Aparat w Huawei Mate 10 Pro vs. Nokia 8 i ASUS ZenFone 4
- SPIS TREŚCI -
Przed weekendem swoją oficjalną premierę miał najnowszy flagowiec od Huawei, czyli model Mate 10 Pro. Trzeba przyznać, że tym razem chiński producent naprawdę się popisał, pakując do środka mnóstwo rozwiązań, które wyglądają naprawdę fenomenalnie na papierze. Czy spisują się równie dobrze w praktyce? Tego jeszcze nie wiem, ale mam zamiar przekonać się w najbliższym czasie, bowiem telefon trafił już do redakcji na dokładne testy. O ich wynikach będzie można poczytać na naszym portalu już za kilka dni. W międzyczasie jednak chciałem przyjrzeć się bliżej jednemu elementowi nowego Mate'a, po którym obiecywałem sobie najwięcej: aparatowi. Czy rzeczywiście jest taki dobry? Najłatwiej sprawdzić to porównując kilka fotografii z innymi dostępnymi na rynku smartfonami.
Autor: Arkadiusz Bała
Dlaczego tak bardzo zależy mi na sprawdzeniu jak spisuje się aparat w "inteligentnej maszynie" (no bo w końcu według producenta to już nie jest smartfon!) od Huawei? Z kilku powodów. Po pierwsze, już modele Mate 9 i P10 mogły się w swoim czasie pochwalić jednymi z lepszych aparatów na rynku, a przecież zastosowana w nich jednostka swój debiut zaliczyła już rok temu. To mnóstwo czasu na wprowadzenie usprawnień, a że do tej pory mam wyłącznie pozytywne doświadczenia z efektami współpracy chińskiego giganta z firmą Leica, to obiecuję sobie po Mate 10 Pro naprawdę dużo. Po drugie, specyfikacja aparatu w nowym flagowcu Huawei na papierze wygląda naprawdę bardzo obiecująco. Dostajemy w końcu nie tylko sprawdzone w boju rozwiązanie polegające na połączeniu kolorowej matrycy o rozdzielczości 12 MP z czarno-białą o rozdzielczości 20 MP, ale także autofocus z detekcją fazy, optyczną stabilizację obrazu oraz - i to jest ta nowość, która może zrobić największą różnicę - bardzo jasną optykę z przysłoną f/1.6. To ostatnie oznacza, że możemy mieć do czynienia z nowym liderem jeśli chodzi o zdjęcia po zmroku. Wreszcie po trzecie, nie umiem oprzeć się wrażeniu, że od czasu pojawienia się na rynku Samsunga Galaxy S7 wszelki postęp w dziedzinie mobilnych aparatów nawet jeśli jest obecny, to następuje bardzo malutkimi kroczkami. Po cichu liczę na to, że pojawi się w najbliższym czasie jakiś smartfon, który popchnie tę dziedzinę troszeczkę do przodu (i to niekoniecznie poprzez dodanie kolejnego obiektywu). Czy będzie to właśnie nowy flagowiec od Huawei? Rozum podpowiada, że mimo wszystko nie jest to sprzęt aż tak rewolucyjny, ale przecież nie przekonamy się o tym, dopóki tego nie sprawdzimy.
Huawei Mate 10 Pro to bez wątpienia smartfonowa ekstraklasa, jednak czy jego aparat jest tak dobry jak w obietnicach producenta?
Żeby było trochę ciekawiej, to próbki z Huawei Mate 10 Pro zestawimy z samplami pochodzącymi z dwóch innych smartfonów o wielkich ambicjach fotograficznych. Tymi urządzeniami są konkretnie Nokia 8 i ASUS ZenFone 4 ZE554KL. Wybór być może troszeczkę nietypowy, bowiem żaden z tych modeli nie jest bezpośrednim konkurentem dla Mate 10 Pro, ale bynajmniej nie przypadkowy. Nokia w końcu słynęła kiedyś z rewelacyjnych aparatów, które według wielu nie miały sobie równych. Wiele było w tym zasługi optyki od Zeissa, czyli legendy rynku fotograficznego równej Leice. Ile z tej słynnej jakości udało się przenieść do pierwszego flagowca zmartwychwstałej marki, czyli Nokii 8? Na papierze całkiem dużo, bowiem mamy tu do czynienia z podwójnym aparatem o rozdzielczości 13 MP z przysłoną f/2.0 oraz optyczną stabilizacją obrazu, czyli kombinacją, która może zaoferować naprawdę porządny obraz. Jeśli zaś chodzi o ASUSa ZenFone 4 ZE554KL, to ten podczas swojego testu dał się poznać jako znacznie lepszy smartfon fotograficzny, niż sugerowałaby na to jego cena. Skoro więc jego podwójny aparat o rozdzielczościach 12 i 8 MP ma ambicje by rywalizować z modelami flagowymi innych producentów, to żal byłoby nie skorzystać z okazji by bezpośrednio go z nimi porównać. Myślę, że taki dobór konkurentów będzie okazją do ciekawych obserwacji.
Zasady samego porównania są proste. Wybrałem cztery sceny, które mają sprawdzić jak poszczególne smartfony radzą sobie z robieniem zdjęć w różnych warunkach. Trzy z nich przetestować mają główny aparat, z czego dwie wykonane zostały za dnia, a jedna w nocy. Czwarta scena to selfie wykonane przednią kamerką. Wszystkie fotografie zrobione zostały przy pomocy trybu automatycznego i domyślnych ustawień. Dotyczy to także trybu HDR, o ile dany model może użyć go automatycznie. Jeśli nie, to w danym urządzeniu tryb ten jest wyłączony. Rozdzielczość ustawiona została na maksymalną dostępną dla każdego modelu. Wyjątkiem jest tutaj jedynie Mate 10 Pro, gdzie rozdzielczość 20 MP osiąga jedynie matryca monochromatyczna, w związku z czym dla uzyskania idealnego pokrycia pikseli czarno-białych i kolorowych zdjęcia z jego pomocą wykonano w 12 MP. Od razu uprzedzam, że zwycięzcy wyłaniać dziś nie będziemy, a wyciągniecie samodzielnych wniosków chciałbym zostawić naszym czytelnikom.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- następna ›
- ostatnia »
Powiązane publikacje

Test Nothing Phone (3a) Pro vs Nothing Phone (3a). Porównujemy aparaty fotograficzne smartfonów ze średniej półki cenowej
39
Test OnePlus 13R vs OnePlus 12. Lepszy nowy model czy ceniony ex-flagowiec? Porównanie smartfonów z układem Snapdragon 8 Gen 3
23
Test smartfona realme C75 - niedrogi model z dobrym aparatem i wytrzymałą obudową. Szkoda tylko, że nie grzeszy wydajnością...
27
Test Samsung Galaxy Z Flip6 vs Motorola razr 50 ultra - pojedynek najciekawszych składaków na rynku. Który jest lepszy?
24