Epic Games Store - dwie ciekawe gry w darmowej ofercie. Świetnie oceniane roguelike survival oraz fotograficzna przygodówka
W ostatnich tygodniach na Epicu nie brakuje rozdawania naprawdę wartościowych tytułów z różnych nurtów. Wzbudzające skrajne emocje The Callisto Protocol, czyli niedoszły duchowy następca Dead Space, kolekcja klasycznych Falloutów, wreszcie Football Manager 2024. Aktualny pakiet nie jest z pewnością już tak widowiskowy, jak poprzednie atrakcje, ale nie dajmy się zwieść pozorom. Obie propozycje zdecydowanie są godne sprawdzenia.
Aż do 26 września do godziny 17:00 na Epic Games Store do zgarnięcia są The Last Stand: Aftermath oraz TOEM.
Control 2 nie ograniczy się wyłącznie do Epic Games Store. Marki Alan Wake i Control zostaną poszerzone o filmy i seriale
Po poprzednim tygodniu czas na nowe rozdanie. Najbardziej wyróżnia się oczywiście The Last Stand: Aftermath. Gra łączy w sobie aspekty akcji, survivalu oraz roguelike'a, wprowadzając do postapokaliptycznej rzeczywistości, gdzie szaleje wirus zmieniający ludzi w - a jakże - żywe trupy. Ale nie wszystko to sztampa - wcielamy się bowiem w osobę już ugryzioną. Naszym celem jest przetrwanie jak najdłużej, by wesprzeć społeczność. To sprawia, że konfrontujemy się nie tylko z zombie, ale również własnymi dolegliwościami - na krótszą metę zresztą przydatnymi, jako że pewne mutacje zaopatrzą nas w konkretne zdolności. Ale to wszystko jest jedynie odwlekaniem nieuniknionego - a gdy już dany śmiałek dołączy do umarlaków, przejmujemy następnego ocalałego. Deweloperzy z Con Artist Games zapewnili świat złożony z proceduralnie generowanych lokacji, różnorodną broń palną i do walki w zwarciu czy crafting.
GeForce RTX 4080, Unreal Engine 5 i 4K to kiepskie połączenie. Test pokazuje, jak wymagający jest silnik firmy Epic Games
Ale nie zapominajmy o TOEM od innego niezależnego studia - Something We Made. W ramach odskoczni od dusznych klimatów postapo przemierzymy bajkową krainę będącą fantastyczną wersją Skandynawii. Bohaterem jest pewien amatorski fotograf. Pragnie on odnaleźć tytułowe magiczne zjawisko, wyrusza więc w pełną przygód podróż. Po drodze pomaga napotkanym mieszkańcom - czasem trzeba coś znaleźć, innym razem np. wykonać w jakimś celu zdjęcia. Innymi słowy, to bardzo luźna przygodówka z monochromatyczną grafiką.