Test Samsung Galaxy Z Flip3 5G – Wodoszczelny smartfon ze składanym ekranem, w cenie tradycyjnego flagowca

Samsung Galaxy Z Flip3 5G – Aparat

Jak zwykłem to czynić, opis fotograficznych możliwości urządzenia rozpoczynam od aplikacji aparatu. To za jej pośrednictwem realizujemy warte zapamiętania kadry oraz nagrania. Nie będzie specjalnym odkryciem to, że program nie odbiega znacząco od tego, z czym mieliśmy do czynienia na przykład w ostatnich flagowcach serii Samsung Galaxy S21. Wyjątkiem jest niewielka ikonka odpowiadająca za podgląd widoku z obiektywu na dodatkowym wyświetlaczu. Poza tą nowością jest dość klasycznie. Na górze znajdziemy odniesienia do ustawień, doświetlania, samowyzwalacza oraz zmiany proporcji. Na spodzie umieszczono ikony pozwalające na zmianę aparatu oraz suwak z trybami. Niżej zlokalizowano wirtualny spust migawki oraz podgląd ostatnio wykonanego zdjęcia. Aplikacja pracuje płynnie i nie doświadczymy w niej błędów.

Samsung Galaxy Z Flip3 5G „posiada” łącznie trzy aparaty – 12 MP szeroki kąt, 12 MP ultraszeroki kąt oraz 12 MP kamerkę do selfie. Na początek zajmijmy się jednostką główną Sony IMX563 26 mm, którą cechuje przysłona f/1.8. Zdjęcia wyglądają dobrze, choć nie wybitnie. Zdecydowanie jest to najsłabsza jakość wśród konkurencji cenowej. Oczywiście w dalszym ciągu jest to flagowy poziom. Autofokus z detekcją fazy świetnie radzi sobie z ustawianiem ostrości, a optyczna stabilizacja obrazu sprawia, że ujęcia rzadko kiedy są rozmyte przypadkowym ruchem. HDR działa średnio, gdyż na tego typu zdjęciach dostrzeżemy zbyt intensywne barwy (szczególnie zieloną) oraz sporadyczną ziarnistość. Jak sądzę, można poprawić to aktualizacją oprogramowania. W nocy jest naprawdę dobrze i nie można się tu do niczego przyczepić. Dodatkowo składana konstrukcja pozwala na wygodne unieruchomienie smartfona bez potrzeby korzystania ze statywu.

Kolejną jednostką jest 123-stopniowy ultraszeroki kąt, który – niestety – nie otrzymał funkcji automatycznego ostrzenia. Zdjęcia są dobre, ale nic ponad. Przekłamania na krawędziach i mizerny zakres dynamiczny pogarszają odbiór. W sprzęcie za 2 czy 3 tys. złotych nie śmiałbym na to narzekać, ale Samsung Galaxy Z Flip3 5G kosztuje znacznie więcej. Zdecydowanie mogło być lepiej. Co z fotografią nocną? Ta wypada całkiem przyzwoicie, co możecie zobaczyć na przykładowych samplach zdjęciowych. Szkoda, że producent nie przewidział obecności teleobiektywu. W temacie zdjęć selfie (10 MP, f/2.4, 26 mm) jest świetnie. Kolorystyka cieszy oko, zaś szczegółowość stoi na wysokim poziomie. Jakość jest tu adekwatna do półki cenowej.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »