Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One

Motorola Moto G Pro - wygląd i pierwsze wrażenia

Motorola Moto G Pro przyjęła charakterystyczny dla współczesnych urządzeń producenta design. Stylistycznie nie ma się więc do czego przyczepić, gdyż smartfon jest atrakcyjny, jednak próżno szukać w nim efektu WOW. Nie powinno to zaskakiwać, biorąc pod uwagę przynależność do średniej półki cenowej. Lwią część frontu wypełnia 6,4-calowy ekran, którego cechy omówimy nieco późnej. Skupmy się na pleckach, gdyż na nich dzieje się sporo. Po lewej stronie górnej części panelu umieszczono moduł składający się z trzech aparatów fotograficznych — głównego 48 Mpix, szerokokątnego 16 Mpix oraz sensora do zdjęć makro. Całość wystaje mocno ponad obudowę, jednakże szkło jest otoczone delikatną ramką. To może zabezpieczyć przed ewentualnymi rysami. Niewiele, ale „lepszy rydz niż nic”. Na tylnej części obudowy umieszczono też czytnik linii papilarnych. Powierzchnia jest śliska, ale mimo to sprzęt leży w dłoni pewnie.

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc30]
Na dolnej ramce znajdziemy wszystkie niezbędne elementy. Góra jest zupełnie pusta.

Choć konstrukcja została pokryta powłoką zabezpieczającą przed kroplami deszczu oraz wilgocią, należy pamiętać, że Motorola Moto G Pro nie jest wodoodporna. Cieszy za to obecność głośników stereo, których brakuje znacznie droższym urządzeniom. Brawo drogi producencie. Jakość dźwięku jest poprawna, choć ja odbieram go jako nieco zbyt płaski. Skoro o dźwięku mowa, należy dodać, że tuż obok dolnego głośnika i portu USB-C znajdziemy złącze audio Jack 3,5 mm. Prawdziwą petardą jest rysik, który znajdziemy w lewej dolnej krawędzi obudowy. Wrócę do niego przy okazji omawiania ekranu. W zestawie sprzedażowym poza samym smartfonem znajdziemy przeźroczyste etui oraz szybką 18-watową ładowarkę. Co ciekawe, sam smartfon obsługuje szybkie ładowanie o maksymalnej mocy 15 W, czyli niższe niż oferuje dołączony do pudełka zasilacz. To interesujące podejście, którego ani myślę krytykować. Na koniec wspomnę jeszcze o klawiszach, które znajdują się po prawej stronie obudowy. Ich skok jest dość twardy i nie ma tu mowy o przypadkowym naciśnięciu.

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc6]

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc7]

Motorola Moto G Pro - ekran i biometria

Testowany przeze mnie model może pochwalić się obecnością 6,4-calowej matrycy IPS o rozdzielczości 2300 x 1080 pix i niespotykanymi proporcjami 19,17:9. Obraz odświeżany jest z częstotliwością 60 Hz, czyli dość standardowo i jest to zauważalne. W temacie poprawności wyświetlania barw mam niestety złe wiadomości. Z testów przeprowadzonych przy użyciu kolorymetru X-rite i1 DisplayPro wynika, iż Motorola Moto G Pro kompletnie nie radzi sobie z odwzorowywaniem wzorcowej palety barw. Nie mogę jednak powiedzieć, by był to zły ekran, gdyż nie odczuwałem dyskomfortu podczas korzystania z urządzenia. Jasność wyświetlacza stoi na średnim poziomie, dlatego też użytkowanie sprzętu w słoneczny dzień może nie być najwygodniejsze. Wygodny jest za to czytnik linii papilarnych, który za każdym razem bezbłędnie rozpoznawał moje palce. Naturalnie proces trwa nieco dłużej, niż ma to miejsce we flagowcach, ale negowanie Moto G Pro za tę kwestię, byłoby niesprawiedliwe.

