Kwarantanna domowa: aplikacja może być wkrótce obowiązkowa
Choć ograniczenia w swobodnym przemieszczaniu się dotykają wszystkich obywateli, Polacy objęci kwarantanną odczuwają izolację społeczną najmocniej. Oprócz ścisłego przestrzegania zasad określonych w przepisach kwarantanna oznacza konieczność umożliwienia odpowiednim organom kontroli. Dotychczas odbywały się one przy użyciu policyjnych patroli. Policjanci dzwonili do objętych kwarantanną osób i prosiły o pokazanie się w oknie. Prymitywne, lecz skuteczne. Mamy jednak 2020 rok i sprawę można załatwić już za pośrednictwem aplikacji mobilnej — Kwarantanta Domowa. Jej użycie jest oczywiście dobrowolnie, ale ma się to niebawem zmienić. Od wprowadzenia obowiązku instalacji programu dzielą nas decyzja Senatu i podpis prezydenta.
Ministerstwo Cyfryzacji chce, aby korzystanie z aplikacji Kwarantanna Domowa było obowiązkowe. Przygotowano już przepisy, które czekają na zatwierdzenie przez Senat. Ostatnim etapem będzie podpisanie nowelizacji przez prezydenta.
Kwarantanna domowa - aplikacja mobilna Ministerstwa Cyfryzacji
Co ciekawe, według niektórych doniesień policjanci już dziś informują o tym, że instalacja aplikacji jest obowiązkowa. Jest to oczywiście niezgodne z prawdą, gdyż przepisy nakładające na polskich obywateli rzeczony nakaz nie weszły jeszcze w życie. Oznacza to, że z aplikacji można korzystać w pełni dobrowolnie. Jeszcze... gdyż w ramach nowelizacji ustawy w zakresie systemu ochrony zdrowia może zostać wprowadzony takowy obowiązek. Osoby podlegające kwarantannie musiałby więc „zainstalować na swoim urządzeniu mobilnym, udostępnione przez ministra właściwego do spraw informatyzacji oprogramowanie, służące do potwierdzenia realizacji obowiązku przestrzegania kwarantanny”. Konieczne byłoby również naturalnie „używanie go do potwierdzania realizacji tego obowiązku”.
Kurierzy, paczki i koronawirus, czyli armagedon w logistyce
Od wspomnianego obowiązku można się jednak wymigać, ale próba wprowadzenia w błąd Policji lub państwowego inspektora sanitarnego może skończyć się źle. Delikwent może zostać bowiem ukarany, np. za pomocą wysokiej grzywny. Niemniej, w przepisach ujęto, że „obowiązek zainstalowania i używania oprogramowania, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy osoby z dysfunkcją wzroku (niewidzącej lub niedowidzącej), osoby, która złożyła oświadczenie, że nie jest abonentem lub użytkownikiem sieci telekomunikacyjnej, lub nie posiada urządzenia mobilnego umożliwiającego zainstalowanie tego oprogramowania”. Wystarczy złożenie oświadczenia. Jest tu jednak pewien paradoks, dość zabawny. Jeśli dana osoba jest objęta kwarantanną domową i nie posiada smartfona lub nie jest użytkownikiem usług operatora sieci telekomunikacyjnej, w jaki sposób miałoby zostać przekazane wspomniane oświadczenie? Odpowiedź przyjdzie najpewniej wraz z nowelizacją ustawy.