Test GeForce GTX 580 - Imperium Kontratakuje
- SPIS TREŚCI -
Chłodzenie i pobór energii
Będąc następcą GTX 480 nasz dzisiejszy bohater musi pokazać się w lepszym świetle niż jego poprzednik. Wysoka temperatura pracy oraz ogromny pobór energii były największymi bolączkami kart na chipie GF100. Natomiast GF110 reklamowany jako cichszy i oszczędniejszy, a przy tym wydajniejszy - przynosi nadzieję na zmianę wizerunku high-end'owych Fermi, tak samo jak miało to miejsce w przypadku GF104 (GTX 460). Optymalizacja architektury powinna przynieść spadek temperatur oraz poboru energii, sprawdźmy zatem jak jest w rzeczywistości. Zmierzyliśmy pobór mocy w spoczynku (IDLE) jak i pod obciążeniem (STRESS) oraz sprawdziliśmy jak zachowuje się chłodzenie wraz z narastającą temperaturą. Do pomiaru użyliśmy watomierza cyfrowego, który mierzył pobór prądu z gniazdka dla całej platformy testowej bez monitora. Należy pamiętać że sam komputer pobiera w spoczynku około 100W a wyniki są również zależne od skuteczności i mocy zasilacza. W roli programu obciążającego kartę wystąpił Furmark w wersji 1.7 działający przez około 5 minut pod pełnym obciążeniem, a temperaturę mierzyliśmy przy pomocy czujników wbudowanych w kartę - monitorując ich poziom za pomocą programu MSI Afterburner 2.1.0 beta4.W cyfrach prezentują nam to poniższe tabelki:
Widać poprawę. Sam pobór energii spadł o 12W w stosunku do GTX 480, karta pobiera również mniej prądu niż GTX 470 i o ile nie mamy tu jakiejś rewolucji, to jest całkiem przyzwoicie. Warto zwrócić uwagę, że nowy Fermi w spoczynku pobiera mniej niż Radeon HD 5870. Spojrzymy jednak na poziom temperatury. Tu również już jest o wiele lepiej. Widać optymalizacja w strukturze rdzenia oraz poprawione chłodzenie przyniosły korzyści. Temperatura rdzenia karty na poziomie 32* jest bardzo dobrym wynikiem, a w porównaniu do konkurencji mamy można powiedzieć remis, gdyż temperatury najnowszych kart z serii HD 6800 są praktycznie takie same. Głośność chłodzenia również uległa poprawie. Turbina karty pracuje bardzo cicho, a szum powietrza nie przeszkadza..
Pod obciążeniem też notujemy poprawę. Temperatura równa 83* przy rozkręconej do 63% turbince, to spora poprawa w stosunku do poprzednika. Po podkręceniu turbinki do 85% (oprogramowanie nie pozwalało ustawić 100%) temperatura spadła do 68*. Hałas dobiegający z karty przy 63% nie był dokuczliwy i plasował się na poziomie chłodzenia z kart serii GTX 285, a przy 85% karta już dość mocno szumiała, jednak nie był to wysoki irytujący ton który przewierca mózg na wylot. W każdym bądź razie, mamy spory zapas chłodzenia na gorące dni. Jednak jeśli spojrzymy na pobór mocy, to pomimo iż jest troszkę lepiej niż w przypadku GTX 480, nadal pozostaje sporo do życzenia. Konkurencja zadowala się ponad 100W mniej co jest sporą różnicą, ale jeśli przełożymy to na opłaty za prąd, 10 godzin ciągłego obciążenia karty będzie nas kosztować jedynie dodatkowy kilowat prądu, który kosztuje (jeszcze) kilkadziesiąt groszy. Pamiętajmy też, że w grach pobór mocy bardzo rzadko dochodzi do tak wysokich wartości, jak w przypadku karty obciążonej Furmarkiem. Podsumowując. Poprawiono to co najważniejsze, czyli temperatury oraz kulturę pracy chłodzenia. Mniej grzejąca się karta będzie nam mniej nagrzewać powietrze w obudowie oraz zapewni sobie dłuższą żywotność, a cichsze chłodzenie nie będzie przeszkadzać w rozkoszowaniu się grami nawet w nocy. A pobór prądu? Cóż, to już sprawa niejako odrębna. Na pewno konkurencja pobiera mniej i temu zaprzeczyć nie sposób, ale czy powinno to w tym przypadku zaważyć na atrakcyjności tego potworka? Moim zdaniem nie, gdyż cisza i temperatura karty jest tu o wiele ważniejsza, ale każdy musi na to pytanie odpowiedzieć sobie sam. W końcu każdy z nas ma inne priorytety.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- następna ›
- ostatnia »