Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Przegląd kart graficznych GeForce GTX 260

ryba | 07-08-2009 01:40 |

 Asus ENGTX260 MATRIX

Ekskluzywna seria Asus Republic of Gamers - Matrix doczekała się kolejnej pozycji, jaką jest GeForce GTX 260. RoG GTX 260 Matrix nie jest kartą tanią i z pewnością nie każdy będzie mógł sobie na jej zakup pozwolić. Jednakże jeśli ktoś oczekuje karty z najwyższej półki i chce za nią zapłacić ekstra, to nie widzimy przeszkód, aby takie produkty powstawały dalej. Trzeba również wziąć pod uwagę bogate wyposażenie, zastosowanie wielu nowoczesnych technologii jak i sam design urządzenia. Wszystkie powyższe punkty Asus zalicza koncertowo. Co by nie napisać o walorach technicznych urządzenia, już sam wygląd sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Fakt, Asus potrafi robić naprawdę piękne komponenty.

Pudełku w jakim rozprowadzany jest Asus GTX 260 Matrix prezentuje się schludne i estetycznie. Nie uświadczymy tutaj przesadnych wodotrysków, robotów czy ponętnych dziewcząt odzianych w skąpe łaszki. Box rozmiarami plasuje się w ścisłej czołówce, ale najważniejsze jest to, co skrywa w swoim wnętrzu.

GTX 260 Matrix w znacznym stopniu przypomina poprzednie konstrukcje z serii, zachowując identyczną tonację kolorystyczną. Tym razem zastosowano dwa spore wentylatory, które z pewnością potrafią lepiej schłodzić duży radiator, aniżeli tylko jedna turbinka. Całość wyglądam przypomina zabytkowy parowóz, aczkolwiek nie można odmówić GTX Matrix uroku.

Na rewersie czarnego PCB nie dostrzeżemy żadnych udziwnień. Warto jednak zauważyć, że płyta drukowana nie jest projektem referencyjnym, lecz Asus dokonał w niej kilku stosownych zmian. Oczywiście nie mogło zabraknąć wsparcia dla technologii Nvdia SLI, czemu służą dwa umieszczone na grzebiecie złącza.

Tylny część karty skrywa dwa wyjścia DVI oraz TV-Out. Zrobiono w nim również szereg falistych otworów wentylacyjnych, wyrzucających ciepłe powietrze bezpośrednio poza obudowę. Rozwiązanie typowe w przypadku bodajże wszystkich kart graficznych z rodziny GTX 260.

Patrząc na system chłodzenia karty, prawy wentylator nie tylko chłodzi sam radiator, ale również owiewa PCB oraz sekcję zasilania, która niestety nie posiada na sobie żadnego radiatora. Urządzenie do zasilania wymaga dwóch wtyczek zasilania 6-pin, co jest typowe dla GTX 260.

Ściągnąwszy masywny system chłodzenia, oczom naszym ukazuje się PCB w całej okazałości. Rozłożenie elementów jest więcej niż dobre. Obok samego chipa graficznego łatwo zauważyć mały radiator chłodzący układ nVIVO. Teraz też dokładnie widać, że sekcja zasilania jest „goła”.

Asus GTX 260 Matrix został wyposażony w cztery fazy zasilania dla rdzenia graficznego oraz dwie przeznaczone dla pamięci. Taka ilość wydaje się być więcej niż zadowalająca i dobrze rokuje gdy chcemy solidnie podkręcić urządzenie.

Poniższe zdjęcie przedstawia moduły pamięci, której Asus GTX 260 Matrix posiada oczywiście 896 MB typu GDDR3 (448 bit). Zastosowane tutaj kostki pochodzą z fabryki Samsunga.

Przyjrzyjmy się teraz samem chłodzeniu, będącemu najbardziej charakterystycznym elementem opisywanej karty. Jak już wiadomo cooler składa się z dwóch wentylatorów, ale to tylko część widoczna z zewnątrz. Pod spodem znajdziemy miedziany rdzeń oraz rurki Heat-Pipe transportujące ciepło do aluminiowego radiatora. Całość została zakryta plastikowym „pancerzem”. Chociaż pamięci oraz sekcja zasilania nie otrzymały dodatkowych radiatorów, sytuację ratuje wentylator przeznaczony do ich schładzania. W trybie 2D chłodzenie przechodzi w tryb pasywny, co owocuje błogą ciszą. Należy przy tym zadbać o przyzwoitą wentylację wnętrza obudowy. Rzecz jasna sami możemy ustalić granicę, po której cooler zacznie aktywnie pracować.

Po zainstalowaniu dodatkowego oprogramowania iTracker, karta przyśpiesza ze standardowego taktowania każdego GeForce GTX 260 576/1242/999 do 601/1296/999. Wprawdzie jest to niewiele, lecz pozostawia spore pole do odkrywania przez samego użytkownika. Poniżej mały dowód na to, że oprogramowanie działa.

Akcesoria

Oprócz samej karty w pudelku otrzymujemy przejściówki D-sub, HDMI, rozgałęźnik sygnałów TV-Out, kabelek SPDI-F, kabel zasilający oraz potrzebne sterowniki wraz z oprogramowaniem. Niby nie jest to mało, ale mówiąc szczerze po karcie należącej do serii Matrix, spodziewaliśmy się odrobinę więcej.

 

Oprogramowanie

Wraz z kartą otrzymujemy dwa użyteczne programy: Asus iTracker oraz GamersOSD. Pierwszy z nich jest wręcz niezbędny do zarządzania kartą. Dzięki niemu, jak już wcześniej wspominaliśmy, można ustawić pasywny w tryb 2D dla akceleratora. W iTracker w bardzo prosty sposób możemy wybierać pomiędzy czterema gotowymi profilami lub całkowicie zdefiniować własny. Zarządzanie napięciami karty, jej zegarami, prędkością wentylatora - wszystko to można zrobić w jednym miejscu. I co najważniejsze, nie potrzebujemy do tego celu żadnego innego oprogramowania.

Program GamersOSD przyda się głównie zapalonym graczom. Za jego pomocą możemy robić zrzuty ekranu lub nagrywać filmiki z naszych rozgrywek. GamersOSD jest prosty w obsłudze i stosunkowo funkcjonalny, ale raczej popularnego Frpasa nie zdeklasuje.


 

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.