Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Gigabyte FORCE K85 - Niedroga klawiatura mechaniczna z RGB

veloC | 22-10-2016 10:00 |

Gigabyte FORCE K85 - Budowa i jakość wykonania

Model, który w przypadku niniejszego testu wyposażony został w liniowe przełączniki Kaihua Kailh Red, otrzymujemy we względnie kompaktowym opakowaniu o wymiarach wynoszących 455 x 173 x 48 mm. Szkoda, że osoby odpowiedzialne za poprawność danych umieszczonych na pudełku nie widzą różnicy między mową polską a ukraińską, bowiem przetłumaczone informacje zapisano właśnie cyrylicą. Dziwi trochę, że klawiaturę zorientowano tył-na-przód względem opakowania. Biorąc za punkt odniesienia sam sprzęt, o dobre strefy zgniotu zadbano z tyłu (przegroda na kabel) i na przedniej dolnej krawędzi, którą zabezpiecza gąbka. Mniejsze szanse wyjścia cało ze zderzenia mają boki, otoczone 4 warstwami tektury każdy, ale i tak są lepsze od lichej pojedynczej warstewki kartonu od dołu i z góry, czyli sekcji najbardziej wrażliwych na przygniecenie ciężkim towarem. Instrukcji obsługi tu nie szukajcie - jej mini wersja jest nadrukowana na plecach pudełka. W środku znajdziemy tylko owinięte w półprzezroczystą folię urządzenie, które - w przeciwieństwie do opakowania - prezentuje się dosyć solidnie.

Test Gigabyte FORCE K85 - Tak tanio za mechanika z RGB [nc1]

Wita nas dobrze znany układ klawiszy ANSI (US), z dużym lewym Shiftem, niskim Enterem i długim Backspace'm, dzięki któremu wymiana nakładek klawiszowych na białe, kolorowe, ninja lub jakie tylko sobie wymarzymy, pójdzie jak po maśle. Niektórych z was może odrzucić dominacja ANSI, o ISO i tym podobnych układach klawiszowych w Gigabyte FORCE K85 w Polsce możemy niestety zapomnieć. Cieszy natomiast wybór czcionki - prosty, klasyczny font dodaje konstrukcji neutralności i nie zniesmaczy bardziej konserwatywnych użytkowników, a gruba kreska pozwoli oświetleniu bardziej zabłysnąć. To jest, zwłaszcza w przypadku znaków alfabetu, cyfr w sekcji numerycznej i ikon niektórych modyfikatorów, bowiem wszystkie inne otrzymały wąską czcionkę. Znaki warstwy alternatywnej pod klawiszami 1-0 umieszczono na górze nakładki, dzięki czemu to one świecą jaśniej. Pomysł jest dobry, niestety odwrotnie postąpiono w przypadku przycisków funkcyjnych.

Test Gigabyte FORCE K85 - Tak tanio za mechanika z RGB [nc2]

Skoro o warstwie klawiszy "F" mowa, ich rząd jest o ładnych parę milimetrów (łącznie 11) za daleko od reszty przycisków, co wyraźnie negatywnie wpływa zwłaszcza na wygodę grania we wszelkie gry MMO, w których klawiszy tych używa się na porządku dziennym (zwykle jest to dystans o połowę mniejszy). Gracze niech zwrócą także uwagę na pozycję horyzontalną rzędu klawiszy funkcyjnych - przycisk F1 znajduje się pomiędzy "1" a "2", z naciskiem na "dwójkę". To pozornie mało istotny szczegół, ale przesiadka na ten model z klawiatury o "F1" umieszczonym bezpośrednio nad klawiszem "2" może nieco boleć. Wracając do bardziej istotnych kwestii, sam profil nakładki niczym nie zaskakuje, w końcu niemal wszędzie mamy do czynienia z cylindrycznym profilem OEM. To, co wyróżnia te nakładki, to sposób ich wykonania, mianowicie tzw. "double shot injection molding", czyli metoda nakładania znaków, polegająca na połączeniu dwóch warstw plastiku ze sobą, która gwarantuje nieścieralność znaków. Większe znaczenie ma jednak odporność klawiszy na błyszczenie.

Test Gigabyte FORCE K85 - Tak tanio za mechanika z RGB [nc4]

Gigabyte zadbał i o tę kwestię, częstując nas powleczonymi warstwą przeciwpoślizgową nakładkami. Wszystkie ściany są matowe i gładkie, dzięki czemu czyszczenie nakładek zwykłą chusteczką nie pozostawi na nich strzępków. Palce dobrze przylegają do powierzchni klawiszy, która dodatkowo niezbyt lubi się z zabrudzeniami i chętnie się z nimi rozstaje. Symbole o względnie dużej grubości czcionki ładnie eksponują podświetlenie. Barwy są jaśniejsze i bardziej wyraziste nawet niż w modelu BlackWidow X Chroma, chociaż biel zalatuje szarością i różem, a żółte tony za szybko przechodzą w zieleń. Szkoda tylko, że niektóre legendy drugorzędne umieszczono na dole nakładki, nie na środku - widać to zwłaszcza w sekcji edytora, której klawisze podświetlone są bardzo nierównomiernie. Belka wzmacniająca światło diody LED upodabnia Kailh RGB do przełączników Razera, jednak switch bazuje na Cherry MX. Na tym jednak kończą się podobieństwa do niemieckiej myśli technicznej.

Test Gigabyte FORCE K85 - Tak tanio za mechanika z RGB [nc7]

Czerwony przełącznik mechaniczny z Państwa Środka pod względem charakterystyki pracy znacznie bardziej przypomina Cherry MX Black, niż Red. Niestety nie dysponuję siłomierzem, żeby to potwierdzić, ale porównanie "na czuja" przy użyciu testera WASD zmusiło mnie do wyciągnięcia takich, a nie innych wniosków. Wynika to po części z szurania, na jakie narażone są przełączniki Kailh Red. Wciskając przycisk centralnie i kierując siłę prostopadle do podstawy, możemy spodziewać się gładkiego ślizgu. Im dalej jednak przyłożymy siłę, tym większe tarcie będziemy musieli pokonać. Najłatwiej to zbadać w przypadku szerokich stabilizowanych przycisków (poza Spacją). Opór jest wtedy niepomiernie większy. Mam wrażenie, że gdyby zastosowano stabilizatory Costara zamiast Cherry, można by ograniczyć ten przykry efekt. Jeśli zależy nam na ciszy, to O-ringi niestety nic tu nie dadzą - wygłuszają w końcu dźwięk uderzania nakładką o obudowę przełącznika, nie ruchu trzonka.

Test Gigabyte FORCE K85 - Tak tanio za mechanika z RGB [nc6]

Zanim przejdziemy do tematu obudowy, chciałbym omówić skróty klawiszowe:

  • Fn + F1: Wyłącza / włącza dźwięk.
  • Fn + F2: Redukuje głośność.
  • Fn + F3: Zwiększa głośność.
  • Fn + F5: Włącza poprzedni utwór.
  • Fn + F6: Pauzuje / odtwarza utwór.
  • Fn + F7: Włącza następny utwór.
  • Fn + F9: Uruchamia domyślny odtwarzacz muzyczny.
  • Fn + F10: Uruchamia domyślną przeglądarkę internetową / przechodzi do strony domowej.
  • Fn + F11: Ustawia 6KRO.
  • Fn + F12: Ustawia 64KRO.
  • Fn + Scroll Lock: Przełącza sekwencyjnie pomiędzy 3 trybami podświetlenia: statycznym, oddychania oraz krążeniem kolorów.
  • Fn + Insert: Pozwala wybrać jeden z 8 predefiniowanych kolorów: (w kolejności) niebieski, różowy, biały, czerwony, żółto-pomarańczowy, zielono-żółty, zielony, błękitny.
  • Fn + Delete: Wyłącza / włącza podświetlenie.
  • Fn + Home: Zwiększa częstotliwość oddychania.
  • Fn + End: Zmniejsza częstotliwość oddychania.
  • Fn + Page Up: Zwiększa jasność.
  • Fn + Page Down: Zmniejsza jasność.

Test Gigabyte FORCE K85 - Tak tanio za mechanika z RGB [nc5]

Przejdźmy do wspomnianej wcześniej kwestii obudowy. Płyta, w której osadzone zostały przełączniki, wykonana jest z metalu. Niewątpliwie dodaje konstrukcji wytrzymałości, jednak widać na niej drobinki kurzu lepiej, niż na matowym plastiku. Wykorzystany metal jest chropowaty i eksponuje kurz na szczęście gorzej, niż Razer BlackWidow X Chroma. Nad kursorami naniesiono szarą czcionką logo firmy Gigabyte, a w prawym górnym rogu konstrukcji wylądowała sekcja diod, zaopatrzona w imitującą szczotkowane aluminium czarną niemalże nieprzezroczystą płytkę. Światło LED-ów prześwieca jednak przez nią bardzo wyraźnie. Świecące na biało diody Num Locka i Caps Locka znajdują się - jak przystało - odpowiednio po lewej i na środku, a miejsce LED-a nieużywanego Scroll Locka zajęła czerwona lampka blokady klawisza Windows (przycisk "WinLk" znajdujący się po lewej "Fn"). Metalowy backplate obejmuje obuwowa wykonana z lekko chropowatego i delikatnie błyszczącego tworzywa, które nie łapie na szczęście odcisków palców. Kabel został niestety zamontowany na sztywno - nie ma także możliwości ułożenia go w korytku i poprowadzenia bardziej z lewej, z prawej lub kompletnie po boku.

Test Gigabyte FORCE K85 - Tak tanio za mechanika z RGB [nc3]

Spód prezentuje się zgoła odmiennie niż reszta tej klawiatury. Takiej niekonsekwencji stylistycznej dawno nie widziałem. Podczas gdy wierzch stara się być zachowawczy, prosty i w miarę elegancki, spód wygląda, jakby zaprojektował go gimnazjalista. Wrażenie jest takie, jakby projektant musiał mocno się ograniczyć na górze, a w kwestii aranżacji podwozia dostał wolną rękę. Na funkcjonalność jednak nie można narzekać - do dyspozycji oddano nam zestaw 4 ślizgaczy, założonych również w charakterze podeszew na odchylane jednostopniowe nóżki. Stopki otwierają się z budzącym zaufanie klikiem i nie wyglądają na takie, które miałyby się zaraz złamać. Pozbawiony oplotu kabel zamocowano z użyciem twardej gumowej bazy, zapobiegającej rozdarciu izolacji w newralgicznym miejscu, która może przeszkadzać w umieszczeniu klawiatury w naprawdę ciasnym otoczeniu. Podstawki pod nadgarstki niestety nam oszczędzono, przez co właściciele dłoni krótszych, niż 18 cm musieliby ratować się prowizorycznymi rozwiązaniami lub kupowaną osobno podkładką.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 34

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.