Test ASUS ROG PG348Q - 100 Hz monitor 21:9 z NVIDIA G-Sync

Podsumowanie - ASUS ROG PG348Q to świetny monitor dla graczy

Przyznam, że monitor ASUS ROG PG348Q zrobił na mnie tak duże wrażenie, że trudno w nim doszukać się jakiś istotniejszych wad. Sprzęt cechuje się wysoką jakością wykonania. Dodatkowo duży ekran wraz z całą elektroniką jest sztywno utrzymywany przez bardzo dużą podstawę, o równie wysokiej jakości wykonania. Choć monitor na pierwszy rzut oka wydaje się być wręcz ogromny, ergonomia korzystania jest wysoka. Użytkownik może bez problemu regulować kąt pochylenia, a także ustawić wysokość położenie ekranu względem podłoża. W opakowaniu otrzymujemy komplet akcesoriów, które pozwolą nam od razu w pełni cieszyć się możliwościami oferowanymi przez ten sprzęt. W grach nie ma już zbytniego problemu w kontekście proporcji 21:9. Jeśli czegoś bym mógł sobie zażyczyć to natywnego wsparcia w aplikacjach strumieniujących wideo pokroju Netflix czy HBO GO. Obecnie wymagane jest stosowanie różnych wtyczek umożliwiających oglądanie na pełnym ekranie. Wracając jednak do grania, to nie mogę praktycznie niczego zarzucić testowanemu modeli ASUS ROG PG348Q. Duży ekran o wysokiej rozdzielczości (ale i wymagającej mocnej karty graficznej, jeśli chcemy grać w maksymalnych ustawieniach graficznych), ze wsparciem dla techniki odświeżania NVIDIA G-Sync, połączonym z wysoką częstotliwością odświeżania wynoszącą 100 Hz. Jeśli czegoś mi tutaj brakuje to wsparcia dla HDR. Mimo wszystko ASUS ROG PG348Q nie wypada znacząco gorzej w porównaniu do nowych monitorów G-Sync HDR (no nie liczyć wyższego odświeżania), co też powinno być sporą rekomendacją dla ASUS ROG PG348Q. Na plus warto także zaliczyć stosunkowo niewielki input lag. Jedynym dużym minusem to bardzo mocny backlight bleeding, który objawi się przy czarnym ekranie oraz podczas oglądania filmów z czarnymi pasami u góry i na dole. Czekam już teraz na jego następcę, oferującego m.in. wsparcie dla HDR.

ASUS ROG PG348Q to świetny monitor dla graczy, oferujący mnóstwo ciekawych opcji. Ultrapanoramiczne proporcje z dodatkiem delikatnego zakrzywienia ekranu, wysoka rozdzielczość połączona z odświeżaniem na poziomie 100 Hz i wsparciem dla techniki NVIDIA G-Sync. Do gier to zestaw niemalże idealny. Czekam na następcę oferującego wsparcie dla HDR.

Łyżką dziegciu w tej słodziutkiej beczce miodu jest jednak cena, która jest bardzo wysoka i to pomimo dwóch lat od oficjalnej premiery urządzenia. Obecnie ASUS ROG PG348Q kosztuje 4499 złotych i choć nie jest to tak absurdalna kwota, jaką należy zapłacić na świeżutkiego ASUS ROG PG27UQ to jednak trudno przełknąć taką sumę. Oczywiście dla osób, które nie patrzą na kwoty, ponieważ zależy im na najwyższym komforcie grania (a więc składają również bardzo wydaje i drogie PC), dodatkowe 4,5 tysiąca złotych nie zrobi jakieś specjalnej różnicy. Na szczęście w sklepach można znaleźć tańsze (i to dość znacznie, bo około tysiąc złotych) urządzenia, które bazują na tych samych matrycach od LG. Z drugiej strony ASUS oferuje oryginalny design, którego próżno szukać gdziekolwiek indziej. Tak więc, choć cena jest wysoka, bez wahania polecam niezdecydowanym osobom właśnie ten monitor. Wrażenia podczas grania będą bez wątpienia ogromne.

ASUS ROG PG348Q
Cena: 4499 zł

Wysoka jakość wykonania Masywna i solidna podstawa z trzema nóżkami Komplet akcesoriów w zestawie Wysoka ergonomia i komfort użytkowania Stosunkowo niski input lag Szerokie kąty widzenia Bardzo dobrze skalibrowane tryby Wyścigi oraz sRGB Wsparcie dla NVIDIA G-Sync Częstotliwość odświeżania na poziomie 100 Hz Backlight bleeding Kiepski tryb Kinowy Wysoka cena Brak wsparcia dla HDR :)

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11