Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q

Damian Marusiak | 21-12-2017 11:00 |

Acer Triton 700 - wygląd zewnętrzny

Choć Acer Triton 700 nie jest dużych rozmiarów laptopem, przyjechał w dużym opakowaniu zbiorczym, który z zewnątrz ujawnia z jaką marką mamy do czynienia i jak wygląda specyfikacja techniczna notebooka. W środku znajdziemy oczywiście laptopa Acer Triton 700 zapakowanego w charakterystyczne czarne pudełko (kto kiedykolwiek kupił Predatora, ten z pewnością wie o czym mówię), zasilacz o mocy 230W wraz z kablem zasilającym oraz kompletną dokumentacją. Sam zasilacz jest dość ciężki i waży blisko kilogram. Na szczęście notebook robi nieporównywalnie lepsze wrażenie, a jego waga wynosi 2,4 kg.

Charakterystyka Acer Triton 700:

  • Ekran: 15,6” / matowy IPS / 1920x1080 pikseli / 120 Hz / B156HAN04.2
  • Wymiary: 394 x 266 x 19 mm (W x SZ x G)
  • Waga: 2,4 kilograma z akumulatorem
  • Bateria: 3-komorowa / litowo-polimerowa / 54 Wh
  • Materiał: Aluminium / tworzywo sztuczne
  • Wyjścia/wejścia audio: 2x wyjście słuchawkowe / 1x wejście mikrofonowe
  • Złącze sieciowe: 1x RJ-45
  • Wyjścia: 1x USB 3.1 typu C Gen.2 (Thunderbolt 3) / 3x USB 3.0 / 1x USB 2.0
  • Wyjścia wideo: 1x DisplayPort 1.3 / 1x HDMI 2.0
  • Wbudowany mikrofon
  • Blokada Kensington Lock
  • Zasilacz 230W (waga około 1 kilograma)
  • 24 miesiące gwarancji Door-to-Door z możliwością rozszerzenia

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc3]

Pod względem jakości wykonania, Acer Triton 700 nie odbiega zbytnio od innych laptopów tej marki. Obudowa częściowo wykonana została z aluminium, częściowo z charakterystycznego gumowego tworzywa sztucznego, a na spodzie z tradycyjnego już matowego tworzywa. Całość komponuje się świetnie i czuć, że obcujemy z urządzeniem o ponadprzeciętnej jakości wykonania. Na zewnętrznej pokrywie znajduje się logo marki Predator. Co ciekawe, choć widać niebieskie elementy konstrukcyjne przy wspomnianym logo, nie jest ono podświetlane. Generalnie zewnętrzna pokrywa wygląda w miarę stonowanie, nie ma tutaj świecących i błyszczących elementów. Sama pokrywa dość sztywno się trzyma zawiasów, aczkolwiek silniejszy nacisk w dolnej, środkowej części powoduje niewielkie wyginanie się klapy.

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc1]

Ekran utrzymywany jest przez jeden centralny zawias, który biegnie od jednego do drugiego końca pokrywy zewnętrznej, a dodatkowo umożliwiają odchylenie panelu o kąt około 140 stopni. Wokół matrycy znajduje się matowa ramka, która jednak jest dość gruba co niestety sprawia wrażenie, że mamy do czynienia z laptopem o przekątnej 17,3", a nie 15,6". Domyślam się jednak, że taka, a nie inna konstrukcja wymusiła wręcz zastosowanie nieco grubszych ramek. Pulpit roboczy wygląda zaskakująco podobnie do Predatora 21X. Widać, że to właśnie na tym modelu wzorowano się przy projektowaniu Tritona 700. Można by nawet rzecz, że testowany sprzęt jest zminimalizowaną kopią największego notebooka świata. W górnym lewym końcu mamy więc charakterystyczny szklany panel, przez który widać stale pracujący (i podświetlony) wentylator. Z prawej strony wprowadzono dodatkowy wylot układu chłodzenia, zaś na samym przodzie ulokowano pełnowymiarową klawiaturę. Sam design wygląda bardzo ciekawie i jednoznacznie daje do zrozumienia, że mamy do czynienia ze sprzętem gamingowym.

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc4]

Klawiatura w Acerze Triton 700 to zdecydowanie jeden z brylantów tego urządzenia i jeden z jego najjaśniejszych punktów. Mamy tutaj do czynienia z pełnowymiarową, niskoprofilową klawiaturą mechaniczną z dodaną częścią numeryczną. Klawisze dodatkowo zostały nieco powiększone, dlatego zajmują praktycznie całe miejsce od jednego końca obudowy do drugiego. Wygoda użytkowania jest nieporównywalnie lepsza od typowej membranowej konstrukcji. Na pierwszy rzut oka klawiatura wygląda jak zwykła membranowa wersja, tak często spotykana w laptopach gamingowych. Tutaj nie dość, że mamy do czynienia z notebookiem typu slim, to na dodatek udało się zmieścić mechaniczne przełączniki. Z tego powodu wprowadzono tutaj klawisze niskoprofilowe, a nie pełnoprawne przełączniki typu Cherry MX Brown, znane z Predatora 21X. Sam komfort jest jednak fenomenalny. Skok klawiszy jest nieporównywalnie większy, do tego słychać charakterystyczny klik podczas naciskania. Trzeba się jednak przyzwyczaić do nietypowego położenia klawiatury, tak aby nie kolidowała z układem chłodzenia. Przy trzymaniu laptopa na biurku, wystarczy odsunąć go o ok. 10 cm wgłąb, aby rozmieszczenie klawiszy przestało być problemem. Nieco gorzej jest przy trzymaniu sprzętu na kolanach. Tutaj już potrzeba dłuższego czasu na oswojenie jej. Klawiatura dodatkowo jest podświetlana na kolor niebieski, choć w oprogramowaniu Predator Sense mamy możliwość indywidualnego podświetlenia dla każdego z klawiszy.

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc7]

Touchpadzie... ach, touchpadzie! Gdzieś ty się podział w testowanym Acerze Triton 700?! Na pierwszy rzut oka nie zdziwię się, jeśli ktoś by powiedział, że ten notebook został pozbawiony touchpada. Producent bowiem nie zdecydował się tutaj na zrobienie specjalnej płytki, która mogłaby działać jak touchpad albo część numeryczna klawiatury. Co się zatem stało z naszą płytką dotykową? Została przemieszczona... ponad klawiaturę. Brzmi to co najmniej dziwacznie i tak to też działa. Jak przyjrzycie się zdjęciom to widzicie z pewnością szklany panel rozciągający się od miejsca z wentylatorem. Na tym samym panelu szklanym widać także cztery wcięcia, które sygnalizują nam końce touchpada. Tak, płytka dotykowa w bardzo nietypowym kształcie powędrowała praktycznie pod sam ekran. Miejsce dziwaczne, komfort użytkowania oraz precyzja także dziwna. Z płytki korzysta się w miarę wygodnie tylko jeśli rękę trzymamy równolegle do niej. Jeśli zaczniemy korzystać z niej tak jak w typowego touchpada (a więc ręka prostopadle do płytki) to okaże się, że nie można z niej praktycznie w ogóle korzystać, gdyż precyzja działania w zasadzie nie istnieje. Tym samym z touchpada zalecam korzystać tylko w ostateczności, bowiem przynosi on więcej irytacji, aniżeli dobroci.

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc2]

Acer Triton 700 został wyposażony w dwa głośniki rozmieszczone po lewej oraz prawej stronie klawiatury - jak spojrzymy na pulpit roboczy to widac charakterystyczne wgłębienia po obu stronach. Dodatkowo sprzęt posiada wsparcie dla technologii Dolby Atmos, co dodaje dźwiękowi dodatkowej przestrzenności, choć oczywiście próżno tutaj cokolwiek porównywać z pełnoprawnym systemem Dolby Atmos, znanym choćby z kin Dolby Cinema, czy domowych systemów 7.2.4. Dźwięk mimo wszystko wypada znacznie lepiej niż choćby w przerośniętym Predatorze 21X! Wydobywające się audio z głośników jest miłe dla ucha, czyste, w miarę głośne - choć bez problemu możemy ustawić maksymalny poziom i cieszyć się krystalicznie czystym dźwiękiem. Wsparcie dla Dolby Atmos dodaje oczywiście wspomnianej przestrzenności, choć przestrzegam aby nie nastawiać się na "nie wiadomo co". Mimo wszystko do oglądania filmów, słuchania muzyki i grania jakość głośników będzie bardziej niż wystarczająca.

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc8]

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc9]

Acer Triton 700 jest konstrukcją typu slim, a mimo to ilość udostępnionych złączy jest zdecydowanie wystarczająca. Niestety rażącym brakiem jest nieobecność czytnika kart pamięci SD. Triton 700 nie jest aż tak cienki, aby była konieczność pozbawienia użytkownika tej bezcennej dogodności. Co zatem znajdziemy wewnątrz urządzenia? Lewa strona notebooka została wyposażona w blokadę Kensington Lock, port USB 2.0 (ukryty, trzeba zdjąć specjalną zaślepkę), dwa porty USB 3.0 oraz dwa złącza audio: jedno dla słuchawek, drugie dla mikrofonu. Prawa strona została zarezerwowana dla przycisku uruchamiania sprzętu (rozwiązanie żywcem skopiowane z MSI GS63VR), port Thunderbolt 3, trzecie złącze USB 3.0 oraz sieciowe złącze Ethernet RJ-45. Z tyłu z kolei znalazło się jeszcze miejsce dla pełnego portu DisplayPort 1.3, cyfrowego złącza HDMI 2.0 oraz portu zasilającego. Jak widać, jest tutaj dużo złączy, z kolei jedynym minusem jest brak czytnika kart SD.

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc5]

Dostęp do podzespołów jest w miarę łatwy. Należy rozkręcić trzynaście śrubek, znajdujących się na spodnim panelu. Po ich usunięciu nie zdejmujemy jednak całego spodu. Zamiast tego lekko podważamy pulpit roboczy i następnie go zdejmujemy, wraz z mechaniczną klawiaturą (należy także odczepić taśmy od osprzętu). Dostajemy w ten sposób dostęp do układu chłodzenia składającego się z dwóch wentylatorów, czterech radiatorów oraz sześciu heatpipe'ów (po trzy na CPU i GPU). Oprócz tego otrzymujemy także dostęp do dwóch złączy M.2 dla dysków SSD (jedyne formy magazynu danych w tym laptopie) oraz dwóch banków pamięci RAM. Procesor i karta są wlutowane, jednak nie będzie żadnego problemu z czyszczeniem układu chłodzenia.

Test Acer Triton 700 - maluszek z GeForce GTX 1080 Max-Q [nc6]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 21

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.