Test komputera NTT HIRO Force ONE - Intel Core i9-12900KS i NVIDIA GeForce RTX 3080 Ti. Komputer marzeń za ponad 20000 złotych

Test komputera NTT HIRO Force ONE- Wnętrze i jakość wykonania

NTT HIRO Force ONE przyjeżdża solidnie zapakowany w gigantyczny karton, co zawdzięczamy wysokiej klasy obudowie In Win 925 o wymiarach 280 x 570 x 608 mm i wadze bliskiej 18 kilogramów. Skrzynka jest poskładana z grubych płatów aluminium, a obydwa boczne panele zostały wykonane z hartowanego szkła. Żeby dostać się do środka trzeba odkręcić cztery masywne śruby wpasowane w metalowe kątowniki. Łatwość dostępu jest niepodważalna, ale między górnym, płatem i bokami zostawiono otwory, którymi dostawać się będzie kurz. Dawno jednak nie widziałem tak solidnej obudowy komputerowej. Estetyka również nie zawodzi, ponieważ mamy bardzo zgrabne połączenie klasyki z nowoczesnością. Na froncie znajdziemy duży napis HIRO, podświetlany sześciokąt, przycisk Power, 2x USB-A, 1x USB-C oraz audio.

Środek zestawu na czas transportu producent zabezpieczył gąbczastymi podporami i dodatkowo wysyła całość na palecie. Słusznie, ponieważ komputer waży ponad 30 kilogramów. Okablowanie zostało bardzo starannie poukładane, pospinane trytytkami i opaskami rzepowymi łącznie z wężami AiO . Zasilacz posiada płaskie przewody, więc z upchnięciem wszystkiego za tylną tacką nie było problemu (miejsca jest zresztą w nadmiarze). Wszystkie 9 wentylatorów jest podświetlanych RGB, zsynchronizowane z podświetlanymi elementami karty graficznej i płyty głównej. Ogólnie wnętrze jest bardzo przestronne, dobrze poukładane i przewiewne.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »