyle. Sporą zaletą jest za to rozmieszczenie – dzięki małej liczbie portów, można było zapewnić dużą ilość miejsca, by swobodnie podłączyć urządzenia zewnętrzne. Na tylnej ściance umieszczono jedynie USB 2.0. Nowszy usytuowany został w przedniej części routera.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - TP-Link Touch P5 - Router z ekranem dotykowym
- 2 - TP-Link Touch P5 - Wygląd zewnętrzny
- 3 - TP-Link Touch P5 - Oprogramowanie
- 4 - TP-Link Touch P5 - Interfejs dotykowy
- 5 - TP-Link Touch P5 - Testy: Wi-Fi 802.11n 2,4 GHz
- 6 - TP-Link Touch P5 - Testy: Wi-Fi 802.11n 5 GHz / Dual Band
- 7 - TP-Link Touch P5 - Testy: Wi-Fi 802.11ac
- 8 - TP-Link Touch P5 - Testy: USB / WAN / Pobór mocy
- 9 - TP-Link Touch P5 - Nie tak szybki, na jakiego wygląda
Powiązane publikacje

Test routera Mercusys MR47BE - korzystnie wyceniony i całkiem wydajny router z obsługą najważniejszych funkcji Wi-Fi 7
32
Test routera TP-Link Archer BE800 - topowy przedstawiciel routerów Wi-Fi 7 w portfolio TP-Linka. Nowy standard na tle Wi-Fi 6
47
Test QNAP TS-432X - ciekawy pod względem sprzętowym serwer NAS z obsługą sieci 10 Gb/s oraz 2.5 Gb/s w standardzie
23
Test QNAP ADRA NDR - system zabezpieczeń sieciowych klasy NDR. Co to jest, jakie oferuje możliwości i jak działa w praktyce?
30