Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

NVIDIA Shield Tablet z Tegra K1. Test najlepszego tabletu do gier

Arkad | 22-08-2014 12:33 |

NVIDIA Shield Tablet - Wykonanie i wygląd zewnętrzny

NVIDIA Shield Tablet dojechał do nas razem z bogatym zestawem akcesoriów, takich jak Shield Controller i Shield Tablet Cover - w pudełku nie zabrakło także dodatkowego przewodu HDMI-miniHDMI. W przypadku zakupu wersji sklepowej otrzymujemy kabel USB, adapter sieciowy z przejściówkami dla różnych gniazdek, dokumentację oraz oczywiście sam tablet z wbudowanym rysikiem DirectStylus 2. Po wyjęciu urządzenia z pudełka od razu przystępujemy do ogólnych oględzin, podczas których nie zauważyliśmy zbyt wielkiego podobieństwa testowanego modelu do któregokolwiek tabletu widzianego w przeszłości - konstrukcja nowego 8-calowca od NVIDII wyróżnia się przede wszystkim grubością na poziomie 9,2 milimetra, która nie jest raczej powodem do dumy. Testowany niedawno Samsung Galaxy Tab S 8.4 posiada obudowę o grubości około 6,6 milimetra, więc "zieloni" mają jeszcze kilka milimetrów do nadrobienia. Co innego, że wydajna jednostka NVIDIA Tegra K1 potrzebuje całkiem sporego rozpraszacza ciepła znajdującego się tuż pod zewnętrzną skorupą tabletu, więc i wymiary urządzenia musiały zostać odpowiednio zwiększone.

NVIDIA Shield Tablet bez problemu mieści się w dłoni.

NVIDIA Shield Tablet został wykonany przede wszystkim z matowego plastiku pokrywającego krawędzie urządzenia i przestrzenie przeznaczone na głośniki obok wyświetlacza. Z tyłu natomiast zdecydowano się zastosować gumowaną powłokę zapewniającą odpowiedni chwyt urządzenia bez dodatkowego etui - wspomniany element ze względu na swoją charakterystykę bardzo łatwo ulega zabrudzeniom, a ślady dłoni dosłownie przyklejają się do skorupy tworząc niezbyt urokliwy widok. Utrzymanie testowanego tabletu w czystości wymaga naprawdę sporej cierpliwości i noszenia miękkiej ścierki w kieszeni. Jak wygląda jakość wykonania? Inżynierowie NVIDII, jak również producent końcowy dołożyli wszelkich starań, aby stworzyć naprawdę dopracowany i solidny produkt. Nasze testy opierające się na sztucznym wykrzywianiu krawędzi urządzenia nie powodują żadnego chrupania, skrzypienia lub innych efektów akustycznych mogących oznaczać słabe spasowanie poszczególnych elementów. Przednia i tylna część tabletu zostały połączone dosłownie w sposób znakomity i nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń co do jakości wykonania testowanego egzemplarza. NVIDIA Shield Tablet ze względu na taką, a nie inną obudowę dla osób nieobeznanych w temacie może sprawiać wrażenie typowo chińskiego sprzętu z niskiej półki (szczególnie gdy zakryjemy logo serii z tyłu urządzenia), ale to tylko pozory - za 1200 złotych otrzymujemy jeden z najszybszych mobilnych układów dostępnych na rynku i wiele ciekawych funkcji dla graczy. Dzisiejszy test zapowiada się naprawdę ciekawie...

NVIDIA Shield Tablet - Specyfikacja techniczna:

  • Procesor: NVIDIA Tegra K1 (4x 2,2 GHz)
  • Układ graficzny: 192 procesory strumieniowe CUDA Kepler
  • System: Google Android 4.4.2 KitKat
  • Pamięć RAM: 2048 MB
  • Pamięć wbudowana: 16 GB
  • Ekran: 8 cali, LCD IPS
  • Rozdzielczość ekranu: 1920 x 1200 pikseli (283 PPI)
  • Kamera tylna: 5 megapikseli, nagrywanie 1080p@30fps
  • Kamera przednia: 5 megapikseli, nagrywanie 720p@30fps
  • Wymiary: 221 x 126 x 9,2 mm
  • Bateria: 4900 mAh
  • Waga: 390 gramów
  • Wbudowany rysik DirectStylus 2
  • Obsługa technologii NVIDIA GameStream, ShadowPlay i strumieniowania do Twitch
  • Dostępne akcesoria: NVIDIA Shield Controller
  • Cena: 1200 PLN

NVIDIA Shield Tablet - Zawartość pudełka:

  • Tablet NVIDIA Shield Tablet
  • Dokumentacja
  • Przewód USB
  • Adapter sieciowy

Dokładne oględziny zaczynamy od przedniego panelu, a dokładniej od jego górnej części. W przypadku modelu NVIDIA Shield Tablet widzimy tutaj nie tylko oko kamery ulokowane w centralnym punkcie, ale również wiele otworów ukrywających pod sobą stereoforniczny system dźwiękowy - nie znajdziemy tutaj dodatkowego głośnika służącego do rozmów telefonicznych, bowiem tablet od NVIDII takich nie obsługuje. Nieco niżej w ciemnej przestrzeni dostrzegamy dwa jaśniejsze punkty, które są niczym innym jak czujnikami naświetlenia pozwalającym na automatyczną regulację natężenia podświetlenia wyświetlacza. Warto wspomnieć, że NVIDIA Shield Tablet posiada 5-megapikselowe matrycę zarówno z tyłu, jak i z przodu urządzenia - sensory różnią się natomiast rozdzielczością nagrywania filmów, bowiem przednia kamera potrafi rejestrować obraz w standardzie 720p przy 30 klatkach na sekundę, który może być strumieniowany przy pomocy serwisu Twitch razem z rozgrywką wyświetlaną na ekranie. Ramki wokół wyświetlacza zajmują całkiem sporą powierzchnię i mierzą dokładnie 23 milimetry dla dołu i góry oraz osiem milimetrów dla obydwu boków. NVIDIA postanowiła wykorzystać sprawdzony schemat wirtualnych przycisków wyświetlanych na specjalnej belce w systemie Android - takie rozwiązanie ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników, więc nie będziemy starali się oceniać poprawności tej decyzji.

Dzięki wyeliminowaniu fizycznych klawiszy dolna część tabletu (cały czas jesteśmy w położeniu pionowym) jest wolna od jakichkolwiek elementów, no chyba że zwrócimy uwagę na kolejne otwory skrywające drugi głośnik stereofoniczny umieszczony blisko krawędzi urządzenia. Nie znamy rodzaju powłoki wyświetlacza, ale naszym zdaniem jest ona nadzwyczaj podatna na ślady zostawiane przez palce - tak jak w przypadku tylnej części tabletu, utrzymanie ekranu w czystości jest zadaniem niezwykle trudnym lub nawet niemożliwym. Do czego można się przyczepić patrząc tylko na front testowanego urządzenia? Przestrzenie pomiędzy szklaną powłoką wyświetlacza a plastikowymi krawędziami po jakimś czasie są wypełnione drobinkami kurzu i okruchami, a jako że mamy do czynienia z czarną obudową, to ich obecność jest jak najbardziej dokuczliwa. Podobne problemy dotykają wiele urządzeń tego typu, więc to typowa przypadłość. Zachowanie ramek o wspomnianych wcześniej wymiarach pozwala na bezproblemowe korzystanie z urządzenia bez obawy o przypadkowe wciśnięcie jakiegoś przycisku na wyświetlaczu - mieści się bez problemu w dłoni, a gumowana obudowa sprawdza się doskonale w każdych warunkach.

Przenieśmy się teraz na tył tabletu NVIDIA Shield Tablet i zerknijmy na owoce pracy projektantów "zielonych" - po zobaczeniu pleców testowanego modelu od razu przypomniał mi się ubiegłoroczny tablet Google Nexus 7 2013, który wygląda niemal identycznie jeśli chodzi o schemat tej części obudowy. Tył niemal w całości został pokryty wspominanym wcześniej gumowanym materiałem o świetnych właściwościach przyczepnych, natomiast w środkowej części umieszczono lekko uwypuklony napis Shield wyeksponowany przez nic innego jak błyszczący plastik. W górnym lewym rogu umieszczono obiektyw 5-megapikselowego aparatu potrafiącego nagrywać filmy w rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę i nic więcej - NVIDIA Shield Tablet nie posiada lampy błyskowej, która w niektórych sytuacjach jest jednak przydatnym gadżetem.

