Test smartfona OnePlus Nord CE5 - na zewnątrz muzeum, w środku... liceum? Oto prawdziwy sleeper wśród smartfonów

Od kilku lat marka OnePlus nie kojarzy się już wyłącznie z flagowcami. W jej ofercie znajdziemy także modele dla mniej zamożnych użytkowników. Należą one do serii Nord zawierającej budżetowe, jak i typowo średniobudżetowe urządzenia. Co ciekawe, właściwie wszystkie z nich okazują się bardzo opłacalne. Sam miło wspominam moją krótką przygodę z Nordem 3 wyposażonym w ex-flagowego Dimensity 9000, natomiast zeszłoroczna "czwórka" do dziś zachwyca ogólnie mocną specyfikacją i nietypową aluminiową obudową. Teraz przyszła jednak pora na kolejne smartfony z tej rodziny - w końcu nie można w nieskończoność sprzedawać tego samego, podczas gdy konkurencja jest tak aktywna. Na polski rynek trafia zatem wyczekiwany Nord 5, ale nie tylko. Tym razem wraz z głównym modelem na sklepowe półki zawitał również OnePlus Nord CE5.

Autor: Piotr Piwowarczyk

Nordy z dopiskiem CE od lat są częścią oferty OnePlusa, choć w naszym kraju wcale nie jest to tak oczywiste. Jeśli uważnie śledzicie rynek, na pewno pamiętacie premiery takich urządzeń jak Nord CE 3 Lite 5G czy Nord CE 4 Lite 5G, ale wielu z Was pewnie zadawało sobie wtedy pytanie: "skoro jest Lite, to co się stało ze zwykłym CE?". Tym razem jednak popularna marka zmieniła strategię, a my możemy się z tego powodu tylko cieszyć. Dotychczasowe smartfony z tym oznaczeniem były przecież bardzo intrygującymi średniakami. A jak jest z modelem CE5? Już po rzucie oka na specyfikację od razu wiadomo, że w średniej półce zrobi się zaraz gorąco!

Smartfon OnePlus Nord CE5 powinien zainteresować szczególnie te osoby, doceniają mocną specyfikację, natomiast nie zwracają większej uwagi na pozostałe aspekty.

Test smartfona realme GT 7 - układ Dimensity 9400e, bateria 7000 mAh i aparat Sony IMX906. Oto nowy zabójca flagowców!

OnePlus Nord CE5 to smartfon wyposażony w całkiem wydajny procesor MediaTek Dimensity 8350-Apex. Pamięci RAM mamy tutaj 8 GB, a pamięci wewnętrznej tylko 128 lub 256 GB. Zanim jednak powiecie, że to trochę mało, spójrzcie do tabelki na typ tych modułów - producent sięgnął po kości LPDDR5X oraz pamięć UFS 3.1, co zwiastuje bardzo żwawą pracę smartfona w codziennych zadaniach. Wyróżnić należy także slot na kartę microSD, panel AMOLED 120 Hz oraz baterię 5200 mAh obsługującą ładowanie przewodowe o mocy 80 W. Jeśli chodzi o kwestie fotograficzne, z tyłu ulokowano dwa aparaty: 50-megapikselową jednostkę główną Sony LYT-600 oraz 8-megapikselowy aparat ultraszerokokątny. Z przodu mamy natomiast kamerkę 16 MP.

Jak pokazują nam same dane techniczne, nowy model OnePlusa zainteresuje szczególnie te osoby, które doceniają mocną specyfikację, natomiast nie zwracają większej uwagi na pozostałe aspekty. Jeśli chodzi o najważniejsze braki, na pewno warto zwrócić tu uwagę na brak obsługi standardu eSIM, bardzo podstawową klasę odporności IP54, brak ładowania indukcyjnego czy złącze USB w starym już standardzie 2.0. Poza tym nie da się ukryć, że cały smartfon ma niezwykle zachowawczy design. Z drugiej strony nie powinno to specjalnie przeszkadzać przy tak atrakcyjnych cenach, zwłaszcza w połączeniu z ofertą premierową. Czy jednak pomimo tych kilku oczywistych minusów smartfon ma szansę przebić się do świadomości konsumentów? Sprawdźmy to!

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »