Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Symetryczne RGB LED
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Symetryczne RGB LED
- 2 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Instalacja komponentów
- 7 - Platforma testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Testy - Temperatury CPU, GPU i płyty głównej
- 9 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Cena jak za złoto
Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd zewnętrzny #2
Dużo lepiej w azjatyckiej obudowie wygląda top. Mowa w końcu o sporym otworze wentylacyjnym, który zajmuje większość powierzchni i zabezpieczony jest wygodnym, magnetycznym filtrem przeciwkurzowym. Wygodnie możemy go zdjąć i założyć z zewnątrz, bez konieczności otwierania komputera czy ryzyka upadku kurzu na podzespoły w środku. Panel I/O w MSI MPG GUNGNIR 110R też jest niczego sobie. Umieszczony bliżej przedniej krawędzi gości jedno USB 3.2 Gen 2 typu C, dwa USB 3.2 Gen 1 typu A, złącze słuchawkowe oraz mikrofonowe, diodę sygnalizująca pracę komputera oraz przyciski Power, Reset i od kontroli RGB LED. Porty wyprowadzono do jednej płaszczyzny i posiadają metalowe wykończenie, zaś przyciski są z wyczuwalnym kliknięciem i oddalone od siebie, tak by przypadkowo nie zrestartować całej maszyny przy próbie zmiany podświetlenia.
Tył w MSI MPG GUNGNIR 110R raczej nie wyróżnia się na tle konkurencji i stawia na sprawdzone rozwiązania. Mowa więc o wycięciu dla złącz płyty głównej, miejscu na wentylator 120-milimetrowy, siedmiu poziomych śledziach dla kart rozszerzeń oraz wycięciu pod zasilacz. Co ciekawe Tajwańczycy zamiast dodatkowych otworów wentylacyjnych obok kart rozszerzeń zdecydowali się na demontowalną klapkę. Nie jestem ich zwolennikiem, ale tutaj przyznaje rację MSI, że wyjątkowo ułatwia ona (de)montaż karty graficznej pozwalając wygodnie operować wkrętakiem poza obudową. Dodatkowo osoba odpowiednio zdeterminowana powinna móc dać radę tutaj zamontować kartę graficzną pionowo, chociaż oczywiście będzie to wymagać dodatków i trochę pracy manualnej, bowiem producent nie przewidział samemu takiej możliwości. Miejsca jest jednak wystarczająco.
Na koniec zostały nam panele boczne – jeden szklany, drugi stalowy. Oba przykręcane są dwiema szybkośrubkami z tyłu obudowy, a szkoda - na rynku są już ciekawsze rozwiązania jak chociażby zawiasy czy „na wcisk”. Tak czy siak szybkośrubki są zdecydowanie wygodniejsze od zwykłych wkrętów, czy co gorsza płaskich imbusów wkręcanych wprost w szkło. Okno dodatkowo ma swoje zaczepy z przodu oraz wykorzystuje przedłużone nóżki w formie zabezpieczenia przed upadkiem na ziemie. Metalowy panel jest dość chybotliwy, a dodatkowo nierówno pomalowany. Na lakierze widać miejscami wyraźne skazy, na szczęście są one tylko w środku obudowy. Oj, skucha MSI! Sytuacje ratuje jednak szklany panel, gdzie producent przyłożył się i ukrył elementy montażowe czarną ramką oraz dołożył piankę na krawędziach, która ma zatrzymywać kurz z zewnątrz i odgłosy z wewnątrz obudowy.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Symetryczne RGB LED
- 2 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Instalacja komponentów
- 7 - Platforma testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Testy - Temperatury CPU, GPU i płyty głównej
- 9 - Test obudowy MSI MPG GUNGIR 110R - Cena jak za złoto