Recenzja Watch Dogs: Legion - koniec z czekaniem na nowe Deus Ex
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja Watch Dogs: Legion - koniec z czekaniem na nowe Deus Ex
- 2 - Gra, która wzywa do walki z systemem
- 3 - Technologia, która obróci się przeciw nam
- 4 - Last train to London... A właściwie to metro
- 5 - Na imię mi Legion!... bo jestem z drewna
- 6 - Platforma na jakiej testujemy gry
- 7 - G4L3R14 $CR33NóW
- 8 - G4L3R14 $CR33NóW - porównanie RTX i DLSS 2.0 ON i OFF
- 9 - Watch Dogs: Legion - kwestie techniczne i podsumowanie
Watch Dogs: Legion - kwestie techniczne i podsumowanie
Watch Dogs: Legion może w pierwszej chwili odstręczać wizualnie. W żadnym wypadku nie jest to jednak gra brzydka (choć postaci są moim zdaniem mniej dopieszczone niż lokacje), jednak ten kolorowo-neonowy, cyberpunkowy świat może nie trafić w nasz gust. Jednakże eksploracja czy to w dzień czy w nocy jest naprawdę przyjemna dzięki bogactwu, różnorodności i szczegółowości otoczenia. Wszystko to upiększa dodatkowo zaimplementowanie technologii śledzenia promieni w czasie rzeczywistym i DLSS 2.0, których efekty włączenia i wyłączenia możecie zobaczyć na poprzedniej stronie. W przypadku RTX-a, Ubisoft postawił głównie na odbicia w kałużach czy w oknach. Te są także bardzo ładnie widoczne w pojazdach, bowiem bez włączonego RTX-a auta wydają się jakby pozbawione szyb. Graficznie problemy upatrywałabym miejscami tylko w głębi ostrości. Czasami miałam wrażenie, że przesadzono z rozmywaniem tła, a i krawędzie postaci są nieco zbyt rozemglone. W grze doświadczyłam trzech bugów - jednym z nich był nieaktywny znacznik przedmiotu, koniecznego do ukończenia misji. Dwa razy musiałam też obniżać ustawienia grafiki, gdyż... dwie lokacje nie chciały się po prostu załadować i wywalało mnie do pulpitu. Ano właśnie - ustawienia grafiki. Przy konfiguracji sprzętowej i9-9900K, RTX 2080 i 32 GB pamięci RAM (pełna specyfikacja platformy dostępna na szóstej stronie niniejszego artykułu), z włączonym RTX-em i DLSS 2.0 (tryb Quality) oraz na najwyższych ustawieniach graficznych z DX 12 i w rozdzielczości 2560 x 1080 px, otrzymałam średnio 40 klatek na sekundę. Wyłączenie śledzenia promieni i DLSS generowało z kolei około 10 klatek więcej. Jak więc widać, najbardziej wymagający gracze będą musieli zaopatrzyć się w konkretny sprzęt, ale warto się jeszcze wstrzymać z zakupami, aż na PurePC pojawi się wielki test wydajności podzespołów dedykowany właśnie Watch Dogs: Legion.
Watch Dogs dojrzało. Nie tylko tematycznie czy pod kątem bohaterów, ale także gameplay'owo. Jest nowocześniejsze, bardziej "akcyjniakowe", nie rezygnując przy tym z rozwiązań stricte skradankowych, a nawet logicznych. Jeśli jesteście nastawieni na przyjemną, wciągającą rozrywkę to z pewnością na nowym produkcie francuskiego studia się nie zawiedziecie.
Watch Dogs dojrzało. Nie tylko tematycznie czy pod kątem bohaterów, ale także gameplay'owo. Jest nowocześniejsze, bardziej "akcyjniakowe", nie rezygnując przy tym z rozwiązań stricte skradankowych, a nawet logicznych. Jeśli gustujecie w tego typu grafice, która wydaje się być jednak nieco "przegięta", a na dodatek lubicie tematykę spiskową i jesteście zakochani w grach takich jak Deus Ex czy Dishonored, to w Watch Dogs: Legion nie znajdziecie chyba żadnych wad. Uprzedzam jednak, że wspomniane tytuły i tak plasują się wyżej na mojej osobistej liście hitów, niemniej Legion jest mimo wszystko jedną z lepszych gier na PC w ostatnich miesiącach (i mówię to w pełni świadomie). Trzecia część WD stanowi niezłą rozgrzewkę przed Cyberpunkiem 2077, choć jest to gra oczywiście mniej bogata niż CP77. Jeśli jednak jesteśmy nastawieni na przyjemną rozrywkę to z pewnością na nowym produkcie francuskiego studia się nie przejedziemy. Zwłaszcza, że w mojej opinii gra ma potencjał na przejście jej po raz kolejny, co osobiście planuję również uczynić, zaglądając tym razem w każdy londyński kąt. Warto też zwrócić uwagę, że sporą robotę odwala w przypadku gry udźwiękowienie. Nie piszę o voice-actingu, bo tu bywa różnie (raz lepiej, raz gorzej), ale o wszystkich odgłosach świata. Silniki poszczególnych fur, zwłaszcza przejeżdżając tunelami brzmią obłędnie, muzyka rozlewa się z nocnych klubów, a w samochodowych radiach można odkryć perełki w wykonaniu Muse, Prodigy czy Gorillaz choć nie brakło tu także muzyki elektronicznej. Dla każdego coś dobrego. Dosłownie.
Watch Dogs: Legion (PC)
Cena: 249 zł
![]() |
|
Grę do testów dostarczyła firma:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja Watch Dogs: Legion - koniec z czekaniem na nowe Deus Ex
- 2 - Gra, która wzywa do walki z systemem
- 3 - Technologia, która obróci się przeciw nam
- 4 - Last train to London... A właściwie to metro
- 5 - Na imię mi Legion!... bo jestem z drewna
- 6 - Platforma na jakiej testujemy gry
- 7 - G4L3R14 $CR33NóW
- 8 - G4L3R14 $CR33NóW - porównanie RTX i DLSS 2.0 ON i OFF
- 9 - Watch Dogs: Legion - kwestie techniczne i podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
90
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150