Wielki test słuchawek dla graczy - Porównanie modeli nausznych

SpeedLink Medusa NX - Budowa

Kolejne słuchawki jakie otrzymaliśmy do testu to produkt znanej na polskim rynku firmy SpeedLink. Otrzymaliśmy dwa zestawy słuchawek Medusa NX - jeden z nich podłączany jest pod port USB, drugi natomiast wymaga do pracy dodatkowo karty dźwiękowej 5.1. W pudełku wraz ze słuchawkami dostaniemy okrągły pokrowiec zapinany na zamek błyskawiczny. Taki dodatek bardzo cieszy, gdyż wielu producentów w o wiele droższych słuchawkach dla graczy o nim zapomina. Zobaczmy teraz jak wygląda specyfikacja techniczna tych dwóch modeli.

Charakterystyka słuchawek (Medusa NX 5.1):

• Typ: Zamknięte
• Przetworniki: 4 (przód/tył/środek/basowy)
• Pasmo przenoszenia: 20-20000 Hz
• Impedancja: 128 Ohm (przód), 32 Ohm (tył/środek), 16 Ohm (basowy)
• Czułość: 115dB (30mm), 120db (40mm)
• Kabel: 3,8 metra
• Wtyczka: USB 2.0 + 4 x jack 3,5mm
• 24 miesiące gwarancji

Charakterystyka słuchawek (Medusa NX USB 5.1):

• Typ: Zamknięte
• Przetworniki: 4 (przód/tył/środek/basowy)
• Pasmo przenoszenia: 20-20000 Hz
• Impedancja: 32 Ohm (przód/tył/środek), 16 Ohm (basowy)
• Czułość: 115dB (30mm), 120db (40mm)
• Kabel: 2,8 metra
• Wtyczka: USB 2.0
• 24 miesiące gwarancji

Charakterystyka mikrofonu: 

• Typ: jednokierunkowy
• Pasmo przenoszenia: 100 Hz - 16 kHz
• Czułość: -36dB +/- 3dB
• Impedancja: 2,2 kOhm

Patrząc pod względem technicznym, są to niemalże identyczne słuchawki. W modelu podłączanym pod zwykłą kartę dźwiękową przetwornik odpowiedzialny za kanał przedni posiada jedynie większą impedancję, a same słuchawki dłuższy o 1 metr kabel. Wersja podłączana pod kartę muzyczną cechuje się niestety bardzo przykrą cechą w postaci dużych szumów, których źródłem jest dodatkowe zasilanie z portu USB. Mikrofon zastosowany w obu modelach cechuje się identycznymi parametrami i bardzo dobrze sprawdza się w trakcie grania. Wyłapuje nasz głos bez zbędnych szumów i odgłosów otoczenia. Zerknijmy teraz jak słuchawki wyglądają z zewnątrz.

Pierwszy rzut oka na słuchawki nie bardzo nas do nich przekonał. Całkowicie czarne wykończenie oraz plastik raczej ze średniej półki jakościowej nie zachwyciły. Jednakże po dokładniejszym przyjrzeniu się temu zestawowi stwierdzamy, że pomimo niezbyt efektownego wyglądu są one bardzo solidne i z pewnością nie zaczną się rozlatywać po pewnym czasie użytkowania. Nauszniki można zarówno obracać o 90 stopni (jak to zostało ukazane na zdjęciu) oraz składać do środka w celu przewożenia. Regulacja wysokości pałąka jest naprawdę duża i każdy bez problemów ustawi słuchawki pod siebie.

Pałąk od strony wewnętrznej został wykonany z materiału bardzo nieprzyjemnego w dotyku. W trakcie korzystania mieliśmy wrażenie jakby był to worek foliowy.

Sam pałąk jest natomiast bardzo miękki i możemy go bez problemów wyginać. Jego górna cżęść została obłożona nieco gumowatym materiałem z natłoczoną nazwą producenta.

Same nauszniki zostały wykonane z materiału, który z wyglądu przypomina welur. W dotyku jest natomiast bardziej szorstki i sztuczny, jednak nie na tyle, żeby przeszkadzać w trakcie dłuższego użytkowania. Słuchawka otacza naszą małżowinę w całości, lecz nie przylega do głowy bardzo ciasno, przez co uszy nie nagrzewają się.

Słuchawki leżą na głowie dość luźno i nie ściskają jej nadmiernie. Niska waga zestawu również przyczyniła się do tego, że są to jedne z wygodniejszych słuchawek z jakimi mieliśmy do czynienia.

Umieszczony standardowo na lewej słuchawce mikrofon możemy wyginać w każdym możliwy sposób. Regulacja jego pochylenia również jest dość spora i wynosi niecałe 180 stopni.

Pilot widoczny na powyższym zdjęciu znajduje się w modelu podłączanym do portu USB. Pod względem budowy jest identyczny, jak w słuchawkach Ozone Strato Evo 5.1 opisywanych troszkę wcześniej. Został on jedynie wykonany z plastiku słabszej jakości. Znajdziemy na nim pięć pokręteł - do kontrolowania głośności każdego z kanałów osobno i wszystkich razem oraz przełącznik wyciszania mikrofonu.

Model wyposażony w złącza jack otrzymał pilot sterowania o nieco innej budowie. Mamy tutaj cztery pokrętła do sterowania głośnościami poszczególnych kanałów oraz wyłącznik słuchawek. Zabrakło niestety pokrętła sterującego głośnością wszystkich kanałów jednocześnie oraz przełącznika służącego wyciszaniu mikrofonu.

Wersja podłączana do komputera poprzez port USB wymaga jedynie jednego wolnego miejsca na płycie głównej. W przypadku drugiej wersji nie dość, że słuchawki muszą być podłączone czterema kabelkami do karty dźwiękowej to dodatkowo również wymagają portu USB do zasilania. Pod tym względem pierwszy model jest zdecydowanie wygodniejszy w obsłudze, gdyż żonglowanie pięcioma kablami w celu podłączenia jednej pary słuchawek jest mało wygodne.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 13
• 14
• 15
• 16
• 17
• 18
• 19
• 20
• 21
• …
• następna ›
• ostatnia »