Test ASUS TUF Gaming Dash F15 z Intel Core i7-11370H oraz NVIDIA GeForce RTX 3070. Premiera architektury Ampere w laptopach

ASUS TUF Gaming Dash F15 - wygląd zewnętrzny, wnętrze notebooka

ASUS TUF Gaming Dash F15 przyjechał do redakcji w stosunkowo niedużym, kartonowym opakowaniu. Znajdziemy na nim m.in. nazwę modelu notebooka oraz logo serii Dash F15, a także podstawowe informacje na temat specyfikacji urządzenia. Wewnątrz oprócz laptopa ukryto również zasilacz o mocy 200 W, kabel zasilający oraz podstawowy komplet dokumentacji. Nie ma nadmiernego przepychu, zamiast tego dostajemy wszystkie najpotrzebniejsze elementy zestawu. Sprawdźmy więc czym dokładnie charakteryzuje się testowany ASUS TUF Gaming Dash F15.

Charakterytyska laptopa ASUS TUF Gaming Dash F15:

• Ekran: 15.6” / matowy IPS / 240 Hz / 1920x1080 pikseli / Sharp LQ156M1JW26
• Wymiary: 360 x 252 x 19,9 mm (D x SZ x G)
• Waga: 2 kilogramy z akumulatorem
• Bateria: litowo-jonowa / 4-komorowa / 76 Wh
• Materiał: Tworzywo sztuczne / aluminium
• Wyjścia/wejścia audio: 1x złącze audio-combo (słuchawkowe i mikrofonowe)
• Wyjścia: 1x Thunderbolt 4 / 3x USB 3.2 typu A Gen.1
• Wyjścia wideo: 1x HDMI 2.0b
• Inne porty: Ethernet RJ-45
• Wbudowany mikrofon
• Zasilacz 200 W (waga około 700 gramów)
• 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia

ASUS TUF Gaming Dash F15 w porównaniu do innych modeli TUF Gaming prezentuje dużo ciekawszy, prostszy design. Zmieniono wygląd zewnętrznej pokrywy - teraz widnieje tutaj duży napis TUF oraz nowe logo serii, umieszczone w prawym, górnym rogu. Na obszarze palmrestu możemy zobaczyć kolejne zmiany - bardziej jednolity materiał obudowy oraz dużo mniejszą klawiaturę, której pozbawiono bloku numerycznego. Ramki wokół ekranu stały się smuklejsze, usunięto kamerkę internetową, a sama konstrukcja stała się bardziej zwarta i jednolita pod względem użytych materiałów. Sprawia wrażenie nieco bardziej premium, choć użyte materiały to głównie tworzywo sztuczne - dobrej jakości i nieźle imitujące aluminium - te z kolei wykorzystano do produkcji zewnętrznej pokrywy.

Poprawiono jeszcze bardziej sztywność całej konstrukcji, która teraz w niewielkim stopniu się ugina tylko przy mocnym nacisku. Nic nie trzeszczy ani nie skrzypi, nie mamy zatem uczucia obcowania z laptopem o niskiej jakości wykonania. Maksymalny kąt odchylenia matrycy wynosi około 140 stopni. Zawiasy sprawiają dobre wrażenie, jednak trudno ocenić ich działanie po znacznie dłuższym okresie czasu (2 lata i więcej). Przyglądając się zdjęciom laptopa, nie trudno nie zauważyć podobieństw do innej serii - ROG Zephyrus G14, którego pierwsza wersja wyszła w zeszłym roku i okazała się bardzo udaną konstrukcją. Nic dziwnego, że producent zdecydował się zapożyczyć pewne elementy designu do swojego nowego modelu TUF Gaming. Szkoda, że więcej zmian nie dotknęło modeli TUF Gaming A15 oraz A17.

