Test smartfona Samsung Galaxy A15 5G - świetna bateria, niezły aparat i gwarancja wielu aktualizacji

Samsung to bez wątpienia jeden z ulubionych producentów wszystkich Polaków. Firma ta znana jest nie tylko z szerokiej gamy produktów RTV i AGD, ale również - a może nawet przede wszystkim - udanych smartfonów od lat cieszących się ogromną popularnością. Żeby jednak nie było, że sprzedaje się samo logo, wiele mobilnych urządzeń Samsunga naprawdę trudno nie polecać. Spójrzcie tylko na flagową linię Galaxy S24 czy składane modele Galaxy Z - to w zasadzie kompletne smartfony, które w różnych aspektach przewyższają konkurencję. Jak się jednak okazuje, sukces Samsunga widoczny jest nie tylko w wysokiej, ale także w niskiej półce cenowej. Zeszłoroczny raport Counterpoint jasno wskazuje na to, że to właśnie budżetowy Galaxy A14 jest najlepiej sprzedającym się modelem tego producenta! I chociażby z tego właśnie powodu warto zainteresować się jego mocno usprawnionym następcą.

Autor: Piotr Piwowarczyk

Samsung Galaxy A15 5G już od pierwszych zapowiedzi prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Choć design pozostał niezmienny, bardzo typowy dla wszystkich modeli Galaxy, to jednak widać, że producentowi mocno zależało na dopracowaniu swojej najsłabszej i jednocześnie najtańszej propozycji z literką A w nazwie. Na pokład trafił więc m.in. ekran AMOLED o częstotliwości odświeżania obrazu 90 Hz, aparat ultraszerokokątny 5 MP czy bateria z obsługą ładowania 25 W, dzięki czemu całość znacznie bardziej zaczęła przypominać smartfony ze średniej półki cenowej. Czy jednak te, oraz inne zmiany wystarczą do tego, by powtórzyć, a nawet poprawić wynik poprzednika? Cóż, jest na to spora szansa! Przyjrzyjmy się jednak temu urządzeniu z bliska.

Samsung Galaxy A15 5G to nie tylko kolejni tani model z obsługą sieci 5G. Całość zachęca także ciekawym zestawem aparatów fotograficznych, ekranem AMOLED 90 Hz czy często aktualizowanym systemem Android z nakładką OneUI. 

Test smartfona Samsung Galaxy A55 5G - Exynos 1480 naprawdę daje radę! To może być kolejny hit sprzedażowy

Czas prześledzić specyfikację smartfona punkt po punkcie. Zacznijmy od procesora. Producent sięgnął po chip MediaTek Dimensity 6100+. Jednostka ta współpracuje z 4 GB RAM-u i 128 GB pamięci wewnętrznej typu UFS 2.2, która można dodatkowo rozszerzyć za pomocą karty microSD nawet o dodatkowy terabajt. Urządzenie posiada 6,5-calowy wyświetlacz Super AMOLED o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli i częstotliwości odświeżania 90 Hz. Nieźle prezentuje się zestaw aparatów. Z przodu, w niewielkim notchu ulokowano kamerkę 16 MP, natomiast z tyłu mamy potrójny aparat 50 MP (główny) + 5 MP (ultraszerokokątny) + 2 MP (makro). Całość zasilana jest baterią 5000 mAh i działa pod kontrolą Androida 14 z OneUI 6.0. Telefon jest dostępny w cenie od ok. 999 zł w ofercie popularnych operatorów sieci komórkowych, aczkolwiek w niektórych sklepach można dostać ten model z europejskiej dystrybucji już za ok. 750 zł. W sprzedaży jest także tańszy wariant tego smartfona z układem Helio G99, który pod każdym innym względem prezentuje się niemal identyczne, a kosztuje już ok. 600 zł.

Niektórzy producenci tanich smartfonów często starają się niejako wynagradzać użytkownikowi przeciętną specyfikację urządzenia za sprawą różnych dodatkowych akcesoriów w zestawie. Niestety, Samsunga do nich nie zaliczymy. Mało tego - w pudełku nie znajdziemy nawet ładowarki, a to oznacza, że w środku, obok smartfona, umieszczono zaledwie igłę do wysuwania tacki na kartę SIM/microSD (tzw. hybrydowy Dual SIM) oraz biały przewód z końcówkami USB-C. Samo urządzenie mocno przypomina natomiast droższe modele tego producenta, jak np. Galaxy A55 5G, lecz o jego stosunkowo niskiej cenie przypomina nam w pełni plastikowa obudowa oraz klasyczny notch zamiast niewielkiego otworu w ekranie. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy tu 6,5-calowy ekran, a wymiary smartfona to 160,1 x 76,8 x 8,4 mm, współczynnik screen-to-body wynosi tutaj względnie przyzwoite ~84% (jak na tę półkę cenową).

Omówmy sobie teraz wyposażenie smartfona. Zacznijmy od plecków, które wyróżniają się dosyć wyraźnie odstającymi aparatami, przez co całość niestety nie zachowuje zbyt stabilnej pozycji leżąc np. na biurku. Na dole mamy gniazdo mini-jack 3,5 mm, mikrofon, gniazdo USB-C oraz  Patrząc w stronę ekranu, po prawej stronie, w nieco wystającej części obudowy umieszczono przycisk zasilania z całkiem szybkim czytnikiem linii papilarnych oraz przyciski głośności. Na górze ulokowano dodatkowy mikrofon, a po lewej stronie gniazdo na kartę SIM i microSD (hybrydowy DualSIM). Jak widać, na pokładzie zabrakło drugiego głośnika, a zatem można zapomnieć o bardzo donośnych sygnałach czy świetnej jakości odtwarzanej muzyki.

• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »