Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Podsumowanie roku 2008 oczami użytkownika

ryba | 06-02-2009 21:52 |

 Karty graficzne – podgrzewać każdy może.

W dziale kart graficznych nie odczuliśmy jakiegoś znacznego przewrotu, natomiast kilka wydarzeń zasługuje na szczególne wypunktowanie. Z racji tego, że rynek kart graficznych jest podzielony w sumie na dwóch wielkich graczy, każdego omówimy z osobna.

ATI – Czy przejęcie tej firmy przez AMD wyszło jej na dobre patrząc na miniony rok? To jeszcze ciężko oceniać, ze względu na dość krótki okres czasu. Jednakże ATI należą się brawa, po borykających się z problemami kartach z serii HD2xxx oraz HD3xxx, otrzymujemy serię HD4xxx. Poprawiono błędy, zwiększono moc, ale główny problem marki z czerwonym znaczkiem pozostał - sterowniki. Lecz patrząc z dłużej perspektywy czasu to właśnie ATI nie musi wypuszczać coraz to nowszych kart, aby poprawiać wydajność. Wystarczą jedynie sterowniki, które pozwolą uwolnić drzemiącą w nich moc. Ale czy nie lepiej by było wypuścić produkt z pełną mocą na początku, niż dusić kolejne asy w rękawie?

nVidia – hmm, tutaj już nie jest tak wesoło. 8800, które zostało pokazane światu pod koniec 2006 r. ,było przez ten okres czasu tak zmielone i podgrzewane, że sama buda ze smyczą nie wystarczyła. A szkoda, bo stracił na tym bardzo mocno klient, który w pewnym momencie mógł poczuć się już bardzo zdezorientowany i ogłuszony ilością modeli. Tego czynu nVidia powinna bardzo mocno się wstydzić. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Długa gra na zwłokę i nabijanie sprzedaży na nieświadomych klientach i w końcu mamy coś nowego o nazwie GT200. No, może nie tyle nowego, jednak w porównaniu z wcześniejszymi modyfikacjami kart, tutaj mamy ich dość sporo. Ostatecznie liczy się efekt końcowy – jest wydajniej.

Jak wiemy, kiedy kończą się pomysły i nie można na już nic więcej zrobić, zawsze można wsadzić dwie karty na jedną i też jest fajnie. Takie niby dwie karty, niby SLI/CrossFire, ale jednak szybka pojedyncza karta. Na nasze (nie)szczęście spełnia się tutaj doskonale powiedzenie: cel uświęca środki. Z takimi podwójnymi kartami czy innymi kanapkami mieliśmy w zeszłym roku do czynienia aż nadto: HD3870X2, GF 9800GX2, HD4870/4850X2. Szkoda tylko, że producenci nie do końca liczą się z potrzebami i możliwościami konsumenta. Takie karty, to przecież zlepek dwóch kart i pobierają tyle samo prądu, wydzielają tyle samo ciepła i niekiedy hałasują dwa razy tyle, co odpowiadające im dwie równorzędne karty. Jak dla mnie karta graficzna to nie miejsce na piecyk ogrzewające mnie w zimowe dni, jak również suszarka ma inne zastosowanie, niż mój komputer. Lecz są gusta i guściki, jak ktoś lubi, to mu wcale nie bronimy.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.