Na drugim końcu urządzenia widzimy wbudowany rysik DirectStylus 2, który po wyjęciu automatycznie aktywuje menu systemowe z aplikacjami NVIDIA i nie tylko (Dabbler, Write, Evernote i tym podobne). Wspomniane akcesorium jest całkiem ciężkie i grube, dzięki czemu dobrze leży w dłoni i pozwala na obsługę interfejsu lub puszczenie dozy fantazji w aplikacjach do rysowania. Zdolni użytkownicy mogą wyczarować imponujące cyfrowe dzieła, także wbudowany rysik NVIDIA DirectStylus 2 jest na pewno ciekawym elementem dołożonym w gratisie. Na tym kończą się oględziny niezbyt ciekawych pleców urządzenia...

Producent wykorzystał krawędzie tabletu NVIDIA Shield Tablet niemal do granic możliwości, bowiem znajdziemy tutaj niemal wszystkie elementy mogące gościć w urządzeniu mobilnym. Zaczynamy nietypowo od dołu urządzenia, gdzie projektanci umieścili tylko i wyłącznie podłużny otwór skrywający pod sobą... głośnik basowy, czyli tzw. bass-reflex (przynajmniej tak twierdzi NVIDIA). Jakość dźwięku dostarczanego przez wbudowany system audio jest co najmniej zadowalający, więc tablet na pewno sprawdzi się jako awaryjny odtwarzacz muzyki w plenerze lub domku letniskowym ;) Przechodzimy teraz na lewą krawędź urządzenia, gdzie widzimy dwa podłużne otwory i standardowe informacje licencyjne. Wspomniane elementy służą do mocowania oryginalnego etui NVIDIA Shield Cover, które utrzymuje się przy tablecie dzięki magnesom.

Prawa krawędź urządzenia jest wykorzystywana przez wspomniany wcześniej rysik NVIDIA DirectStylus 2, slot na kartę microSIM (w naszym egzemplarzu widzimy tylko zaślepkę), slot na kartę pamięci microSD o pojemności do 128 GB, przycisk do regulowania głośności i klawisz zasilania (blokady ekranu). Element umieszczony najwyżej otrzymał wymowną zieloną kropkę w celu ułatwienia lokalizacji przycisku odpowiadającego za wybudzanie urządzenia. Górna krawędź testowanego tabletu to prawdziwy wysyp portów - znajdziemy tutaj złącze mini jack 3,5 mm do podłączania zestawu słuchawkowego, spory port miniHDMI pozwalający na strumieniowanie obrazu do telewizora oraz standardowy microUSB 2.0 do ładowania i połączenia z komputerem.

Jeszcze dalej widzimy kolejny bass-reflex mający poprawiać jakość oferowanego dźwięku. Jak zwykle ponarzekamy chwilę na brak portu USB w standardzie 3.0 - czemu producent nie zdecydował się na zaimplementowanie tego komponentu? Jak nie wiadomo o co chodzi... Dołączone do zestawu testowego etui NVIDIA Shield Cover zostało wykonane z miękkiego materiału od wewnątrz i twardego włókna znajdującego się na wierzchu. Akcesorium pozwala na trzy kąty pochylenia wyświetlacza, dzięki czemu praca staje się łatwiejsza. Zamontowane magnesy utrzymują ciężar urządzenia, ale osobiście nie ryzykowałbym noszenia tabletu trzymając wyłącznie za etui... Szybkie ruchy powodują rozłączenie obydwu elementów i jakże bolesny upadek urządzenia - w naszym przypadku na miękkie łóżko. Na następnej stronie pod lupę bierzemy kontroler NVIDIA Shield Wireless Controller dostępny obecnie za 250 złotych.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 41

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.