Aparat w Huawei Mate 10 Pro vs. Nokia 8 i ASUS ZenFone 4
- SPIS TREŚCI -
Scena #2 - Fontanna
Główną atrakcją drugiego zdjęcia jest fontanna z rozbryzgującą wodą, dzięki której można sprawdzić szybkość migawki i ocenić jak aparaty radzą sobie z nieco bardziej dynamicznym elementem w kadrze. Im mniej rozmyte są pojedyncze krople, tym lepiej. Warunki oświetleniowe nadal są dobre, więc nie powinny one sprawiać problemu testowanym. Warto również zwrócić uwagę na przeszklony budynek w tle, gdzie na krawędziach okien powinny być dobrze widoczne artefakty wywołane filtrem odszumiającym lub wyostrzającym (o ile występują), a także w szerszym kadrze na odwzorowanie kolorów, kontrast oraz dynamikę.
1. Huawei Mate 10 Pro
2. Nokia 8
3. ASUS ZenFone 4 ZE554KL
Scena z fontanną to kolejny przykład, gdzie Mate 10 Pro może się popisać. Przede wszystkim zwraca na siebie uwagę wysoki kontrast, dzięki czemu woda z fontanny wyraźnie odcina się na tle pochmurnego nieba. Pojedyncze krople są bardzo wyraźne, więc do szybkości aparatu i jakości autofocusa nie mam żadnych zastrzeżeń. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie także budynek na drugim planie, gdzie wszystkie linie są równe, wyraźne i brak na nich choćby śladów postrzępionych krawędzi. Chciałbym, ale po prostu nie mam się do czego przyczepić. Co jednak ciekawe, tylko nieznacznie ustępuje mu ASUS ZenFone 4, który test fontanny również przeszedł perfekcyjnie. Produkt Tajwańczyków gorzej wypada dopiero po porównaniu dalszych planów, gdzie widoczne zaczynają być ubytki kontrastu oraz delikatny szum na przeszklonym budynku. W oczy ponownie rzuca się także chłodna, niekoniecznie przyjemna kolorystyka. Ponownie ostatnie miejsce przypadło Nokii 8, która jest przede wszystkim wyraźnie wolniejsza od dzisiejszych konkurentów, a ponadto może się pochwalić najgorszym oddaniem detali na drugim planie. Na plus jednak zbliżona do naturalnej kolorystyka.