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc8]

Test Motorola Edge: O pięknym średniaku, co chciał być flagowcem

Rysik to bez wątpienia najważniejsza zaleta Motoroli Moto G Pro. Rzeczony element został wykonany z metalu i czuć to już po samej jego wadze. Oby go użyć, należy wysunąć go z prawej krawędzi obudowy, na przykład przy pomocy paznokcia. Wsuwając rysik, trzeba pamiętać o tym, aby zrobić to odpowiednią stroną. Ot, niewielka różnica względem mechanizmu Note'a. Niby drobnostka, ale bywała uciążliwa. Dlaczego o tym mówię? Otóż bazując na doświadczeniach z Samsungiem Galaxy Note, podświadomie oczekiwałem podobnego poziomu wygody, którego tu nie znalazłem. Nie zrozumcie mnie źle — obecność rozwiązania w średniaku to wielu plus. Odręczne notatki, a nawet szkicowanie działają tak, jak działać powinny, choć naturalnie rysik nie obsługuje tylu poziomów dotyku, co S Pen. Podoba mi się jednak to, że samo wyjęcie akcesorium ze schowka uaktywnia aplikacje do tworzenia notatek i rysunków. Działa to podobnie jak na Samsungu Galaxy Note 10. Prawidłowo, rozwiązanie to sprawdza się w przypadku chęci szybkiego użycia bez konieczności odblokowywania urządzenia. Przeszkadzało mi to, że ekran wykrywał opierającą się na nim dłoń podczas pisania rysikiem.

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc14]
Po lewej Samsung Galaxy Note 10, po prawej Motorola Moto G Pro.

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc13]
Po lewej Motorola Moto G Pro, po prawej Samsung Galaxy Note 10.

Wyniki pomiarów wyświetlacza (jasność 100%):

  • Luminancja bieli: 494.5
  • Luminancja czerni: 0.3195
  • Kontrast: 1547.8:1
  • Maksymalne ΔE: 6.05
  • Średnie ΔE: 3.2

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc9]

Motorola Moto G Pro - nakładka systemowa

Chciałbym napisać o niej dużo, ale tak jak czyniłem to już wcześniej, mogę od razu odesłać Was do poprzednich publikacji testów smartfonów serii Moto. Mamy więc do czynienia z niemal czystym Androidem, do którego dodano kilka autorskich rozwiązań Motoroli. Pierwszym, chyba najważniejszym, są Akcje gestów Moto umożliwiające szybkie uruchamianie aparatu, latarki czy edycję zrzutów ekranu. Elementów jest oczywiście więcej. Funkcja Wyświetlacz Moto pozwala na podgląd powiadomień, gdy ekran jest wyłączony. Możemy tu również aktywować opcję, która nie pozwoli na wygaszenie ekranu, kiedy patrzy na niego użytkownik. Rozwiązania te działają sprawnie i nie spotkałem się z ich błędami. Głupio byłoby nie podkreślić znaczenia przynależności Motoroli Moto G Pro do programu Android One. Oznacza to, że za wsparciem w kwestii aktualizacji oprogramowania stoi nie tylko Motorola, ale także Google. Możemy więc liczyć na naprawdę szybkie update'y i cykliczne łatki bezpieczeństwa. W przypadku innych średniaków nie jest to takie oczywiste.

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc10]

Motorola Moto G Pro - test smartfona z rysikiem i Androidem One [nc11]

Test Huawei P40 Pro: Nowy król fotografii z bardzo wydajną baterią

Motorola Moto G Pro - wydajność

Na pokładzie Motoroli Moto G Pro znalazły się układ Qualcomm Snapdragon 665, 4 GB RAM oraz 128 GB pamięci na dane użytkownika. Tę ostatnią możemy oczywiście rozbudować za pomocą kart microSD. Wydajnościowo sprzęt zachowuje się on podobnie do Xiaomi Redmi Note 9, którego aktualnie używa moja żona, natomiast mam wrażenie, że w Motoroli przycięcia, choć sporadyczne, zdarzały się częściej. Podobnie wygląd porównanie z Oppo Reno3 Niemniej, sprzęt jest stosunkowo szybki i powinien spełnić oczekiwania większości osób o rozsądnych wymaganiach względem sprzętu w tej kwocie. Przy okazji wspomnę tylko, że Moto G Pro obsługuje NFC, a to już miły dodatek. Zabawa w bardziej rozbudowane growe produkcje mobilne jest jak najbardziej możliwa, choć trzeba zaakceptować to, że nie ma szans na rozgrywkę w najwyższej rozdzielczości oraz z maksymalną liczbą detali.

