Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie

Tomasz Duda | 25-04-2023 08:00 |

Obudowa i ergonomia

Z tyłu obudowy głośnika wbudowano jedyne złącze sygnałowe, w postaci portu USB typu C. Może on pełnić funkcję przewodowego wejścia liniowego. Aby podłączyć zwykły przewód mini jack 3,5 mm należy użyć przejściówki na USB-C. Nie jest ona dołączona do kompletu, ale też nie jest droga w zakupie, więc nie jest to duża wada. Co więcej, USB-C może służyć do podpięcia nawet przewodu Ethernet, oczywiście również za pomocą przejściówki. Dzięki temu głośnik można połączyć z domową siecią, bez korzystania z Wi-Fi. Przewody zasilające mają długość około 193 cm i wykonane są z miękkiego tworzywa, giętkiego i przyjemnego w dotyku. Przy okazji dodam informację, jaki jest pobór mocy przez jeden głośnik. Otóż w spoczynku wynosi on średnio 2 W, przy połowie głośności 9 W, a przy maksymalnej głośności 20 - 28 W.

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie [nc1]

Na zewnątrz głośnik Sonos Era 300 jest minimalistyczny, ale moim zdaniem prezentuje się elegancko i atrakcyjnie. Uważam, że stylistyka jest po prostu ładna i pasuje do wielu wnętrz. Nie rzuca się w oczy, nie jest udziwniona, jednak jest przemyślana i spójna z resztą głośników z ich systemu. Z tyłu oprócz wspomnianego wejścia liniowego jest jeszcze złącze zasilające oraz mały, fizyczny przełącznik do wyłączania mikrofonu. Coś dla osób, które chcą mieć większą pewność, że rozpoznawanie głosu jest całkowicie dezaktywowane. Widoczny jest również niewielki przycisk do parowania Bluetooth. Kolejne elementy znajdują się na górze obudowy. Należą do nich dwa mikrofony, przycisk komend głosowych, szeroki, dotykowy (pojemnościowy) suwak do regulacji głośności oraz również dotykowe przyciski do przełączania utworów i włączania odtwarzania lub pauzy. Ich czułość jest bardzo dobra. Dodam, że obsługę dotykową można wyłączyć w aplikacji, jeśli by się okazało, że dziecko ma tendencję do bawienia się nim lub domowy zwierzak wskakuje na głośnik i robi nam imprezę w środku nocy. Odnośnie jakości materiałów oraz ich spasowania nie mam w zasadzie żadnych zastrzeżeń. Jest po prostu dobrze, nawet jak na tak wysoką cenę. Zauważyłem tylko, że na obudowie zostają ślady i smugi od palców. W czasie normalnego użytkowania nie ma to większego znaczenia, bo nie przestawiasz głośników co chwilę, ale w czasie robienia zdjęć do tej recenzji musiałem je przecierać kilkadziesiąt razy. Dostępne są dwa kolory: matowy czarny i matowy biały.

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie [nc1]

Cały przód oraz część boków i góry obudowy przykryta jest siatką wykonaną z matowego tworzywa sztucznego. Ma to swoje konkretne uzasadnienie, bo w każdym głośniku Sonos Era 300 umieszczonych jest aż 6 przetworników dynamicznych. Wśród nich 4 wysokotonowe: jeden z przodu, jeden na górze i po jednym na obu bokach, a także 2 niskotonowe również na bokach. Każdy z nich ma swój własny wzmacniacz w klasie D. Zauważyłem, że w czasie słuchania muzyki nieobejmującej efektów Dolby Atmos, boczne przetworniki sopranowe grają ciszej lub nawet są całkowicie wyłączone. Natomiast górny jest słyszalny, ale przeznaczono go głównie do efektów Atmos, więc tylko po wykryciu tej technologii da się regulować jego głośność. Zauważyłem też, że jeśli połączona była para głośników Era 300, to tylko ich zewnętrzne przetworniki wysokotonowe działały, a wewnętrzne były nieaktywne. Innymi słowy: lewy w lewej obudowie i prawy w prawej (plus oczywiście górne). Sądzę, że takie zachowanie ma na celu polepszenie rozchodzenia się efektów przestrzennych na boki i sprawienie wrażenia, że głośniki są bardziej od siebie oddalone. Moim zdaniem działa to nawet dobrze, bo faktycznie stereofonia jest świetna, a scena, jaką buduje para takich głośników, wydaje się zdecydowanie szersza i głębsza, niż sugerowałyby to ich rozmiary i lokalizacja.

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie [nc1]

Producent zaleca, żeby dwa głośniki były oddalone od siebie o minimum 2,5 metra i u mnie właśnie tak było, chociaż nie łączą ich żadne przewody, więc można ustawić je znacznie szerzej. Warto podkreślić jeszcze dwie kolejne kwestie. Po pierwsze: głośnik Era 300 mierzy około 26 x 19 x 16,5 cm i jak na tak kompaktowe wymiary jest zaskakująco ciężki (około 4,5 kg). Dlatego warto pochwalić dwie, dość szerokie, grube i miękkie podkładki, redukujące wibracje i zmniejszające ryzyko przesuwania się głośnika po blacie lub półce. Po drugie: dla chętnych na dole obudowy umieszczono też dwa gwinty do przymocowania głośnika do podstawki. Rzecz jasna nie jest ona dołączona do kompletu. Para oryginalnych kosztuje 1399 zł, a pojedynczy 799 zł. Moim zdaniem jeśli się korzysta z pary głośników, to takie stojaki warto nabyć, ponieważ zazwyczaj w takim przypadku głośniki pełnią rolę kolumn stereo w pokoju.

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie [nc1]

Obsługa głosowa, ale nie po polsku

Era 300 obsługuje polecenia głosowe Sonos Voice Control, które nie tylko pozwalają wykonywać proste czynności, takie jak pauzowanie, przełączanie utworów czy regulacja głośności. Bez problemu można nawet powiedzieć mu, aby odtwarzał konkretnego artystę lub utwór, w niektórych usługach streamingowych. Działa np. w Apple Music, ale nie działa w Spotify (nawet męski głos w głośniku podpowiedział mi, że Spotify nie jest obsługiwany). Jako że jest to system typu multiroom, to można też powiedzieć, aby odtwarzał muzykę tylko w danym pomieszczeniu lub wręcz przeciwnie, na wszystkich głośnikach w domu jednocześnie. Ba, jeśli akurat włączył się utwór, którego nie znasz, a Ci się podoba, to możesz zapytać, co akurat leci. Przydatne? Pewnie, że tak! Problem jest tylko jeden. Być może domyślasz się jaki. Niestety Sonos Era 300 aktualnie nie rozumie komend głosowych po polsku. W aplikacji dostępne są tylko polecenia po angielsku i francusku. Jest szansa, że kolejne języki pojawią się w przyszłości. Można też użyć asystenta głosowego, takiego jak Amazon Alexa (również w Polsce), ale on także obecnie nie rozumie komend po polsku.

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie [nc1]

Aplikacja mobilna Sonos

Aplikacja Sonos jest darmowa, przetłumaczona jest na język polski i dostępna na smartfony z systemem Android oraz iOS. Zasadniczo pełni ona podwójną funkcję. Po pierwsze działa jako odtwarzacz muzyki z połączonych usług online, plików lokalnych lub z komputera pełniącego funkcję serwera plików. Po drugie pozwala konfigurować urządzenia Sonos w różnych pomieszczeniach, a także zarządzać nimi i dodawać dodatkowe usługi, takie jak sterowanie głosowe. Warto dodać, że można pobrać też wersje programu na komputer PC lub Mac, ale nie mają one pełnej funkcjonalności. Bardzo przydatne jest to, że w prosty sposób można zdefiniować, w jakich pomieszczeniach ma być odtwarzana muzyka. Co ciekawe nie muszą to być takie same głośniki. Ja np. do jednego pokoju miałem przypisane dwa głośniki Sonos Era 300, a do drugiego mały głośnik Sonos One i na wszystkich mogłem w tym samym czasie puszczać te same utwory. W ten sposób można nagłośnić nawet duży dom, jeśli ktoś dysponuje kilkoma głośnikami systemu Sonos, połączonymi z tą samą siecią i w ramach tego samego konta.

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie [nc1]

Miałem okazję skorzystać z aplikacji zarówno na Androidzie, jak i iOS i w obu przypadkach działa w porządku, ale moim zdaniem lepiej zoptymalizowana jest pod kątem sprzętu Apple. Przykładowo na Androidzie miałem problem z dodaniem usługi Apple Music, mimo że miałem aktywną subskrypcję i zainstalowaną aplikację. Ponadto Sonos wspiera bardzo dobrą technologię AirPlay, która lepiej działa na sprzęcie Apple, choć na Androidzie też można jej używać po doinstalowaniu odpowiedniej aplikacji. Ustawienia są podobne na obu systemach mobilnych. Można ustawić uruchamianie alarmu (budzika) na głośnikach, łączyć się z serwerami multimedialnymi i usługami online, skanować pamięć telefonu w poszukiwaniu lokalnych plików muzycznych, zarządzać sieciami, ustawić kontrolę rodzicielską (filtr treści dla dorosłych), wykonać aktualizację, łączyć głośniki w pary stereofoniczne i dodawać subwoofer, zmieniać ustawienia korektora dźwięku, regulować wspomnianą wcześniej wysokość audio (górne głośniki w obudowach), ustawić limit głośności, włączyć lub wyłączyć diody i obsługę dotykową, aktywować dźwięk przestrzenny oraz wykonać kalibrację Trueplay. Ta ostatnia opcja pozwala dopasować brzmienie głośników do charakterystyki pomieszczenia (wielkości i rozchodzenia się dźwięku) oraz wymaga użycia mikrofonu w smartfonie.

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie [nc1]

Recenzja głośników Sonos Era 300. Potężny bas i dźwięk przestrzenny w Twoim salonie. To brzmienie robi wrażenie [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 33

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.