Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test myszki Corsair M75 AIR - Bardzo lekka bezprzewodowa mysz o świetnych parametrach. Jednak czy warta jest 700 zł?

Ewelina Stój | 30-12-2023 09:00 |

Corsair M75 AIR – Pierwsze wrażenie, wygląd i jakość wykonania

Myszka Corsair M75 AIR przybywa do nas w klasycznym dla producenta, a więc czarno-żółtym opakowaniu. Jest ono otwierane od góry i utwardzane. Na froncie znajdziemy jeszcze gustowne, eleganckie, trójkątne zdobienia oraz informację, że mamy do czynienia z ultra lekką myszką dla graczy, której symetryczny kształt przygotowany został przez ekspertów. Wewnątrz opakowania odnajdziemy ocywiście bohatera naszej recenzji, towarzyszący mu, długi na 180 cm przewód USB-C w nylonowym oplocie, dokumentację oraz odbiornik 2.4 GHz Slipstream. Znalazło się jeszcze miejsce na niewielką nalepkę z logiem producenta i to już w zasadzie wszystko, co otrzymujemy w kwocie niemal 700 zł. Cóż, trochę słabawo, bo konkurencja w tej cenie jest w stanie zaopatrzyć nas jeszcze w jakiegoś rodzaju etui, dodatkowe ślizgacze bądź grip tape'y, ale zobaczmy - może sama mysz będzie w stanie obronić tę kwotę.

Test myszki Corsair M75 AIR - Bardzo lekka bezprzewodowa mysz o świetnych parametrach. Jednak czy warta jest 700 zł? [nc1]

Zacznijmy może od tego, że myszka Corsair M75 AIR robi niesamowicie dobre pierwsze wrażenie. Przede wszystkim tę ultra lekkość (60 gramów) rzeczywiście czuć. Konstrukcja jest lekka jak przysłowiowe piórko i ma się wrażenie, że w srodku niej zupełnie nic nie ma. Nic się przy tym wewnątrz nie klekocze i nic nie skrzypi przy mocniejszych ściśnięciach. Bardzo dobre wrażenie robi także matowa czerń skorupy, która jest szalenie przyjemna, wręcz "pyłowa" w dotyku, a wizualnie wpada lekko w ciemny grafit. Co tu dużo mówić - gryzoń jest po prostu elegancki, a o jego gamingowym zacięciu mówią nie LEDy, a gustowna rolka w żółtym kolorze. Jak już wiemy, urządzenie jest symetryczne, ale ze względu na obecność przycisków Dalej i Wstecz na lewej ściance, celowane jest raczej w osoby praworęczne. Mysz jest dodatkowo dość mocno podniesiona w centrum (grzbiet). Przyciski LPM i PPM są odcięte od reszty skorupy, a jedynym połyskującym elementem (czarny lakier) są przyciski Dalej i Wstecz.

Test myszki Corsair M75 AIR - Bardzo lekka bezprzewodowa mysz o świetnych parametrach. Jednak czy warta jest 700 zł? [nc1]Test myszki Corsair M75 AIR - Bardzo lekka bezprzewodowa mysz o świetnych parametrach. Jednak czy warta jest 700 zł? [nc1]

Wnikliwe oko szybko zauważy, że na grzbiecie gryzonia nie ma przycisku zapętlającego kolejne poziomy DPI. Cóż, na spodzie także takiego przycisku nie namierzymy, więc jeśli są tu osoby, które lubią mieć fizyczny przycisk dedykowany tej procedurze, to bardzo mi przykro - tu go nie znajdziecie. Gdy pogrzebiemy w oprogramowaniu iCUE szybko okaże się, że nie można też przypisać, aby jakikolwiek przycisk zarządzał zmianą DPI, ponieważ myszka może mieć w pamięci wyłącznie jeden poziom DPI i ewentualnie poziom DPI dla funkcji Snajper (oczywiście jeśli przypiszemy ją np. pod przycisk Dalej). Na wspomnianym już spodzie znajdziemy przydatny schowek na odbiornik USB, trzy ślizgacze (w tym jeden wokół sensora) oraz wielofunkcyjny przycisk. W zależności od tego ile razy i jak długo będziemy go wciskać, posłuży nam za włącznik, wyłącznik oraz zmianę trybu między 2.4 GHz, a Bluetooth.

Test myszki Corsair M75 AIR - Bardzo lekka bezprzewodowa mysz o świetnych parametrach. Jednak czy warta jest 700 zł? [nc1]Test myszki Corsair M75 AIR - Bardzo lekka bezprzewodowa mysz o świetnych parametrach. Jednak czy warta jest 700 zł? [nc1]

Na froncie myszki odnajdziemy jeszcze wtyk złącza USB-C, który służy ładowaniu urządzenia, a także przeprowadzaniu ewentualnych aktualizacji oprogramowania. Sam przewód ma klasycznie 180 cm długości, otrzymał rzep, który eliminuje jego plątanie się, a także nylonowy oplot. Jest on dość mocno zaciągnięty, ale nie wadzi, gdy jest w użyciu wraz z myszką. Corsair M75 AIR może wszak od przysłowiowej biedy pracować także przewodowo. Takie rozwiązanie (które nie jest oczywiste dla wszystkich myszek) przyda się, gdy nagle rozładuje się nam akumulator. Będziemy wówczas mogli dalej grać / pracować, a akumulator będzie się ładował w tle. Na koniec można jeszcze słowem wspomnieć o jedynym iluminującym elemencie gryzonia, a mianowicie o subtelnej, wielobarwnej diodzie LED umieszczonej nieco pod scrollem, która to wskazuje nam na przebieg różnych procesów - ładowanie, słabnącą baterię, parowanie BT, itd., itp.

Test myszki Corsair M75 AIR - Bardzo lekka bezprzewodowa mysz o świetnych parametrach. Jednak czy warta jest 700 zł? [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 27

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.