Recenzja klawiatury Corsair K55 Core RGB. Solidna membrana za 200 złotych, jednak to ciągle tylko membrana...

Test klawiatury Corsair K55 Core RGB - Użytkowanie i testy

Corsair K55 Core RGB według informacji podawanych na stronie producenta, posiada 12-Key Rollover dla wybranych klawiszy, co faktycznie jest prawdą. Słowo kluczowe to jednak - wybrane. Jeśli wciśniemy kolejno A/W/S/D/R/T osiągniemy kres możliwości tego systemu, niemniej A/W/S/D/1/L/O/Space jest rejestrowane bez problemów. Kłopotliwy najczęściej okazuje się klawisz R połączony z niektórymi znakami, blokujący dalsze działania np. R/T/Y/U/I/O przechodzi, natomiast R/G/H nie przechodzi. Co ciekawe, jeśli odwrócimy kolejność  A/W/S/D/R/T, zaczynając właśnie od wciśnięcia R, wówczas zamiast sześciu, zarejestrowane będzie dziewięć znaków. Trudno od membranówki wymagać cudów pod względem N-Key Rololover, aczkolwiek sytuacja jest dziwna i zastosowanemu systemowi brakuje po prostu konsekwencji w działaniu.

aaaaaaawwwwwwwsssssssssdddddddrrrrrrrrrrrttttttttttttu

Oprogramowanie Corsair iCUE pozwala na dokonanie kilku podstawowych modyfikacji na wybranych klawiszach m.in. przypisanie określonych funkcji do otwierania aplikacji, zadań stricte multimedialnych czy zmiany profilów. Można też nagrać kombinacje Macro z przypisaniem do maksymalnie sześciu przycisków. Istnieje również sposobność wyłączenia niechcianych skrótów ALT+F4 oraz ALT+TAB, natomiast klawisz Windows oprócz metody programowej, można dezaktywować fizycznym przyciskiem na obudowie. Corsair iCUE tradycyjnie pozwalać także ustawić odświeżanie (domyślnie 1000 Hz) oraz zaktualizować firmware, będąc jednak dość zasobożerną aplikacją. Jeśli będzie korzystać z luminacji na poziomie hardware, to najlepiej całkowicie wyłączyć Corsair iCUE, ponieważ żadnych profitów nie przynosi.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »