NVIDIA może wprowadzić na rynek akceleratory Rubin szybciej niż tego oczekiwano. Prace znacząco wyprzedzają harmonogram
Choć serwery z akceleratorami NVIDIA Blackwell są dopiero dostarczane do odbiorców, to trwają już zaawansowane prace nad kolejną generacją sprzętu, która określana jest nazwą Rubin. Pierwotnie zakładano, że tego typu akceleratory zadebiutują dopiero w 2026 roku. Według najnowszych doniesień prace przebiegają jednak bardzo sprawnie i w rezultacie produkcja tych układów może ruszyć znacznie wcześniej niż przewidywał harmonogram.
NVIDIA może rozpocząć produkcję akceleratorów Rubin już w połowie przyszłego roku. Wyprzedziłoby to harmonogram o co najmniej sześć miesięcy. Ma to pozwolić firmie na utrzymanie dominacji w sektorze AI.
NVIDIA bierze pełną odpowiedzialność za problemy z uzyskiem przy wczesnej produkcji akceleratorów Blackwell
O spodziewanej w 2026 roku premierze akceleratorów Rubin pisaliśmy w czerwcu. Termin ten wydawał się bardzo prawdopodobny, ponieważ przypadki, gdy kolejna generacja sprzętu debiutuje szybciej niż rok po poprzedniej raczej w branży się nie zdarzają. O tym, że tym razem może być inaczej poinformował serwis Taiwan Economic Daily. NVIDIA miała bowiem przesunąć datę debiutu architektury Rubin na wcześniejszy termin. Teraz mówi się o połowie 2025 roku. Chodzi tu oczywiście najprawdopodobniej o rozpoczęcie produkcji, a nie o dostawy do klientów, ale i tak byłoby to rekordowe tempo.
NVIDIA ponownie rozbija bank. Akceleratory dla sztucznej inteligencji z serii Blackwell sprzedają się jak ciepłe bułeczki
Taki ruch miałby pozwolić NVIDII na utrzymanie dominacji rynkowej. Dowiodłoby to niewątpliwie przewagi technologicznej spółki nad wszystkimi rywalami. Można jednak domniemywać, że wiele zależy tutaj też od zaawansowania prac nad technologiami, które akceleratory Rubin będą wykorzystywały. Chodzi tu zwłaszcza o pamięć HBM4, której debiut w 2025 roku nie jest oczywisty. Wiemy też, że NVIDIA ma w planach układy Blackwell Ultra, które także mogą zadebiutować w połowie przyszłego roku. Ponownie mielibyśmy zatem do czynienia z sytuacją, w której równocześnie na rynku debiutują nowe rozwiązania z dwóch generacji.