Test routera TP-Link Archer NX600 - reprezentant ciągle rosnącej grupy routerów 5G z wydajnym Wi-Fi i niskim poborem mocy

Technologia mobilnej sieci 5G zdążyła już całkiem dobrze rozgościć się wśród nas. Od dłuższego czasu jest niejako standardem, jeśli chodzi chociażby o obecność w smartfonach, co naturalnie przyczyniło się do jej rozpowszechnienia. Niczym niezwykłym jest wobec tego wykorzystanie smartfonu jako routera udostępniającego połączenie internetowe dalej za pośrednictwem sieci Wi-Fi. Jednak pomimo oczywistych zalet, jak łatwość użycia i powszechna dostępność w praktycznie każdym urządzeniu mobilnym, jest to rozwiązanie do stosowania raczej na krótką metę i nie w każdym wypadku. Doraźnie – owszem, smartfon do tego celu nada się świetnie, ale jeśli planujemy korzystać z mobilnego Internetu w sposób bardziej stacjonarny, dość szybko zauważymy wady tego rozwiązania. Zdecydowanie lepiej będzie skorzystać w takim wypadku z dedykowanego routera 5G, jak na przykład bohatera dzisiejszego testu. Jest nim TP-Link Archer NX600 i, według mnie, zdecydowanie zasługuje na to, by się mu szerzej przyjrzeć.

Autor: Kamil Śmieszek

Firma TP-Link dość często gości ze swoimi produktami na łamach naszego portalu. Nie bez powodu, bowiem jej dosyć bogaty asortyment urządzeń sieciowych stanowi bardzo poważną konkurencję dla innych graczy segmentu SOHO. Mimo takiego stanu rzeczy, z pewnością znajdą się użytkownicy, którzy nie mieli ze sprzętem tego producenta żadnej styczności. Dlatego też przybliżymy nieco jego ofertę. TP-Link to chiński producent sprzętu sieciowego, który na naszym rynku jest obecny od 20 lat. Firma ta została jednak założona w 1996 roku i przez dwadzieścia lat stała się wiodącym dostawcą sprzętu sieciowego dla chińskiego segmentu SOHO (Small Office/Home Office). Na polskim rynku TP-Link zyskał dużą popularność, głównie za sprawą korzystnej polityki cenowej i jakości produkowanego sprzętu sieciowego, porównywalnej z wieloma droższymi konkurentami.

Za TP-Linka Archera NX600 trzeba zapłacić około 1400 zł. Jak na tego typu router – wydaje się to sporo. Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że rynek routerów 5G nie jeszcze zbyt dobrze rozwinięty i konkurencja potrafi cenić się równie srogo, oferując sprzęt o gorszej specyfikacji technicznej. A ta w przypadku bohatera dzisiejszego testu prezentuje się całkiem nieźle.

Segment routerów pozwalających na skorzystanie z Internetu mobilnego nie jest reprezentowany w ofercie TP-Linka tak szeroko, jak w przypadku tych „zwykłych” urządzeń z owej grupy. Trzeba jednak przyznać, że producent ten co jakiś czas wypuszcza coraz to nowsze wersje swoich Archerów, zgodnych z – w miarę – najnowszymi standardami w zakresie łączności sieciowej. TP-Link Archer NX600 może być tego przykładem, ale w zasadzie jedynie w kontekście obsługi sieci 5G. Standard Wi-Fi to w tym przypadku Wi-Fi 6, ale nie powinno to stanowić zaskoczenia, gdyż router miał swoją rynkową premierę w październiku ubiegłego roku. Wdrażanie Wi-Fi 7 natomiast praktyce rozciągnęło się do końca 2024 roku, więc brak 802.11be w NX600 jestem w stanie wybaczyć. Tym, co niemniej interesuje, jest wsparcie dla 5G – pod tym względem TP-Link nie zawodzi, przynajmniej na papierze. Przy pierwszym kontakcie niektórych odstraszyć może natomiast cena, bowiem za bohatera dzisiejszego testu trzeba zapłacić około 1400 zł. Jak na tego typu router – wydaje się sporo. Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że rynek routerów 5G nie jeszcze zbyt dobrze rozwinięty i konkurencja potrafi cenić się równie srogo, oferując sprzęt o gorszej specyfikacji technicznej. A ta w przypadku Archera NX600 prezentuje się całkiem nieźle.

Mam tu na myśli bardziej tą funkcjonalną część specyfikacji technicznej, gdyż na temat CPU, układów radiowych czy pamięci RAM niestety nie wiemy nic. To, co może interesować najbardziej skrywa się w obszarze sieci 5G. Przede wszystkim, wbudowany modem wspiera wiele pasm wchodzących w skład tej technologii, włącznie z najbardziej pożądanym N78. Oprócz tego mamy wsparcie zarówno dla LTE, jak i technologii HSPA, co szczególnie w tym pierwszym przypadku nie dziwi, gdyż często sieć 5G działa w oparciu o LTE (5G NSA) – ot chociażby w Polsce. Na plus zdecydowanie zasługuje także 8 wewnętrznych anten na potrzeby sieci komórkowej oraz dwa złącza SMA-F, do których można podłączyć antenę zewnętrzną. W przypadku sieci Wi-Fi sytuacja przedstawia się nieco gorzej, bowiem anten mamy tylko dwie (również wewnętrzne). Wbudowany punkt dostępowy obsługuje sieć Wi-Fi 6 w wariancie AX3600, co przekłada się na maksymalnie 2402 Mb/s dla pasma 5 GHz oraz 1148 dla 2.4 GHz. Na uwagę zasługuje także obecność interfejsu LAN/WAN w standardzie NBASE-T z maksymalną przepustowością 2.5 Gb/s.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »