Test TP-Link Deco M5 - Wi-Fi Mesh w wydaniu TP-Linka

TP-Link Deco M5 - Wygląd zewnętrzny

Sprzęt marki TP-Link raczej nigdy nie był szeregowany do kategorii produktów premium. Routery, adaptery powerline czy wzmacniacze sieciowego tego producenta ma zamiast tego po prostu działać i nie kosztować majątku. Jednak patrząc już na samo opakowanie testowanego dziś zestawu hubów TP-Link Deco M5 (a także na cenę, ale o tym później) można odnieść wrażenie, że firma nieco chce odmienić swój wizerunek na rynku urządzeń sieciowych kierowanych do przeciętnego Kowalskiego.

Pudełko jest spore i wcale nie najlżejsze. Na kolejnych ściankach kartonu zostały w skrócie przedstawione najważniejsze cechy zawartości wraz ze zdjęciem wszystkich trzech urządzeń wchodzących w skład zestawu. Prawdziwa rewolucja (jak na TP-Linka oczywiście) dzieje się w środku. Aby dobrać się do wnętrza należy zsunąć ów kartonik i w następnej kolejności zdjąć usztywnione grubą pianką wieko z dużym logiem „deco” na środku.

Naszym oczom ukażą się wtedy właśnie wspomniane trzy huby Deco M5, które wyjąć należy ze stosownych zagłębień. Reszta zawartości opakowania ukryta została pod urządzeniami. Zupełnie nietypowo dla tego chińskiego producenta, wszystkie elementy zestawu znalazły się w kartonie w swojej dedykowanej przegródce. Dotyczy to trzech zasilaczy z końcówkami USB typu C, cienkiego kabla sieciowego i pakietu „dokumentacji”.

W zestawie TP-Link Deco M5 wrażenie produktu premium sprawia nie tylko samo opakowanie, ale przede wszystkim każdy z hubów. Jest to urządzenie niewielkie, okrągłe, a pod względem bryły, właściwie ciężko znaleźć jakieś sensowne porównanie. Mi to najbardziej przypomina coś w rodzaju…muszli (?), szczególnie przez ten zawadiacki skos w górnej części z diodą sygnalizująca pracę całości w centrum. Trzeba przyznać, że jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie.

Matowobiałe tworzywo sztuczne jest twarde, a wszystkie elementy huba bardzo dobrze ze sobą spasowane. Solidność – to słowo dość dobrze oddaje budowę całości, także w kontekście wagi, która jest porównywalna do tego, co można zaobserwować w przypadku konwencjonalnych routerów TP-Linka.

Poszczególne huby cechuje prostota konstrukcji jeśli chodzi o interfejsy wejścia/wyjścia. Wiele ich tu nie znajdziemy. Każde urządzenie wyposażone jest w dwa gigabitowe interfejsy sieciowe, złącze zasilania w postaci portu USB typu C i przycisk resetu na spodzie obudowy.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »