Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Amazfit Helio Ring. Pierścionek na trening i do spania za trochę ponad 500 zł. Fajny, ale nie idealny

Tomasz Duda | 03-04-2025 08:00 |

Recenzja Amazfit Helio Ring. Pierścionek na trening i do spania za trochę ponad 500 zł. Fajny, ale nie idealnyAmazfit Helio Ring to w praktyce zestaw sensorów, którego nie nosisz na nadgarstku, lecz na palcu. Jeśli ktoś lubi korzystać ze smartwatcha, to może stwierdzić, że taki ring jest zaledwie namiastką smart-zegarka. Bez wyświetlacza, dźwięków, wibracji, widocznych powiadomień, płatności zbliżeniowych, nawigacji GPS, możliwości odtwarzania muzyki, odpowiadania na wiadomości itd. Jeśli jednak ktoś nie lubi nosić smartwatcha, a wciąż chciałby monitorować sen, liczyć kroki i spalone kalorie oraz na co dzień wykonuje kilka podstawowych aktywności, takich jak chodzenie, bieganie czy jazda na rowerze, to smart ring może okazać się dobrym wyborem. Tylko że pierścionek pierścionkowi nierówny. Już teraz mogę napisać, że Amazfit Helio Ring pod niektórymi względami wypada bardzo dobrze, ale pod innymi już nie koniecznie. Jak spisuje się w praktyce? Zapraszam do recenzji.

Autor: Tomasz Duda

Smart-pierścionki to relatywnie nowa kategoria sprzętu, która idealnie trafi w potrzeby jednych, a innym zupełnie się nie spodoba. Raczej budzą one spolaryzowane opinie: albo jesteś bardzo na tak, albo bardzo na nie. Mogą jednak trafić w gusta osób, które nie lubią nosić smartwatchów, a do takich zaliczam się np. ja. Od wielu lat, a w zasadzie już dekad, jestem fanem G-Shock’ów, a także zegarków mechanicznych, których realny czas życia nie kończy się wraz z padniętym akumulatorem i zakończonym wsparciem dla aktualizacji. Ponadto prywatnie nie akceptuję smartwatchów, których czas pracy wynosi około 2-4 dni, więc klasyczne propozycje od Apple czy Samsunga nie miałyby najmniejszych szans zagościć na moim nadgarstku przez dłuższy czas. Co prawda całkiem niedawno testowałem smartwatch Amazfit T-Rex 3, który działał u mnie realnie 10 dni na jednym ładowaniu, przy dość intensywnym wykorzystaniu i pomyślałem, że to mógłby być smartwatch w sam raz dla mnie. Jednak nie będzie, bo nic nie wyeliminuje z mojego nadgarstka G-Shocka, choćby dlatego, że kiedyś gdy jechałem na rowerze, potrącił mnie samochód, ja wylądowałem na chwilę w szpitalu, ale G-Shock działał, jakby nic się nie stało, mimo że przywalił solidnie o asfalt (prawdziwa historia, niestety). Ale…

Amazfit Helio Ring nie jest i nie ma być konkurencją dla dobrego smartwatcha. Jest to po prostu zestaw sensorów, zakładanych na palec. Tylko tyle i aż tyle. Pozwala jednak monitorować sen, mierzyć puls, SpO2 i poziom stresu, liczyć kroki, szacować spalone kalorie oraz pomaga w czterech typach popularnych aktywności fizycznych, również z automatycznym pauzowaniem i wznawianiem. Jest też w miarę niedrogi. Pytanie: czy to wystarczy?

Recenzja Amazfit Helio Ring. Pierścionek na trening i do spania za trochę ponad 500 zł. Fajny, ale nie idealny [nc1]

Recenzja Samsung Galaxy Ring. Monitoruje trening i sen, mierzy puls i SpO2 oraz działa prawie tydzień na baterii

W sumie co stoi na przeszkodzie, abym na nadgarstku nosił moje ukochane G-Shocki lub czasami zegarki mechaniczne, a oprócz tego na palcu smart ring? W sumie nie przeszkadza mi to w niczym. Smart-pierścionek jest bardzo dyskretny, nie rzuca się w oczy, prawie nikt go nie zauważa, działa sobie w tle, w żaden sposób mnie nie rozprasza, mierzy podstawowe rzeczy i przesyła je do aplikacji, która łączy to w całkiem sporo przydatnych statystyk, a przy tym jest ekstremalnie lekki i po pewnym przyzwyczajeniu nawet całkiem wygodny. Taki pierścionek traktuję dosłownie jako zestaw ubieralnych czujników, a nie jako kolejne urządzenie z interfejsem, wymagające interakcji i rozpraszające koncentrację np. w czasie pracy, nauki itp. Dla mnie smart ring ma po prostu sens, ale wciąż pozostaje kilka kwestii, które musi spełnić.

