Test Razer Basilisk V3 X HyperSpeed - niedroga mysz o bezpiecznym kształcie i dwóch rodzajach łączności bezprzewodowej
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszki Razer Basilisk V3 X HyperSpeed
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Oprogramowanie
- 5 - Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Testy i użytkowanie
- 6 - Razer Goliathus Chroma 3XL – Podkładka, którą warto się zainteresować
- 7 - Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Podsumowanie
Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Oprogramowanie
Razer Basilisk V3 X HyperSpeed wspierany jest przez aplikację, jaką jest Razer Synapse. Jako użytkownik nie musimy się martwić o to, skąd ją ściągnąć, ponieważ po podłączeniu gryzonia pod komputer, wyświetli nam się od razu odpowiedni monit z instalacją. Podczas działania, Razer Synapse z pozostałymi procesami Razera korzysta z ok. 200 MB pamięci RAM. Nie jest to mało, jednak jak wiemy, producent swoimi urządzeniami celuje raczej w konsumentów pro, więc ich gamingowe maszyny powinny unieść takie "brzemię". Razer Synapse w wersji 3.8.1030 oferuje ponadto zainstalowanie dodatkowych modułów, takich jak Chroma Connect, Chroma Studio oraz Chroma Visualizer, a więc moduły, które pozwalają w bardziej zaawansowany sposób sterować iluminacjami. O nich będzie jednak nieco później, a póki co przejdźmy do elementów pozostałych, takich jak przypisywanie funkcji przyciskom (zakładka Customize), zarządzanie sensorem (zakładka Performance), kalibracja podkładki (Calibration) czy opcje zasilania (Power). Wszystkie te opcje porozmieszczane są we wspomnianych właśnie czterech zakładkach, a choć Razer Synapse nie doczekało się wciąż spolszczenia, to interfejs jest nader czytelny i intuicyjny.
Ekran Customize (screen powyżej) pozwala na zmianę funkcji wszystkich (oprócz LPM) przycisków. Liczba tych funkcji jest naprawdę spora. Można więc sprawić, by wybrany przycisk pełnił rolę wybranego klawisza klawiatury albo by uruchamiał wybrany profil lub konkretny poziom DPI. Kolejne funkcjonalności to uruchamianie wybranego programu / gry czy sterowanie multimediami. Mysz oferuje też funkcję Hypershift, dzięki czemu każdy przycisk może mieć podwójną funkcję. W myszce takiej jak ta, nie mogło zabraknąć także pisania własnych makr (screen poniżej). W obrębie makr możemy wprowadzać sygnał z klawiatury i myszki na raz, bez konieczności ręcznej zmiany między inputem z jednego i drugiego urządzenia. Wykonujemy po prostu własne kombo bez żadnych ograniczeń. Po nagraniu danego makra możemy wyedytować czasy poszczególnych kliknięć, zapętlać wybrane segmenty bądź całość, a także usunąć źle wprowadzone elementy. Jednym słowem - można tu zrobić naprawdę wszystko i miłośnicy pisania najbardziej nawet zaawansowanych makr nie będą narzekać. Warto jeszcze dodać, że - identycznie jak w przypadku profili - tak samo makra można eksportować i wczytywać z pliku.
W zakładce Performance (screen poniżej) czeka nas wspomniane wyżej zarządzanie rozdzielczością sensora. Możemy tu zdefiniować od dwóch do pięciu poziomów, które następnie będziemy zapętlać przyciskiem pod myszką. Zakres to 100 - 18 000 punktów ze skokiem co 50. Tuż obok sekcji z rozdzielczością znajdziemy jeszcze sekcję Polling Rate. Będziemy więc mogli wybrać, z jaką częstotliwością odpytywania podłoża ma działać sensor (125, 500 lub 1000 Hz). Warto w tym miejscu nadmienić, że im wyższa częstotliwość, tym kursor będzie precyzyjniejszy, ale im niższa, tym dłużej pracować będzie nam bateria. Wybór należy do Was.
Zakładka Calibration (poniżej) - jak wskazuje sama nazwa - pozwala na kalibrację. Czego? Parametru LOD (Lift-off Distance). W zależności od tego w jakie gry gramy, chcemy bowiem, aby kursor myszy był "odcinany" na wybranej wysokości nad podkładką. Dzięki temu, gdy często podnosimy mysz, by docelowo położyć ją ponownie na środku podkładki, przemieszczanie się kursora "w powietrzu" nie jest rejestrowane. W przypadku zastanego tu czujnika możemy wybierać między wysokością 1 oraz 2 mm. Ostatnia interesująca nas na ten moment zakładka to Power. To tu zaznaczymy po jakim czasie bezczynności (1-15 minut) mysz ma wchodzić w stan uśpienia. Co ciekawe, w droższych myszkach producenta (np. Viper V2 Pro) w sekcji tej mamy też możliwość ustalenia, po osiągnięciu jakiego poziomu naładowania baterii (w procentach) mysz ma wchodzić w tryb oszczędzania energii (niższy Polling Rate i niższe DPI).
No i najwyższa pora przyjrzeć się opcjom podświetlenia w oprogramowaniu Synapse, jak i w bardziej rozbudowanym jego module o nazwie Chroma. Synapse oferuje przede wszystkim dość podstawowe funkcje jeśli chodzi o RGB LED. Możemy ustawić tu głównie jasność iluminacji oraz wybrać jeden z pięciu trybów (świecenie w rytm odtwarzanej muzyki, oddech, podświetlanie przy kliknięciach, tęcza oraz wybrany stały kolor). Gdy przejdziemy do narzędzia Chroma Studio, będziemy w stanie skorzystać z jeszcze z sześciu kolejnych trybów. Jako że Razer Basilisk V3 X HyperSpeed podświetlany ma jednak tylko scroll, to z dodatkowymi możliwościami Studio Chroma za bardzo nie poszalejemy, ale warto wiedzieć chociażby to, że jest to narzędzie, które pozwala na sterowanie podświetleniem wszystkich innych sprzętów producenta, które to pracują w środowisku Razer Chroma. Dzięki temu można tworzyć naprawdę niesamowite iluminacje dla całych zestawów urządzeń.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test myszki Razer Basilisk V3 X HyperSpeed
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć i terminologia dotycząca myszy
- 3 - Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania
- 4 - Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Oprogramowanie
- 5 - Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Testy i użytkowanie
- 6 - Razer Goliathus Chroma 3XL – Podkładka, którą warto się zainteresować
- 7 - Razer Basilisk V3 X HyperSpeed – Podsumowanie