EVGA GeForce RTX 3000 - Skradzione w USA karty graficzne odnalazły się w sklepie komputerowym na drugim końcu świata
Można pokusić się o stwierdzenie, że karty graficzne są aktualnie lepsze od złota. Dopóki nie nastąpi krach na rynku kryptowalut ich cena jest wysoka, a używaną sztukę często można sprzedać drożej niż w dniu zakupu. Co więcej taka karta graficzna może dla nas dodatkowo zarabiać, kopiąc jedną z popularnych kryptowalut. I wcale nie potrzeba do tego specjalistycznej wiedzy czy topowego modelu. Nic więc dziwnego, że stała się obiektem pożądania wielu osób - w tym zorganizowanych grup przestępczych. Skradzione w zeszłym roku autorskie modele EVGA GeForce z serii RTX 3000 namierzone zostały właśnie w sklepie komputerowym na drugim końcu świata, a dokładniej w... Wietnamie.
Skradzione karty graficzne mają zaledwie miesiąc okresu gwarancyjnego ze sklepu, ale w zamian oferowane są w cenach sugerowanych przez Zielonych.
EVGA została okradziona. Łupem padła ciężarówka wypełniona nowymi kartami graficznymi z serii NVIDIA GeForce RTX 3000
Na początku listopada ubiegłego roku informowaliśmy Was o tym, że w USA skradziona została ciężarówka wypełniona autorskimi kartami graficznymi firmy EVGA. Były to skrajnie różne modele GeForce RTX 3000 w cenach od 329 do 1959 USD za sztukę. Serwis VideoCardz donosi, że "wypłynęły" one w Wietnamie i sprzedaje je tamtejszy duży sklep komputerowy. Ceny są naprawdę atrakcyjne i zbliżone do sugerowanych przez Zielonych. Wariant EVGA GeForce RTX 3080 Ti wyceniono na 39 900 000 VDN, czyli równowartość około 7045 złotych. Dla porównania w polskich sklepach kosztują one - o ile uda Wam się je tylko znaleźć - powyżej 12 000 złotych. Zaś najtańsze modele od innych firm to koszt powyżej 10 000 złotych.
Nadciąga poprawa sytuacji na rynku kart graficznych? Partnerzy AMD i NVIDII przewidują wzrost dostaw w 2022 roku o 10%
Sklep zdaje się doskonale zdawać sprawę z tego, że oferowane przez nich karty graficzne nie pochodzą z legalnego źródła. Pomijając niską cenę jak na obecne standardy rynku mowa jeszcze o oferowaniu krótkiej, 1-mięsięcznej gwarancji oraz sprzedaży tylko w social mediach i na platformach sprzedażowych, a nie na oficjalnej stronie sklepu. Skąd pewność, że faktycznie są kradzione? Osoby, które zdecydowały się na zakup i spróbowały zarejestrować kartę na stronie EVGA w celu przedłużenia gwarancji zostały poinformowane, że ten numer seryjny pochodzi z partii skradzionej 29 października 2021 roku. Co dalej? Cóż, Wietnam ma prawo nakazujące zwrot zakupionych kradzionych dóbr do prawowitego właściciela. W tym jednak przypadku trudno podejrzewać by wiele osób chciało rozstawać się z taniej kupioną kartą graficzną, zwłaszcza przy wysokich cenach wysyłki do USA. Pytanie co ze sprawą zrobi producent?