Test ASUS ROG PG348Q - 100 Hz monitor 21:9 z NVIDIA G-Sync
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Testujemy monitor ASUS ROG Swift PG348Q
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć
- 3 - ASUS ROG PG348Q - jakość wykonania
- 4 - ASUS ROG PG348Q - menu OSD
- 5 - ASUS ROG PG348Q - odwzorowanie przestrzeni sRGB, Adobe RGB oraz DCI-P3
- 6 - ASUS ROG PG348Q - luminancja i równomierność podświetlenia
- 7 - ASUS ROG PG348Q - kąty widzenia
- 8 - ASUS ROG PG348Q - input lag
- 9 - ASUS ROG PG348Q - pobór mocy
- 10 - ASUS ROG PG348Q - walory użytkowe monitora
- 11 - Podsumowanie - ASUS ROG PG348Q to świetny monitor dla graczy
ASUS ROG PG348Q - jakość wykonania
Monitor ASUS ROG PG348Q przyjechał do redakcji w ogromnym pudle naszpikowanym zdjęciami produktu oraz najważniejszymi informacjami o cechach urządzenia oraz specyfikacji technicznej. Wewnątrz monitor jest zapakowany w styropian w celu bezpieczeństwa podczas transportu. Sprzęt nie jest jednak kompletnie złożony - osobno zapakowano w środku całą część z ekranem oraz elektroniką oraz osobno podstawę do zamontowania. Oprócz monitora znajdziemy tutaj także solidny zestaw akcesoriów w postaci kabla DisplayPort, kabla HDMI, płyty CD ze sterownikami, zasilacza oraz kabla zasilającego oraz dokumentacji wraz z kartą gwarancyjną. Opakowanie w całości waży całkiem sporo, wszak sam monitor z podstawą to około 11 kilogramów. Co by tutaj mówić - bestia wielka jest i spora w tym zasługa nie tylko ekranu z elektroniką, ale również sporej wielkości podstawy.
Omawiając samą część z ekranem oraz elektroniką mogę powiedzieć, że jej jakość wykonania stoi na przyzwoitym poziomie. Obudowa została wykonana z matowego tworzywa sztucznego, pokrytego jeszcze charakterystycznymi liniami, które tworzą intrygujący design, dość mocno nawiązujący do urządzeń przeznaczonych dla graczy. Ramka wokół matrycy również wykonana została z tworzywa sztucznego. Jest stosunkowo cienka, tak więc podczas użytkowania oraz grania nie zwraca się na nią specjalnej uwagi. Pod ekranem znajdziemy tylko logo firmy ASUS oraz naklejkę informującą o obecności techniki odświeżania NVIDIA G-Sync. Logo producenta znajdziemy również z tyłu urządzenia.
Wraz z monitorem otrzymujemy również solidną podstawę, którą bardzo łatwo montujemy na korpus dzięki zastosowanemu systemowi zatrzaskowemu. Podstawa jest przede wszystkim gruba i solidnie wykonana. Świetnie utrzymuje ekran niezależnie od miejsca ulokowania (cały korpus możemy ustawiać do góry i na dół, a także pochylać pod kątem). Niezależnie od sposobu ustawienia, matryca wraz z elektroniką jest sztywno utrzymywana i nie ma absolutnie żadnych powodów martwić się, że podstawa może nie utrzymać tak dużego ekranu (w końcu to 34 cale ultrapanoramiczne). Plusem jest również to, że w podstawie znajduje się specjalna wnęka, przez którą możemy poprowadzić okablowanie, co przyda się w celu zapanowania nad ułożeniem kabli. Ponadto na spodzie podstawy znajdziemy diodę LED, która świeci się przy odpalonym monitorze. Logo serii Republic of Gamers świeci się na powierzchni, na której położymy monitor np. na biurku. Choć rozwiązanie wizualnie efektowne, to nie przypadło mi do gustu. Głównie z powodu ciągłego rozpraszania uwagi. Najlepiej po prostu to wyłączyć, aby niepotrzebnie nie irytowało.
Monitor ASUS ROG PG348Q został wyposażony w komplet złączy, który powinien zadowolić każdego użytkownika. Podstawowym portem jest w tym wypadku DisplayPort 1.2, do którego kabel znajdziemy w opakowaniu. W tym miejscu od razu podkreślę, że tylko na tym złączu będziemy w stanie uzyskać częstotliwość odświeżania na poziomie 100 Hz, zachowując przy tym natywną rozdzielczość 3440x1440 pikseli. W przypadku złącza HDMI 1.4 (kabel również w zestawie), uzyskamy co najwyżej 50 Hz przy natywnej rozdzielczości. Oprócz cyfrowych portów, znajdziemy w monitorze także cztery USB 3.0, jeden tzw. USB Upstream oraz pojedynczy audio-jack 3,5 mm. Tuż obok złącza audio umieszczono natomiast złącze zasilające. Aby jednak dostać się do złączy, należy wpierw zdjąć specjalną klapę, pod którą są one ukryte.
Monitor ASUS ROG PG348Q nie jest z pewnością monitorem, który położymy dosłownie na każdym biurku. Ze względu na bardzo duże wymiary zarówno ekranu (34", ultrawide) jak również masywnej podstawy, najrozsądniej będzie ulokować sprzęt na biurku o dość dużej powierzchni. Sam w domu mam raczej standardowe biurko i przyznam, że po postawieniu tego ogromnego monitora, zajęło mi ono ponad połowę powierzchni. Charakterystyczna podstawa z trzema nóżkami dodatkowo to potęguje. Produkt firmy ASUS zdecydowanie bardziej polubi się więc z powierzchniami o dużej szerokości oraz głębokości.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Testujemy monitor ASUS ROG Swift PG348Q
- 2 - FAQ - Słowniczek pojęć
- 3 - ASUS ROG PG348Q - jakość wykonania
- 4 - ASUS ROG PG348Q - menu OSD
- 5 - ASUS ROG PG348Q - odwzorowanie przestrzeni sRGB, Adobe RGB oraz DCI-P3
- 6 - ASUS ROG PG348Q - luminancja i równomierność podświetlenia
- 7 - ASUS ROG PG348Q - kąty widzenia
- 8 - ASUS ROG PG348Q - input lag
- 9 - ASUS ROG PG348Q - pobór mocy
- 10 - ASUS ROG PG348Q - walory użytkowe monitora
- 11 - Podsumowanie - ASUS ROG PG348Q to świetny monitor dla graczy