AnTuTu v8.3.9

Ogólna wydajność

punkty (więcej=lepiej)

70000
140000
210000
280000
Samsung Galaxy A71
Snapdragon 730, 6 GB
258828
Oppo Reno3
Helio P90, 8 GB
203316
Motorola Moto G Pro
Snapdragon 655, 4 GB
174050
Samsung Galaxy A41
Helio P65, 4 GB
157513
Motorola Moto G8 Power Lite
Helio P35, 4 GB
104983

Geekbench 5.2.0

Jeden rdzeń

punkty (więcej=lepiej)

100
200
300
400
500
600
Samsung Galaxy A71
Snapdragon 730, 6 GB
526
Oppo Reno3
Helio P90, 8 GB
388
Motorola Moto G Pro
Snapdragon 655, 4 GB
312
Samsung Galaxy A41
Helio P65, 4 GB
305
Motorola Moto G8 Power Lite
Helio P35, 4 GB
174

Geekbench 5.2.0

Wiele rdzeni

punkty (więcej=lepiej)

300
600
900
1200
1500
1800
2100
Samsung Galaxy A71
Snapdragon 730, 6 GB
1753
Oppo Reno3
Helio P90, 8 GB
1313
Motorola Moto G Pro
Snapdragon 655, 4 GB
1292
Samsung Galaxy A41
Helio P65, 4 GB
1177
Motorola Moto G8 Power Lite
Helio P35, 4 GB
915

GFXBench 5.0.0

1080p Manhattan 3.1 Offscreen (OpenGL)

FPS (więcej=lepiej)

10
20
30
40
Samsung Galaxy A71
Adreno 618
30
Samsung Galaxy A41
Mali-G52 MC2
15
Oppo Reno3
PowerVR GM9446
14
Motorola Moto G Pro
Adreno 610
13
Motorola Moto G8 Power Lite
PowerVR GE8320
6

Motorola Moto G Pro - bateria

W smartfonie zastosowano akumulator o pojemności 4000 mAh, który naładujemy przy użyciu technologi TurboPower o mocy 15 W. Jest to o tyle ciekawe, że do zestawu sprzedażowego dołączono ładowarkę o mocy 18 W. Pełne naładowanie baterii zajmowało mi zawsze powyżej 2 godzin i 40 minut, co pozwalało na jeden pełny dzień pracy urządzenia. W teście ciągłego odtwarzania wideo w rozdzielczości Full HD smartfon odmówił posłuszeństwa po 14 godzinach i 24 minutach (864 minut). Wynik jest średni, ale nie tragiczny. Rzekłbym, iż mamy do czynienia z typowym średniopółkowym standardem. Zbliżone pomiary notowaliśmy wcześniej w przypadku smartfonów takich jak Huawei P40 Lite E (830 minut) oraz Realme 6 (710 minut). Gorzej wypadał natomiast Samsung Galaxy XCover Pro, który „wykręcił” jedynie 512 minut.

Wytrzymałość akumulatora

Odtwarzanie wideo (1080p, x264)

czas w minutach (więcej=lepiej)

300
600
900
1200
1500
Samsung Galaxy A71
4500 mAh, AMOLED
1390
Oppo Reno3
4025 mAh, AMOLED
1200
Samsung Galaxy A41
3500 mAh, AMOLED
1035
Motorola Moto G Pro
4000 mAh, IPS
864
Motorola Moto G8 Power Lite
5000 mAh, IPS
620
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 24

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.