Test ASUS Maximus VI Extreme - LGA 1150 w wersji ekstremalnej

Podsumowanie - ASUS Maximus VI Extreme

ASUS Maximus VI Extreme ze względu na bardzo wysoką cenę zarezerwowany jest wyłącznie dla majętnych entuzjastów, ale osoby mogące pozwolić sobie na płytę główną podobnej klasy, powinny być w pełni usatysfakcjonowane jego możliwościami. W przypadku przeciętnego użytkownika taki wydatek raczej nie znajdzie uzasadnienia. Za około połowę sumy jaką trzeba przeznaczyć na ASUS Maximus VI Extreme, dorwiemy konstrukcje pozbawione kilku funkcji i OC Panel, jednak w codziennej pracy nie odczujemy ich braku. ASUS Maximus VI Extreme to przede wszystkim platforma do podkręcania, gdzie już zakres regulacji BCLK robi ogromne wrażenie, ponieważ dotychczas testowane egzemplarze często miewały poważne problemy po podbiciu tej wartości o zaledwie kilka MHz. Maximus VI Extreme uruchamiał się nawet przy 120 MHz, ale całkowicie stabilnie pracował przy 118,66 MHz, co jest absolutnym rekordem jaki uzyskaliśmy w naszych testach. Również OC Panel jest bardzo pomocnym narzędziem, zwłaszcza dla osób planujących szybkie sesje przy wykorzystaniu ciekłego azotu. ASUS Maximus VI Extreme to także znakomity wybór dla osób używających kilku kart graficznych, ponieważ wszystkie sloty PCI-Express pracują w trybie przynajmniej x8. Co więcej, jest kompletnie bez znaczenia czy planujemy konfiguracje zbudowane na układach AMD czy NVIDIA, bowiem Maximus VI Extreme zapewnia pełne wsparcie dla CrossFire i SLI. Płyta posiada mnóstwo użytecznych dodatków, począwszy od przycisków Power, Reset i DirectKey, poprzez przełącznik BIOS oraz wyświetlacz kodów POST, a skończywszy na opcjach używanych tylko podczas chłodzenia azotem. Do dyspozycji użytkownika oddano 10x SATA 6.0 Gb/s, mnóstwo USB 3.0, dobrej jakości zintegrowany układ dźwiękowy, moduł Wi-Fi/Bluetooth i 8 złącz dla wentylatorów. Poza tym, Maximus VI Extreme nie grzeje się mocno więc z temperaturami nie powinno być problemów.

Czyżby ideał? Niestety jest kilka drobnych wad, jakie z obowiązku musimy wypunktować, oczywiście pomijając wysoką cenę urządzenia. Bardzo bogate wyposażenie daje o sobie znać w postaci dość wysokiego poboru mocy, co jest szczególnie widoczne podczas spoczynku. Z kolei przy ustawieniach domyślnych, system operacyjny uruchamia się dość długo, zanim wszystkie sterowniki zostaną załadowane. Ilość wyjść graficznych dla iGPU ograniczono do dwóch (HDMI i DisplayPort), niemniej to akurat potencjalnego nabywcę nie powinno obchodzić, skoro korzysta z dedykowanego układu graficznego. Trochę zaskoczył natomiast brak kontrolera Thunderbolt, zwłaszcza iż poprzednik dla platformy LGA 1155 takowy posiadał, zaś niektóre płyty główne LGA 1150 również mogą się nim pochwalić. Jednak żaden z powyższych minusów nie może przysłonić tego co najważniejsze, czyli ogromnego potencjału podkręcania, znakomitej jakości wykonania i szerokich możliwości konfiguracji. ASUS Maximus VI Extreme to bezsprzecznie jedna z najlepszych płyt głównych pod procesory Intel Core czwartej generacji z chipsetem Z87.

ASUS Maximus VI Extreme
Cena: ~1425 PLN

Mocna i bardzo stabilna sekcja zasilania  Funkcje ułatwiające zabawę ciekłym azotem  Kapitalny wygląd i jakość wykonania  Duża ilość wtyczek dla wentylatorów  Bardzo dobre rezultaty podkręcania BCLK  Całkiem wydajny system chłodzenia  Dobrej jakości zintegrowany układ dźwiękowy  Panel OC i moduł Wi-Fi/Bluetooth w zestawie  Funkcje DirectKey i USB BIOS Flashback  Obsługa AMD CrossFire i NVIDIA SLI  Dual BIOS z możliwością wyboru startowego  Funkcjonalne i sprawnie działające UEFI  Power, Reset i wyświetlacz POST na laminacie  Bardzo wysoka cena ponad 1400 PLN   Dość długi czas ładowania systemu  Wydajność na poziomie zwykłych Z87  Najwyzszy pobór mocy ze wszytskich płyt  Brak złącza Thunderbolt

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11
• 12
• 13