Test HTC One V - Solidny smartfon ze średniej półki

HTC One V - System i interfejs

Należy pamiętać, że intencją tej publikacji nie jest przedstawienie i opisanie całej funkcjonalności systemu Google Android 4.0 (Ice Cream Sandwich), lecz tylko kilku jego aspektów, które są istotne lub charakterystyczne dla testowanego smartfona. Sampel testowany dostarczony do nas pracował na systemie Android w edycji 4.0.3 i nakładce Sense UI w wersji 4.0. Jak pewnie pamiętacie z artykułu „Test HTC One X - Kozacki smartfon z NVidia Tegra 3 i Android 4.0”, mimo innowacyjności nowego Sense było też na co narzekać. Czy od kwietnia cokolwiek się zmieniło?

Odpowiedź brzmi: tak. Najbardziej dokuczliwy błąd, czyli po prostu ogromne niedopatrzenie w konsekwencjach płynących z usunięcia przycisku menu, zostało usprawnione w najnowszym buildzie. Tak, wielka czarna belka zniknęła. Teraz, aby otworzyć podręczne menu należy przytrzymać klawisz znajdujący z prawej strony pod ekranem. Dobrze, że HTC usunęło ten defekt. Z drugiej strony szkoda, że podczas naszych testów (przynajmniej w Polsce) nie było dostępnej aktualizacji OTA do Androida 4.0.4 i Sense 4.1 mimo, że One X otrzymał takową na początku sierpnia. Wnosi ona kilka istotnych zmian, m.in. wprowadza menu wyboru reakcji na dotknięcie przycisku wielozadaniowości. Dlaczego to dość istotne? Ponieważ możemy tam zdeklarować taką konfigurację, że aby wyświetlić menu należy tylko nacisnąć wspomniany klawisz, zaś w tym wypadku przytrzymanie spowoduje uruchomienie menadżera zadań. W nowej aktualizacji zostanie także znacznie usprawniona optymalizacja (10-20%) czy poprawione oprogramowanie aparatu. Nie możemy zapomnieć o czytelnikach, którzy nie mieli jeszcze styczności z softem HTC. Prześledźmy więc obecne na opisywanym dzisiaj urządzeniu Sense 4.0. Pierwsza rzecz, która wita nas po uruchomieniu HTC One V to ekran blokady. Wyświetla on podstawowe informacje takie jak godzina, data czy sieć, w której się aktualnie znajdujemy. Może też pełnić bardziej rozbudowaną funkcję i pokazywać panel kontroli odtwarzacza muzycznego, albo zbliżające się wydarzenia zapisane w kalendarzu. Dodatkowo z poziomu lockscreena możemy otworzyć jedną z czterech zdefiniowanych przez nas aplikacji.

Po odblokowaniu telefonu zostajemy przeniesieni do pulpitu głównego. Tutaj na dolnej belce możemy ustawić jakie aplikacje mają być wyświetlane na ekranie blokady. Klikając na środkową ikonkę otworzy nam się tzw. appdrawer, czyli po prostu lista wszystkich zainstalowanych na urządzeniu programów. Foldery z aplikacjami możemy tworzyć poprzez przeciąganie ich na siebie - ta funkcja przychodzi wraz z Android 4.0. System chodzi całkiem płynnie i podczas testów nie zdarzały się żadne przestoje w pracy. Jednakże w porównaniu do wersji Sense na HTC One X zdecydowano się usunąć „efekt kostki” podczas przechodzenia między pulpitami i niektórymi opcjami w interfejsie. Tajwańska firma twierdzi, że znacznie poprawiło to optymalizacje i wydajność podczas podstawowych czynności. Widok wszystkich pulpitów nadal możemy uzyskać poprzez „uszczypnięcie” ekranu, a ze względu na nowe ustawienie klawiszy, oddalenie uruchomimy poprzez dotknięcie domku (tylko w momencie kiedy aktywny jest obszar roboczy oznaczony jako główny).

W przeciwieństwie do starszych wersji Sense, lista aplikacji wyświetlania jest w poziomie. Dostępne są także niezmienione karty sortujące, które możemy nieco modyfikować. Niestety, jedyne pole manewru to zmienianie ich kolejności lub usuwanie poszczególnych (nie można wybrać „wszystko”). Sortowanie odbywa się alfabetycznie lub poprzez datę instalacji. Zdecydowanym minusem jest to, że HTC nie zdecydowało się na udostępnienie klientom możliwości tworzenia własnych folderów z programami czy ustalania niestandardowej kolejności. W przypadku wszystkich systemowych aplikacji w telefonie One V, również w tym miejscu skrót do menu podręcznego umieszczony został na górze, tak samo z resztą jak ikonki „Wyszukaj” i „Sklep Play”.

System zarządzania widżetami, aplikacjami i skrótami to proste i przejrzyste menu znane z Androida w wersji 3.0 (Honeycomb). Całość wygląda bardzo podobnie do rozwiązania zastosowanego w Touchwizie 4, z tą różnicą, że w Sense większość ekranu zajmuje aplet wyboru elementów, a nie podgląd pulpitów. Oferowany zestaw dodatków jest całkiem funkcjonalny. Nie jest ich przesadnie dużo, ale na pewno każdy tam znajdzie coś dla siebie, szczególnie tak podstawowe rzeczy jak zegar, kalendarz, kontakty, akcje czy wyszukiwarka. HTC zwarło w swoim interfejsie jedną przydatną funkcję z Androida 4.0 - możliwości zmiany rozmiaru widżetów (bez konieczności ich usuwania). Warto tez powiedzieć, że widżet zegara jest dość rozbudowany, ponieważ oprócz zegara działa także jako skrót. Kiedy klikniemy na godzinę odpali się aplet, w którym znajdziemy kilka przydatnych aplikacji: zegar światowy, budzik, stoper oraz minutnik, zaś kiedy dotkniemy na informacje o pogodzie uruchomi się program zawierający obszerne dane na temat aktualnych i przyszłych warunków meteorologicznych.

Narzędzie „Personalizuj”, jedno z głównych w Sense 2.1 i 3.0, w odsłonie numer 4 zostało ukryte nieco głębiej. Wcześniej skrót do niego umieszczony był na stałe na dolnej belce, teraz mamy do czynienia z zupełnie osobną aplikacją, do której skrót znajdziemy w ustawieniach. Funkcjonalność obecna już w poprzedniej wersji Sense została nawet nieco poszerzona - dodano nowe skórki, dwa style blokady ekranu (produktywność i kontakty) oraz możliwość wyłączenia ikon na lockscreenie. Z poziomu aplikacji możemy nadal modyfikować ustawienia dźwiękowe, a także przenieść się do nowego apletu organizacji pulpitów.

Pasek powiadomień w Sense 4 nie jest tak bardzo rozbudowany jak ten znany z poprzednich wersji. Zrezygnowano z listy ostatnio uruchomionych programów i szybkiego dostępu na rzecz skrótu do ustawień. Wraz z Androidem 4.0 usprawnione zostało usuwanie powiadomień. Pojedynczą pozycje możemy skasować poprzez przeciągnięcie jej w prawo lub lewo, dostępny jest również przycisk, który sprawi, że wszystkie informacje znikną za jednym dotknięciem. Aplet ustawień też uległ odświeżeniu, szczególnie pod względem wizualnym, dodano np. efekt rozdzielania poszczególnych segmentów.

Za wyświetlanie ostatnio uruchomionych aplikacji odpowiedzialny jest osobny, dedykowany multitaskingowi przycisk, który znajduje się po prawej stronie. Żeby „zabić” dany program wystarczy przeciągnąć go do boku. Jest to rozwiązanie znane z czystego Androida Ice Cream Sandwich co należy traktować jako plus, gdyż propozycja osobnej aplikacji z One X, gdzie jedna pozycja zajmuje cały ekran jest wyraźnie mniej efektywna. Oczywiście nie mogło zabraknąć wielu innych podstawowych programów, które HTC w większości również odświeżyło i ciekawie zaaranżowało. Szczególnie ładnie wygląda odtwarzacz muzyczny i nowa klawiatura „HTC Sense Input”.

Konkluzja

Interfejs HTC Sense 4.0 jest w tej chwili jednym z najbardziej przyjaznych dla użytkownika. Tajwańska firma całkiem dobrze przemyślała nową odsłonę swojego UI i znacznie ją ulepszyła w porównaniu do poprzednich wersji. W porównaniu do edycji na większe smartfony, Sense na One V pozbawiony jest kilku efektów i animacji, ale na ogólny odbiór interfejsu wpływa to nieznacznie. Został też wyeliminowany błąd, który powodował wyświetlanie belki zmniejszającej przestrzeń roboczą. Przypomnijmy, że całe niedopatrzenie powstało poprzez jedną z innowacji HTC - usunięcie przycisku menu. Warto też wspomnieć, że podobnie jak w przypadku HTC One X, dzięki współpracy HTC i firmy Dropbox posiadacze modelu One V dostają zupełnie za darmo możliwość rozszerzenia pojemności swojego konta Dropbox o 25 GB na okres dwóch lat. Podsumowując, HTC Sense UI powinno przypodobać się każdemu entuzjaście zielonego robocika i nie pozostało nic innego, jak tylko czekać kiedy na urządzeniu HTC pojawi się Android 4.1 Jelly Bean.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• następna ›
• ostatnia »