ASUS TUF Gaming Dash F15 posiada klawiaturę wyspową typu chicklet, ale tym razem bez bloku numerycznego. Tym samym przestrzeń po obu bokach jest dużo większa, a sama klawiatura nieco przypomina modele z 14-calowych notebooków. Ponownie wydzielono klawisze WSAD, które wyróżniają się dużo mocniejszym podświetleniem oraz zmienioną budową (klawisze są przezroczyste). Ponad klawiaturą umieszczono także kilka przycisków, m.in. regulacji głośności, wyłączenia mikrofonu czy aktywacji oprogramowania Armoury Crate. Nad klawiaturą znajdziemy także przycisk włączający laptopa - ten jest nieco większy w porównaniu do ubiegłorocznych wersji TUF Gaming. Nad klawiaturą widzimy także dwa, całkiem spore, wloty powietrza dla układu chłodzenia. Nie jestem do końca przekonany do wszystkich zmian klawiatury. Irytują mnie dwie rzeczy - zmniejszone klawisze strzałki. Jestem w stanie to zrozumieć w małym ultrabooku, ale w 15,6-calowym laptopie do gier? Ponadto druga wada to pozbycie się klawisza Print Screen. Jeśli chcemy porobić jakiekolwiek zrzuty ekranu w laptopie, będziemy musieli skorzystać z zewnętrznego oprogramowania. Klawiatura ma ciekawe podświetlenie w kolorze jasnozielonym, które umiejętnie łączy się z kolorem obudowy. Podświetlenie ma trzy stopnie intensywności, które możemy regulować klawiszami F2 oraz F3. W przypadku klawiszy WSAD ich intensywność jest dużo większa ze względu na przezroczystą obudowę. Nie do końca mnie to również przekonuje - wolałbym jednolite podświetlenie dla wszystkich klawiszy.

ASUS TUF Gaming Dash F15 wyposażony został oczywiście w dedykowaną płytkę dotykową, która ponownie przeszła pewne zmiany w porównaniu do poprzedników. Znowu nie uświadczymy osobnych przycisków LPM oraz PPM, które zostały zintegrowane z resztą płyty dotykowej. Nie do końca jestem również zadowolony z jej działania - powierzchnia, choć wydaje się gładka, bardzo często zatrzymywała samoistnie palce, utrudniając tym samym precyzję działania. Jestem przekonany, że ubiegłoroczne wersje TUF Gaming cechowały się bardziej dopracowaną płytką dotykową.

ASUS TUF Gaming Dash F15 posiada dwa głośniki, umieszczone z przodu urządzenia. Lewy ulokowany jest równolegle do obudowy, drugi (ten po prawej) jest pod ukosem. Głośniki są równie duże jak w poprzednikach z 2020 roku. Dźwięk jest w mojej opinii nieco lepszy od poprzednika, z lepiej odseparowanymi tonami średnimi i wysokimi (choć przez brak osobnego subwoofera nadal jest krucho z tonami niskimi), bardziej szczegółowy i mocniejszy przy maksymalnym poziomie głośności (choć bez tendencji do zniekształcania czy trzasków przy wysokim ustawieniu). Być może jest to kwestia dość charakterystycznie ułożonego prawego głośnika. Dodatkowo przy wpiętych słuchawkach aktywuje się format DTS:X.

ASUS TUF Gaming Dash F15 wyposażono w całkiem solidny zestaw portów komunikacyjnych. Wszystkie one rozmieszczone zostały po lewej oraz prawej stronie laptopa. Lewa część notebooka posiada gniazdo zasilające, port Ethernet RJ-45 (2,5 Gbit), pełny HDMI 2.0b, złącze USB 3.2 typu A Gen.1, Thunderbolt 4 (zgodny z DisplayPort 1.4 oraz możliwością ładowania opcjonalnym zasilaczem USB-C o mocy 100 W) oraz pojedyncze gniazdo audio-jack 3,5 mm. Z prawej strony natomiast znajdziemy jeszcze dwa porty USB 3.2 typu A Gen.1. Jeśli miałbym na coś narzekać, to głównie na brak czytnika kart pamięci SD/microSD. ASUS TUF Gaming Dash F15 bądź co bądź nie jest tanim laptopem i brak takiego gniazda może być dla wielu osób kłopotliwy.

Dostęp do układu chłodzenia strzeżony jest przez kilkanaście śrubek. Ta, umieszczona w lewym, dolnym rogu nie wyjmuje się, ale służy do łatwiejszego podważenia i zdjęcia całej obudowy. Po jej usunięciu dostrzegamy przede wszystkim solidny układ chłodzenia, bardziej rozbudowany niż w poprzednich modelach ASUS TUF Gaming. Układ chłodzenia składa się tym razem z dwóch wentylatorów, czterech radiatorów oraz łącznie pięciu ciepłowodów - po jednym dla CPU i GPU, dwa które przechodzą jednocześnie przez procesor oraz kartę oraz piąty, który umieszczono nad pamięcią VRAM oraz sekcją zasilania. Zmieniono także łopatki wentylatorów - teraz jest ich ponad 80, a do tego są cieńsze, co ma wpłynąć pozytywnie m.in. na kulturę pracy. Laptop oferuje także jeden bank SO-DIMM (część pamięci RAM jest lutowana) oraz dwa złącza M.2 dla dysków SSD - jeden slot jest zajęty, drugi jest wolny. Procesor oraz karta graficzna są wlutowane, bez możliwości ich swobodnej wymiany.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »