ASUS Zenbook 14X Space Edition - Pierwsze wrażenia z użytkowania kosmicznego ultrabooka z procesorem Intel Core i7-12700H

ASUS Zenbook 14X Space Edition - Jakość wykonania, wnętrze notebooka

ASUS Zenbook 14X Space Edition będzie się trochę różnił pod względem designu w porównaniu do zwykłego modelu Zenbook 14 (2022) z procesorami Intel Alder Lake. Sprzęt będzie oferowany w jednej wersji kolorystycznej - tytanowej. Na zewnętrznej pokrywie, jak również na palmreście, znajdziemy mnóstwo zdobień, które mają być odwołaniem do przestrzeni kosmicznej. Oprócz tego na zewnętrznej pokrywie umieszczono dodatkowy ekran ZenVision, który jest monochromatycznym panelem OLED. Po nim nadrukowano nazwę laptopa - ASUS Zenbook 14X Space Edition. Na spodniej klapie znajdziemy również różne nadruki m.in. "Ad Astra Per Aspera", które można tłumaczyć jako "Nasze aspiracje prowadzą nas do gwiazd", a także kilka innych nadruków, które powiązane są m.in. z okresem działania stacji MIR Space Station (1987-2001) oraz roku powstania marki Zenbook (2011). Całość nie jest już tak minimalistyczna, ale jednocześnie jest na tyle unikalna, że bardzo mocno oddziela się od innych ultrabooków.

Do jakości wykonania nie można mieć zbytnich przeciwwskazań. Notebook wykorzystuje w pełni aluminiową obudowę, a sam sprzęt jest zgodny z bardzo restrykcyjną normą wojskową MIL-STD-810H jak również spełnia wytyczne przewidziane dla sprzętu, który ma znajdować się w kapsule kosmicznej (na wypadek np. przyszłych misji kosmicznych) - mowa tutaj o trwałości klasy kosmicznej. Oprócz wymagających testów wytrzymałości, laptop sprawdzany jest pod kątem stabilności działania w różnych warunkach temperaturowych, także takich jakie są uświadczane we wspomnianych kapsułach kosmicznych. ASUS Zenbook 14X Space Edition został solidnie utwardzony wewnątrz, dzięki czemu konstrukcja nie ulega uginaniu się nawet przy mocniejszym nacisku. Całość jest bardzo dobrze spasowana. Ciekawym aspektem wizualnym są z pewnością wyloty układu chłodzenia, które są symetryczne względem obudowy. Nadają one dodatkowego stylu całej konstrukcji. Zawiasy ErgoLift to doskonale już znany pomysł firmy, który wykorzystywany jest właściwie we wszystkich Zenbookach. Przy otwieraniu klapy dochodzi do niewielkiego przechylenia palmrestu pod kątem około 15 stopni, co ma poprawić m.in. komfort pisania. Część obudowy zewnętrznej pokrywy wówczas styka się z podłożem. Zawiasy umożliwiają odchylenie ekranu o kąt blisko 150 stopni.

ASUS Zenbook 14X Space Edition został wyposażony w klawiaturę wyspową, pozbawioną jednak części numerycznej. Ze względu na rozmiary jest to w pełni zrozumiałe. Tym razem, ze względu na mniejsze rozmiary obudowy, klawiatura sięga dwóch przeciwległych końców palmrestu. Klawisze są nieco większe niż w poprzedniku i charakteryzują się bardzo miękkim skokiem klawiszy, przez co jest ona wyjątkowo cicha. Otrzymałem mimo wszystko klawiaturę, na której bardzo przyjemnie mi się pracowało. Nie podobają mi się tylko wyraźnie wydłużone i spłaszczone (niczym rozwałkowany kawałek ciasta) klawisze kierunkowe. Przez ich nietypowy kształt nie korzystało mi się z nich wygodnie. Klawiatura posiada również dwustopniowe podświetlenie, które dobrze komponuje się z kolorem obudowy. Po włączeniu podświetlenia, kontury na klawiszach są dobrze widoczne. Jak zauważycie na poniższych zdjęciach, tym razem włącznik komputera został umieszczony w prawym, górnym krańcu. Ma on również inną budowę w porównaniu do pozostałych klawiszy co ma uniemożliwić doprowadzenie do sytuacji, w której omyłkowo wyłączamy komputer. Przycisk jest w kolorze brązowym, z metalowymi brzegami i dodatkowo pełni także funkcję czytnika linii papilarnych. W podobnym kolorze jest także klawisz spacji, który ma również nadrukowany symbol planety - ot kolejny dodatek w tym kosmicznym designie Zenbooka 14X Space Edition.

Zastosowany touchpad w ultrabooku ASUS Zenbook 14X Space Edition jest całkiem duży (jak na niewielkie rozmiary laptopa) i jego parametry wynoszą odpowiednio 11,5 cm x 5,2 cm. Podobnie jak w przypadku wielu innych laptopów ASUS Zenbook, także tutaj otrzymujemy zintegrowany NumberPad (w wersji 2.0), a więc dodatkową część numeryczną, którą aktywujemy dotykowym przyciskiem umieszczonym w prawej, górnej krawędzi touchpada. Komfort obsługi płytki dotykowej stoi ponownie na bardzo wysokim poziomie. Powierzchnia jest przyjemnie śliska, dzięki czemu palce przesuwają się bez najmniejszego problemu. Precyzja działania jest wzorowa, nigdy nie zdarzyło się, aby touchpad samoistnie wykonał jakieś działanie czy to na pulpicie czy to np. w przeglądarce. Wszystko działa błyskawicznie i precyzyjnie. Co ciekawe, tym razem aktywacja NumberPada nie powoduje blokady touchpada samego w sobie. Nadal możemy z niego korzystać jak z ekwiwalentu myszy, dodatkowo korzystając z szerokiego wachlarza gestów, zgodnych z systemem Windows 11. NumberPad 2.0 ma także opcję zmiany siły podświetlenia wirtualnych klawiszy. Po jego aktywacji (przytrzymujemy prawy, górny róg) wystarczy nacisnąć lewy, górny róg by wybrać jeden z dwóch poziomów intensywności podświetlenia.

ASUS Zenbook 14X Space Edition oferuje zestaw dwóch głośników stereo, przygotowanych we współpracy z firmą Harman Kardon i zgodnych z technologią Dolby Atmos. Jakość wydobywającego się dźwięku jest bardzo dobra, wręcz zaskakująco dobra jak na tak niewielkiego ultrabooka. Audio jest dobrze słyszalne, donośne i bez słyszalnych zniekształceń na najwyższym poziomie głośności. Dzięki wsparciu dla Dolby Atmos, podczas oglądania filmów możemy odnieść wrażenie delikatnej przestrzenności wydobywającego się dźwięku. Brakuje nieco niskich tonów, wówczas śmiało można by określić system audio jako konkurencyjny dla rozwiązań z laptopów Apple MacBook. Pod tym względem jest naprawdę dobrze.

Jeśli chodzi o złącza, to ASUS Zenbook 14X Space Edition oferuje zestaw, który powinien być wystarczający do codziennego użytkowania. Główną bazą są dwa porty Thunderbolt 4 (USB 4), wspierające zarówno szybkie ładowanie jak również tryb alternatywny dla DisplayPort 1.4. Oprócz tego w zestawie znajdziemy jeden pełny USB 3.2 typu A Gen.2, HDMI 2.0, czytnik kart pamięci microSD oraz pojedyncze gniazdo combo (słuchawki lub mikrofon) audio-jack 3,5 mm.

Dostęp do podzespołów nie jest zbyt utrudniony. W większości trzeba usunąć śrubki typu Torx T5. Należy jednak pamiętać o dwóch dodatkowych śrubkach, ukrytych pod górnymi, gumowymi nóżkami. Po ich usunięciu spód bardzo łatwo odchodzi od reszty obudowy. Zbyt dużo do roboty jednak nie mamy, jak przystało na współczesnego ultrabooka. System chłodzenia składa się z dwóch wentylatorów, dwóch radiatorów (tym razem umieszczono je po bokach, a nie w górnej części, przez co ciepłe powietrze ucieka bokami, a nie wnęką pomiędzy palmrestem, a obudową z ekranem) oraz dwóch rurek cieplnych. Zaraz przy procesorze umieszczono nośnik SSD PCIe 4.0 x4 NVMe. Pamięć RAM typu LPDDR5 znajduje się po drugiej stronie płyty głównej. Ze względu na jego specyfikę, pamięć LPDDR5 jest na stałe wlutowana w płytę główną.

Procesor Intel Core i7-12700H z rodziny Alder Lake-H charakteryzuje się zauważalnie większą powierzchnią w porównaniu do Tiger Lake-H. Spora w tym zasługa większej liczby rdzeni (14 zamiast 8), jak również samego rozbudowania rdzeni typu Performance (Golden Cove jest znacznie większy nie tylko od Skylake ale także od Willow Cove). Oprócz tego sporo miejsca zajmuje także zintegrowany układ graficzny. W przeciwieństwie do układów Tiger Lake-H, gdzie iGPU oferowało maksymalnie 32 EU, układ graficzny w Core i7-12700H to Iris Xe Graphics z 96 blokami EU, a więc ten sam, który wielokrotnie testowaliśmy już na bazie procesorów Tiger Lake-U. Podobnie jak w poprzedniej generacji, iGPU jest częścią głównego bloku CPU (większa płytka, mniejsza to I/O i kontroler pamięci). Tym razem iGPU jest połączony z pamięcią LPDDR5, oferującą około 3-krotnie wyższą przepustowość względem DDR4 i LPDDR4x. Procesor jest wlutowany w płytę główną.

Intel Alder Lake-H vs Intel Tiger Lake-U (budowa CPU)

Intel Alder Lake-H vs Intel Tiger Lake-H (budowa CPU)

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »