Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test ASUS Vivotab Smart - Windows 8 zamknięty w tablecie

Szakalowski | 05-03-2013 13:35 |

ASUS Vivotab Smart - System i interfejs

Należy pamiętać, że intencją niniejszej publikacji nie jest przedstawienie i opisanie całej funkcjonalności systemu Windows 8, lecz tylko kilku jego aspektów, które są istotne lub charakterystyczne dla testowanego tabletu. Fabrycznie ASUS Vivotab Smart wyposażono w system Windows 8, w wersji desktopowej, który jest przystosowany pod obsługę dotykiem. Nie będziemy się rozwodzić na temat samego Windowsa, gdyż każdy mnie więcej wie, co ten OS oferuje. Skupimy się raczej na przedstawieniu tego, jakie mamy możliwości sterowania poprzez dotyk oraz na tym, czego nie będziemy w stanie uświadczyć w porównaniu z komputerem osobistym czy laptopem.

 

Tablet, o dziwo działa pod kontrolą prawdziwego, 32-bitowego systemu Windows 8. Całość napędza dwurdzeniowy procesor Intel Atom Z2760 o taktowaniu 1,8 GHz oraz 2GB RAM. Wspominam o tym celowo na początku, gdyż te podzespoły zdecydowanie zapewniają odpowiedni komfort pracy przy podstawowych czynnościach. Oczywiście, zdarzają się sporadyczne przestoje w pracy urządzenia, chociażby podczas aktualizowania OSa czy też, kiedy w tle działa nadzwyczaj dużo aplikacji. Całość zainstalowanego tutaj oprogramowania opiera się na dwóch trybach – Desktop oraz Metro. Tak naprawdę tablet można traktować tak, jakby znajdowały się tam dwa systemy, gdyż obie opcje działania są zupełnie odseparowane. Oznacza to tyle, że poszczególne programy mogą być odpalane w dwojaki sposób. Pierwszy jak najbardziej standardowy i drugi przystosowany do ekranów dotykowych. Co należy tutaj zaznaczyć, na tym sprzęcie nie uświadczymy pełnej funkcjonalności systemu Windows 8, znanej z PC, bowiem wiele rzeczy po prostu nie działa lub jest zbugowanych. Odblokowanie urządzenia to rozwiązane typowo mobilnie – po prostu przeciągamy palcem w górę.

 

Od razu wypadałoby powiedzieć kilka słów o pierwszym niedociągnięciu, które jako jedno z niewielu da się załatać. Kiedy pierwszy raz uruchomimy urządzenie wydaje się, że posiada ono polski pakiet językowy – niestety nie do końca tak jest. W nasz rodzimy język wyposażono fabrycznie jedynie Metro UI. Gdybyśmy jednak chcieli, aby wszystko wyświetlało się po naszemu, należy ręcznie pobrać i zainstalować aktualizacje z pakietem językowym, a następnie zrestartować tablet. Aplikacje, jakie domyślnie dostarcza Microsoft i tajwański producent tabletu to alfabetycznie: All Clouds, Aparat, ASUS Camera, ASUS Webstorage, ASUS Vibe, Bing, Finanse, FingerShare (NFC), Gry, Guide, Internet Explorer, Kalendarz, Kindle, Kontakty, Mapy, Microsoft Mahjong, Microsoft Office (30-dniowa wersja triall), Microsoft Solitaire Collection, Muzyka, MyDictionary, MyLibary, Netflix, Poczta, Podróże, Pogoda, Sklep, SkyDrive, Skype, Sport, SuperNote, Taptitles, Wiadomości, Wideo, Zdjecia. Niektóre programy, jak np. Internet Explorer mogą działając zarówno w trybie Modern jak i Desktop. Pierwsza opcja jest bardziej dostosowana pod ekrany dotykowe, jednakże nie uświadczymy w niej obsługi Flasha czy Silverlighta. Jeśli zaś chodzi o drugą pozycję, to ona też zawiera swoje bugi, które ujawniają się np. podczas powiększania obrazu. Wartym zaznaczenia jest fakt, że w trybie przystosowanym pod dotyk, kliknięcie na pole tekstowe automatycznie wysuwa klawiaturę, natomiast w niektórych przypadkach w Desktopie musimy robić to ręcznie. Większość „lekkiego” oprogramowania windowsowego, znanego z codziennego użytkowania PCeta powinno tutaj bez problemu zadziałać. Uruchomić udało się chociażby Gimpa, Adobe Photoshop, AutoCAD, Audacity, Steam, Google Chrome czy Winamp. Zapomnieć można natomiast o graniu w tytuły Triple-A, próba włączenia jakiejkolwiek gry z kolekcji na platformie Valve’a zakończyła się fiaskiem. O produkcjach, które można znaleźć w Windows Store opowiemy na stronie „Testy praktyczne”.

 

Tę część poświęcimy nawigacji po ekranie startowym. Modern UI, określane wcześniej jako Metro, wykorzystuje sporo gestów. Przeciągnięcie palcem od poszczególnej krawędzi uruchamia konkretne działania.

 

Pociągnięcie od góry włącza współdzielenie ekranu, a kiedy przesuniemy palcem aż do samego dołu – aplikacja zamknie się. Dolna krawędź w ramach ekranu startowego oferuje dostęp do listy wszystkich programów zainstalowanych na tablecie, a kiedy gest zastosujemy przy uruchomionej aplikacji, spowoduje to wyświetlenie ustawień aktywnego programu.

 

Umiejętne dotknięcie z prawej strony wysunie panel najważniejszych opcji – wyszukiwanie, udostępnianie, start, urządzenia, ustawienia oraz poglądu na aktualną datę i godzinę oraz poziom naładowania akumulatora i informacje o sieci WiFi.

 

Ostatni gest, tym razem uruchamiany przy lewej krawędzi spowoduje przywrócenie działających w tle programów. W ten sposób można także włączyć tryb współdzielenia ekranu, w którym proporcje wyświetlania dwóch aplikacji to około 1:4.

Przyjrzyjmy się teraz dogłębniej możliwościom internetowym. Stockowa przeglądarka Internet Explorer w trybie Modern działa bardzo sprawnie. Gest przesunięcia od dołu powoduje wysunięcie paska adresu. Tutaj możemy przypiąć zakładkę do ekranu startowego lub dodać ją do ulubionych. Dostępna jest także opcja szukania na stronie oraz oczywiście otwarcia nowej lub zamknięcia działającej już karty. Tryb desktopowy wypada znacznie gorzej pod względem browserów. Zarówno Google Chrome, jak i Mozilla Firefox mają spore problemy w płynności i stabilności funkcjonowania. Tablet występuje jedynie w wersji WiFi, stąd łączność 3G możemy uzyskać poprzez HotSpot np. z telefonu lub też dzięki podłączeniu modemu za pomocą adaptera microUSB do USB. Warto tutaj zaznaczyć, że do portu USB możemy podpiąć także myszkę, klawiaturę czy dysk twardy.

Na koniec jeszcze kilka słów o klawiaturze ekranowej. Podczas używania tabletu niełatwo nie zwrócić uwagi na to, że w niektórych programach, podczas pracy w trybie Desktop, należy wysuwać ją ręcznie. Reszta atrybutów jest już raczej na plus. Dostępne są trzy podstawowe tryby wprowadzania tekstu. Pierwszy, tradycyjny, w którym piszemy na czterowierszowej powierzchni jest bardzo komfortowy, niemal tak jak keyboard z iOSa. Nie przekonał mnie jedynie pomysł z rozplanowaniem tablicy znaków i znajdującego się obok panelu numerycznego, jednak na pewno znajdą się entuzjaści i tego układu. Klawisze są odpowiednio duże i mają wystarczające odstępy. Dorzucono także przycisk ctrl, dzięki któremu możliwe jest korzystanie z windowsowych skrótów klawiaturowych.

W ramach drugiej opcji litery są pomniejszone i porozbijane na dwie grupy, a po środku zlokalizowane są wtedy cyfry.

Trzecia możliwość to pisanie za pomocą palca czy rysika. Nawet przy niezbyt wyraźnym charakterze pisma algorytm działa zupełnie przyzwoicie, czas potrzebny na przetworzenie naszych hieroglifów nie jest nadzwyczaj długi.

W tablecie nie zabrakło opcji przywrócenia do ustawień fabrycznych oraz możliwości pełnej reinstalacji systemu, która trwa bardzo długo (ponad godzinę). Ilość przestrzeni dyskowej to teoretycznie 64 GB, jednak po odjęciu miejsca na instalację systemu, recovery i aplikacje Windowsowe, dostępne dla użytkownika pozostanie jedynie ~30 GB.

Konkluzja

Generalnie rzecz biorąc do tematu desktopowego Windowsa na urządzeniach dotykowych należy podchodzić z rozwagą i sceptyzmem. Z jednej strony oczekujemy dużo większej swobody w naszych poczynaniach i zabawie z systemem, z drugiej zaś musimy pamiętać o tym, że głównym rynkiem dla Microsoftu są nadal PCety i laptopy, co sprawia, że interakcja z tabletem nie jest aż tak idealna, jak by się mogło wydawać. Testując urządzenie ASUS odniosłem wrażenie, że tryb Metro jest faktycznie dobrze wykonany, ale w rzeczywistości nie daje on większych możliwości niż najnowszy TouchWiz obecny choćby w recenzowanym przez nas Samsung Galaxy Note 10.1. Mam tutaj na myśli głównie opcję dzielenia ekranu czy brak Flasha i Silverlighta. Z kolei opcja Desktop w Vivotab Smart jest jakby wrzucona ot tak i nie przykładano do niej większej uwagi przy dopracowywaniu całości pod potrzeby ekranu dotykowego, stąd można zauważyć sporo niedociągnięć i bugów. Finalnie rozstrzygając kwestię poruszoną we wstępie – czy Vivotab jest tylko tabletem czy może już netbookiem, powiedziałbym, że to urządzenie jest czymś po środku. Więcej niż tablet, ale mniej niż notebook. Do przeglądania Internetu i zastosowań biurowych nada się jak znalazł, jednak te same czynności oferują pudełka sygnowane marką Google. Oczywiście – na Windowsie odpalimy także sporo aplikacji okienkowych, których na Androidzie nie zaznamy nigdy, ale gdy zestawimy to z ceną nie jest już tak różowo, tym bardziej, że większość tych programów nie jest za dobrze przystosowana do obsługi za pomocą palca czy rysika. Bo w końcu, po co komu Winamp, kiedy mamy Odtwarzacz Muzyczny, IrfanView, skoro na pokładzie jest Przeglądarka Obrazów czy Photoshop, którego obsługa dotykiem jest niezwykle niewygodna. Mimo wszystko uważam, że w przypadku akurat tego urządzenia, wyrobienie sobie własnej opinii poprzez przetestowanie sprzętu w galerii handlowej jest niezmiernie ważne i powinno mieć największy wpływ na decyzję o zakupie.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.