Test klawiatury Corsair K70 RGB TKL. Solidny mechanik bez bloku numerycznego z przełącznikami Cherry MX Speed Silver

Test klawiatury Corsair K70 RGB TKL - Oprogramowanie

Jak większość zaawansowanych klawiatur mechanicznych, także Corsair K70 RGB TKL wymaga do uzyskania pełnej funkcjonalności zainstalowania oprogramowania, które należy samemu pobrać ze strony producenta. Inaczej nie ustawimy wszystkich opcji oświetlenia, funkcji klawiszy, nie nagramy macro itp.  Jeśli natomiast chodzi o funkcjonalność Corsair iCUE, niewiele się tutaj zmieniło względem poprzednich wersji - nadal jest to jedna z bardziej rozbudowanych aplikacji tego rodzaju, chociaż niezbyt lekka dla procesora, co producent sam zaznacza w przypadku włączenia raportowania na poziomie 8000 Hz. Testy na niemłodym Intel Core i5-4670K nie wykazały jednak szczególne obciążenia po wybraniu tego ustawienia. 

Urządzenie oferuje podświetlenie RGB z możliwością indywidualnego zaprogramowania każdego przycisku. Kluczowe opcje udostępniono w zakładce „Lightning Effects” i „Hardware Lighting” - pierwsza dotyczy profili wgranych sprzętowo (obsługiwanych też skrótami), natomiast druga umożliwia edycji wszystkich możliwych efektów. Podobny podział dotyczy „Key Assignments” czyli programowania klawiszy i nagrywania macro za pomocą prostego edytora z uwzględnieniem czasu wywoływania, kliknięć myszą itp. Wracając do luminacji - część trybów jest dość podobna, niemniej sumarycznie naliczyłem ich około dwudziestu. Znajdziemy tutaj standardowe jednokolorowe warianty dostępne z palety 16 milionów, efektowne lecz jeszcze do zaakceptowania podczas pracy (rainbow, wave, type lighting), jak również zwariowane chociaż niezbyt użyteczne (rain, visor). W poszczególnych programach można zmieniać niektóre efekty m.in. częstotliwość występowania danego zjawiska albo moment jego aktywacji. Jest tez opcja tworzenia jednego schematu dla wszystkich urządzeń Corsair obsługiwanych przez iCUE.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »