Disney+ jutro debiutuje w Polsce - omawiamy wszystkie szczegóły dotyczące platformy VOD, cenę, aplikację i zawartość
- SPIS TREŚCI -
Interfejs aplikacji, dostępność na komputerach, telewizorach i przystawkach box
Sama aplikacja nie uległa jakimś modyfikacjom od czasu, gdy Disney+ zadebiutował na pierwszych rynkach w 2019 roku. Omówienie przygotuję na bazie wersji dla telewizorów oraz przystawek box do TV. Po uruchomieniu aplikacji pojawi się najpierw okno z wyborem użytkownika, a następnie główny ekran. W górnej części znajduje się belka promująca najnowsze produkcje, czy to oryginalne, czy to np. nowe sezony seriali od dawna dostępnych. Po lewej stronie znajduje się wysuwane menu, w którym możemy zmienić użytkownika lub przejść do ustawień aplikacji oraz profilu.
Tutaj nie znajdziemy zbyt wiele do roboty. W samych ustawieniach aplikacji możemy wybrać wyłącznie ilość zużytych danych. Jeśli aplikacja obsługuje rozdzielczość Ultra HD, to w sekcji "Automatyczne" pojawi się informacja o zużyciu na poziomie 7,7 GB na każdą godzinę streamingu. Jeśli natomiast aplikacja obsługuje co najwyżej Full HD (vide konsole PlayStation), wówczas w sekcji Automatyczne pojawi się wzmianka o zużyciu na poziomie 4 GB na każdą godzinę streamingu. Dla rozdzielczości HD jest to odpowiednio 2 GB/godz., z kolei dla SD - zaledwie 0,7 GB/godz.
Wchodząc w edycję profilu mamy do wyboru kilka opcji tj. zmiana avataru, zmiana nazwy użytkownika, zmiana języka aplikacji (w momencie przygotowywania zdjęć tj. 13 czerwca, język polski nie był jeszcze dostępny z poziomu aplikacji) czy modyfikację kilku opcji dla Disney+. W tym ostatnim przypadku mowa o automatycznym odtwarzaniu materiałów (dotyczy przykładowo oglądania seriali, kończąc oglądanie jednego odcinka, aplikacja może uruchomić automatycznie kolejny) czy odtwarzaniu w tle. Ostatnia opcja to ustawienie kontroli rodzicielskiej, gdy główny posiadacz konta może zmienić ustawienia zarówno dla siebie jak i innych użytkowników, np. dzieci. W ustawieniach dopasujemy jakie treści mają być wyświetlane dla danego użytkownika (treści uzależnione od danej kategorii wiekowej). Jeśli chcemy by nasze dziecko oglądało przykładowo wyłącznie bajki czy inne produkcje animowane, możemy oczywiście w taki sposób dostosować ustawienia aplikacji.
Pomiędzy główną belką a pierwszą grupą tematyczną "Hity Filmowe" możemy zobaczyć jeszcze sześć głównych odnośników, które wywołują różne menu z wydzielonymi produkcjami od Disneya, Pixara, Star Wars (Lucasfilm), Marvela, National Geographic oraz Star. Ta opcja od samego początku bardzo mi się podoba, ponieważ jeśli chcę przejrzeć wyłącznie dostępną listę filmów oraz seriali przykładowo od National Geographic to po wybraniu tej opcji będzie miał dostępne wyłącznie produkcje od nich. Dzięki temu sama aplikacja prezentuje się jeszcze bardziej schludnie z idealnie posegregowanymi grupami tematycznymi produkcji.
Wracając jeszcze na moment do menu rozwijanego z lewej strony ekranu, to możemy tutaj wybrać m.in. wyszukiwarkę (gdzie znajdujemy produkcje po tytułach), opcję z wyborem samych filmów (również pogrupowanych np. na najnowsze produkcje oraz pod konkretne gatunki filmowe; ostatnia kategoria przedstawia produkcje w jakości Ultra HD z HDR), belkę z wyborem seriali (tutaj jest taka sama forma grupowania jak w sekcji z filmami), belkę z wyborem wyłącznie produkcji oryginalnych (Disney+ oraz Star) oraz belkę z listą życzeń.
Gdzie skorzystamy z aplikacji Disney+? W przypadku telewizorów z systemem Smart TV, możemy liczyć na obecność apki na TV takich marek jak Samsung (Tizen), LG (webOS), Sony (Android TV), Panasonic (Home Screen), HiSense czy Philips (Android TV). Disney+ będzie również dostępny za pośrednictwem najpopularniejszych przystawek do telewizorów: Apple TV, Amazon Fire Stick, Chromecast czy wszelakie przystawki z systemem Android TV (NVIDIA Shield czy Xiaomi Mi Box jako przykłady). W dalszej kolejności mamy konsole: PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series. Tutaj podkreślam jednak, że w przypadku PlayStation 5 mowa o aplikacji działającej w ramach wstecznej kompatybilności, więc mowa de facto o aplikacji z PS4. Jeśli chodzi o komputery PC, to użytkownicy będą mogli odpalić Disney+ poprzez przeglądarki na systemach Windows, Mac oraz Chrome OS. Na końcu pozostają smartfony oraz tablety z systemami Android, iOS oraz Amazon Fire TV. Dostępność aplikacji będzie zatem bardzo szeroka, jednak spodziewamy się, że w dniu premiery użytkownicy i tak natrafią na problemy z pobraniem aplikacji (tak, patrzę na ciebie LG, pamiętamy polską premierę HBO Max).