Wielki test myszek dla graczy - Porównanie 22 modeli

Razer Naga 2012 - Oprogramowanie

W pudełku nie znaleźliśmy nośnika z oprogramowaniem, jednak wcale nas to nie zdziwiło. Razer od jakiegoś czasu stawia na własną usługę chmurową o nazwie Synapse 2.0. Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy uzyskać dostęp do całej konfiguracji urządzenia poprzez zalogowanie się do serwera. Zalety? Nie musimy nosić ze sobą nośników z zapisanymi poleceniami lub profilami. Wady? W przypadku braku połączenia z Internetem tracimy dostęp do kilku funkcji oprogramowania. Po uruchomieniu aplikacji ściągniętej ze strony producenta zostaliśmy poproszeni o zalogowanie lub stworzenie nowego konta w usłudze Razer Synapse 2.0. Konfiguracja nowego użytkownika trwa dosłownie kilka sekund, po czym otrzymujemy dostęp do wszystkich potrzebnych opcji. Pierwsza karta pozwala na przypisanie różnych komend do wszystkich klawiszy gryzonia. W tym miejscu możemy także stworzyć kolejne profile lub wybrać inne podłączone urządzenie kompatybilne z aplikacją Synapse. Zakładka Performance umożliwia stworzenie kilku trybów rozdzielczości DPI, do których mamy dostęp bezpośrednio z myszy - maksymalnie możemy stworzyć pięć profili. Nie zabrakło także edycji czułości dla dwóch osi oraz konfiguracji częstotliwości wysyłania danych. Oprogramowanie dostarczone przez Razera wygląda profesjonalnie i przejrzyście.

Mysz Razer Naga 2012 została wyposażona w trzy świecące punkty - rolkę, logo producenta oraz klawiaturę na lewym boku. W zakładce Lighting możemy włączyć lub wyłączyć iluminację tych elementów. Po raz kolejny widzimy menu do wyboru profilu oraz sekcję poświęconą aktywnemu urządzeniu. Warto wspomnieć, że konfiguracje można przypisać do różnych aplikacji, dzięki czemu odpowiedni profil zostanie uruchomiony automatycznie. Producent nie mógł oczywiście zapomnieć o rozbudowanym narzędziu do tworzenia własnych makr. Możemy nagrywać, edytować, dodawać odstępy lub zapętlać kolejne sekwencje. Aplikacja Razer Synapse 2.0 działa bardzo sprawnie, a co więcej wygląda świetnie.

Testy

Do testów użyliśmy oprogramowania sprawdzającego częstotliwość wysyłania danych przez gryzonia. Razer Naga 2012 w swojej specyfikacji posiada ten parametr na poziomie 1000 Hz. Czy producent nie kłamał i mysz udowodni jego deklaracje? Dla pewności przetestowaliśmy jeszcze najwolniejszy tryb 125 Hz. Po kilku ruchach myszą dostajemy potwierdzenie wyniku, który wyniósł 1004 Hz oraz 124 Hz. Pierwszy test został zaliczony z oceną dobrą, gdyż urządzenie potwierdziło założenia producenta.

Drugi test polega na sprawdzeniu częstotliwości i pokazania jej w formie graficznej. Program VMouse Bench pozwala określić, jak "suche" dane dotyczące odświeżania wyglądają podczas przesuwania myszy. Pierwszy ruch został wykonany bardzo szybko, więc nie dziwi powstanie kilkunastu kropek zamiast ciągłej linii. Drugi ruch to już nieco wolniejsze przesunięcie myszy, dzięki czemu linia jest ciągła na znacznej odległości. Trzeci test to bardzo wolny ruch, więc tutaj ma mowy o jakichkolwiek przerwaniach linii. W przypadku myszy Razer Naga 2012 sytuacja wygląda bardzo dobrze.

Battlefield 3

Czy jest na świecie marka, która bardziej kojarzy nam się z produktami przeznaczonymi dla graczy? O królewski tron zaczyna walczyć duński producent SteelSeries, jednak wciąż ustępuje amerykańskiej firmie spod zielonego znaku. W kolejnych miesiącach możemy obserwować zaciekłą walkę o serca graczy, którzy będą rozerwani pomiędzy dwoma lub nawet kilkoma markami. Dziś testujemy jednak model Naga 2012 i to na nim skupiamy naszą uwagę. Po wybraniu odpowiedniego serwera zaczynamy morderczą rozgrywkę. Dodatkowe klawisze nie pomagają nam w zdobywaniu kolejnych zabójstw, jednak nie możemy na nie narzekać - ich gumowa powierzchnia dodatkowo zwiększa przyczepność. Kilka prawych boków pozwala na dostosowanie myszy do upodobań gracza. Konstrukcja jest nieco za szeroka na gry typu FPS, jednak nasze statystyki wyglądają dobrze. Ergonomia stoi na bardzo wysokim poziomie, zaś my nie mamy się do czego przyczepić. Aż strach pomyśleć, co by się tu działo, gdybyśmy załączyli jakąś grę z gatunku MMO...

Counter-Strike: Global Offensive

Razer Naga 2012 to solidna konstrukcja, która niestety trochę waży. Counter-Strike przepada za lekkimi myszkami, więc testowany gryzoń może mieć małe problemy. Po wejściu na serwer wybieramy naszą ulubioną drużynę i zaczynamy przeprawę przez... mękę. Połączenie szerokich oraz ciężkich elementów nie spisuje się zbyt dobrze w najnowszej strzelance od Valve. Wcale nas ten fakt nie dziwi, gdyż Razer od początku przeznaczył ten produkt dla gier typu MMO. Po raz kolejny nie narzekamy na ergonomię, jednak brakuje tego... czegoś. Model Naga 2012 ma u nas małą taryfę ulgową i to go właśnie uratuje.

Inne programy oraz komfort użytkowania

Codzienna praca z myszą Razer Naga 2012 jest przyjemnością. Tak duża liczba dodatkowych klawiszy sprawdza się świetnie we wszelkich programach. Możemy stworzyć zaawansowane polecenia, które przyspieszą naszą pracę. Bez wątpienia duża waga oraz stosunkowo dobry sensor 3.5G zwiększają komfort w aplikacjach, gdzie liczy się precyzja naszych ruchów. Połączenie matowego oraz błyszczącego plastiku nie sprawiało zbyt dobrego wrażenia, jednak w testach wszystko wypada bardzo dobrze. Ocena końcowa? Zajrzyjcie do podsumowania...

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 25
• 26
• 27
• 28
• 29
• 30
• 31
• 32
• 33
• …
• następna ›
• ostatnia »