Test Gigabyte Radeon R9 390 G1 Gaming - Najtańszy rywal GTX 970

Podsumowanie - Głośny, wściekły i gorący

Gigabyte Radeon R9 390 G1 Gaming trochę na wyrost określany jest mianem wersji podkręconej, ponieważ rdzeń przyspieszono o zaledwie 2,5%, co marginalnie wpłynęło na wydajność. Potencjał overclockingu również nie zachwyca - 1080/6500 MHz okazały się wartościami granicznymi przy ustawieniach +50% Power Limit. Regulacji napięć nie próbowałem, jednak nawet gdyby zachodziła taka możliwość, ostatecznie niewiele by zmieniła. Gigabyte Radeon R9 390 G1 Gaming cierpi bowiem na bardzo wysokie temperatury, osiągając w testowej (dobrze wentylowanej) obudowie 79-83C, więc gorsze warunki na pewno poprawiłyby ten niezbyt sympatyczny wynik. Warto przypomnieć, że osiągnięcie 85C powoduje już automatyczną redukcję taktowań, dlatego gra wydaje się niewarta świeczki. Wysokim temperaturom towarzysz irytujący hałas - Gigabyte Radeon R9 390 G1 Gaming jest naprawdę głośny, prześcigając tutaj wszystkie dotychczas testowane konstrukcje (poza bezkonkurencyjnymi referentami R9 290/290X). Problemy występują również z trybem pasywnym - czasami się włącza, a czasami wentylatory działają nieustannie, pomimo schłodzenia rdzenia do odpowiednio niskiej temperatury (~34C). Ostatecznie to żaden problem, nawet 52C w spoczynku przy absolutnym bezruchu jest wartością akceptowalną dla Radeonów, ale niekonsekwencja działania pokazuje chyba średnio dopracowany BIOS. Poza tym, Gigabyte Radeon R9 390 G1 Gaming jest sprzętem świetnie wykonanym: metalowa obudowa i backplate prezentują się wyśmienicie, podobnie jak lekkie podświetlenie przycisków na grzbiecie konstrukcji. Samemu układowi nie można odmówić wysokiej wydajności, zaś potężna ilość pamięci graficznej coraz częściej bywa przydatna.

Przy projektowaniu Gigabyte Radeon R9 390 G1 Gaming producent nie dostosował systemu chłodzenia do warunków, karta jest gorąca i głośna, aczkolwiek jakość wykonania czy wydajność nie rozczarowują.

Gigabyte Radeon R9 390 G1 Gaming kosztuje aktualnie około 1450 złotych, będąc najtańszym modelem w swojej kategorii, ale podobne pieniądze trzeba zapłacić również za referencyjne GeForce GTX 970 (Palit), które zachowują się znacznie bardziej przyzwoicie. Jeśli wysoko cenicie sobie kulturę pracy karty graficznej, lepiej nie spoglądajcie na Gigabyte Radeon R9 390 G1 Gaming i poszukajcie innych rozwiązań. Niestety, żeby zostać właścicielem chłodnego oraz niezbyt hałaśliwego Radeona R9 390, trzeba dołożyć przynajmniej 100 złotych do Sapphire Radeon R9 390 Nitro. Sytuacja z GeForce GTX 970 okazuje się prostsza - nawet modele stosunkowo głośne, pokroju użytego w teście Gigabyte GTX 970 WindForce 3X, generują znacznie mniej decybeli. Summa summarum producent nie dostosował systemu chłodzenia do warunków, aczkolwiek jakość wykonania czy wydajność nie rozczarowują.

Ogólna jakość wykonania i backplate 8GB GDDR5 512-bit na pokładzie Jeden z tańszych Radeonów R9 390 Półpasywny system chłodzenia Technologie TrueAudio, VSR, FreeSync Zazwyczaj szybszy od GeForce GTX 970 Dość wysokie temperatury rdzenia Nieznośnie głośny pod obciążeniem Niewielkie możliwości podkręcania Pobór mocy wyższy od GeForce GTX 970 Niestety to tylko ewolucja modelu R9 290 Tryb pasywny nie zawsze się załącza

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 12
• 13
• 14
• 15
• 16
• 17
• 18
• 19
• 20