  Amazfit Helio Ring Samsung Galaxy Ring
Kolory tytanowy (półmatowa powierzchnia) czarny (matowa powierzchnia),
srebrny (matowa powierzchnia),
złoty (błyszcząca powierzchnia)
Materiały stop tytanu (na zewnątrz),
tworzywo sztuczne (od wewnątrz)
tytan (na zewnątrz),
tworzywo sztuczne (od wewnątrz)
Rozmiary 3 rozmiary (8, 10, 12) 9 rozmiarów (od 5 do 13)
Masa i grubość 3,65 - 3,82 g 2,3 - 3 g, grubość 2,6 mm
Klasa szczelności 10 ATM 10 ATM, IP68
Procesor i pamięć operacyjna b/d mikrokontroler Nordic / 8 MB
Akumulator rozmiar 8: 16,5 mAh,
rozmiar 10: 18,5 mAh,
rozmiar 12: 20,5 mAh
rozmiary 5 do 7: 17 mAh,
rozmiary 8 do 11: 18,5 mAh,
rozmiary 12 do 13: 22,5 mAh,
etui ładujące jest w stanie doładować pierścień 1,6x
Deklarowany czas pracy maksymalnie 4 dni maksymalnie 6 - 7 dni
Czujniki czujnik tętna,
czujnik nasycenia tlenu we krwi (SpO2),
czujnik przewodnictwa elektrycznego skóry,
czujnik temperatury skóry,
akcelerometr,
żyroskop
czujnik tętna,
czujnik nasycenia tlenu we krwi (SpO2),
czujnik temperatury skóry,
akcelerometr
Łączność Bluetooth Low Energy Bluetooth 5.4
Etui ładujące brak etui,
dołączona ładowarka bezprzewodowa
48,9 x 48.9 x 24,51 mm, 61,3 g,
ładowanie bezprzewodowe + USB-C
Cena około 550 zł około 1849 zł

Recenzja Amazfit Helio Ring. Pierścionek na trening i do spania za trochę ponad 500 zł. Fajny, ale nie idealny [nc1]

Po pierwsze: taki pierścionek musi być odpowiednio dopasowany do palca. I tutaj jest pewien problem, bo w celu zmniejszenia kosztów Amazfit zaprojektował Helio Ring tylko w trzech rozmiarach: 8, 10 i 12. Tymczasem testowany wcześniej Samsung Galaxy oferowany był w aż dziewięciu rozmiarach (od 5 do 13). Innymi słowy, nie każda osoba będzie w stanie dopasować idealnie rozmiar do palca, na którym będzie chciała nosić pierścionek (może pasować na inny palec). Po drugie: musi być dość wytrzymały. Tutaj Helio Ring wypada dobrze, bo wykonany jest na zewnątrz ze stopu tytanu, a oprócz tego cechuje się wodoszczelnością 10 ATM (100 m). Po trzecie: ring powinien działać na tyle długo, by nie musieć go ładować co chwilę. Do realnego czasu pracy przejdę w dalszej części tej recenzji, ale już teraz mogę napisać, że jest on wyraźnie krótszy od Galaxy Ring. Po czwarte: musi monitorować tętno, nasycenie tlenu we krwi (SpO2), mierzyć kroki, a najlepiej też mierzyć temperaturę powierzchni ciała, poziom stresu (czujnik EDA) i udostępniać statystyki do aplikacji. To akurat Helio Ring ma, ale w przeciwieństwie do Galaxy Ring nie potrafi samoczynnie wykryć aktywności i uruchomić treningu. Dobrą wiadomością jest jednak funkcja automatycznego pauzowania gdy użytkownik się zatrzyma oraz wznawiania, gdy ruszy dalej. Ponadto obsługiwane są tylko cztery typy aktywności: chodzenie, bieżnia, bieganie, jazda na rowerze. Jeśli więc ktoś wykonuje np. trening siłowy na siłowni, to cóż… Helio Ring nie zastąpi mu dobrego zegarka sportowego (choćby takiego, jak Amazfit T-Rex 3, który w tym jest świetny). Po piąte: kwestia ceny. Wiele oczywiście zależy od czyjegoś budżetu i oczekiwań, ale sądzę, że można sporo wybaczyć smart-pierścionkowi, jeśli jest on dobrze wyceniony. Tak więc Samsung Galaxy Ring jest bardziej funkcjonalny i dłużej pracuje na akumulatorze, ale kosztuje prawie 1800 zł, natomiast Amazfit Helio Ring kupisz nowy za trochę ponad 500 zł. Trzeba przyznać, że różnica jest duża, ale to nie musi oznaczać, że warto go kupić. Przed ogłoszeniem werdyktu trzeba mu się przyjrzeć dokładniej. Przejdź zatem na kolejną stronę recenzji.

Recenzja Amazfit Helio Ring. Pierścionek na trening i do spania za trochę ponad 500 zł. Fajny, ale nie idealny [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 21

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.