Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Samsung Galaxy Note7 - Test bezkompromisowego phabletu

Samsung Galaxy Note7: Wykonanie i wygląd zewnętrzny

Biorąc do ręki opakowanie z Samsungiem Galaxy Note7 od razu widać, że mamy w dłoniach produkt z wyższej półki. Prosty wzór, dobrze dobrane materiały oraz czarny kolor wyglądają razem po prostu elegancko i już od początku sugerują do kogo kierowane jest znajdujące się w środku urządzenie. Wewnątrz oprócz samego telefonu można znaleźć zestaw standardowych akcesoriów, czyli kabel USB typu C, ładowarkę sieciową, kluczyk do wyjmowania tacki na karty nanoSIM i microSD oraz zestaw słuchawkowy zapakowany w ładne plastikowe pudełeczko. Znajdziemy też akcesoria mniej standardowe. Mowa konkretnie o przejściówce z USB typu C na klasyczne microUSB, która pozwoli nam podłączyć do Note7 kable starego typu, oraz adapterze USB OTG, który znowu pozwoli nam podłączyć do smartfona np. pendrive albo zewnętrznego DACa. Ogólnie oferowane przez producenta wyposażenie jest zadowalające. Z drugiej strony w telefonie tej klasy trudno oczekiwać czegokolwiek innego.

Samsung Galaxy Note7 - Test bezkompromisowego phabletu [24]

Powiedzieć, że w kwestii designu nowy telefon telefon koreańskiego producenta inspiruje się projektem Galaxy S7 i S7 Edge, to lekkie niedopowiedzenie. Te urządzenia są praktycznie identyczne. Gdyby ktoś dał mi do ręki Samsunga Galaxy Note7 i powiedział, że właśnie trzymam S7 Edge, to pewnie uwierzyłbym bez chwili zwątpienia. Najnowszy phablet koreańskiego producenta także ma kształt lekko zaokrąglonego na krawędziach prostokątna. Wykonany jest z aluminium oraz szkła Gorilla Glass 5. Warto zauważyć, że Note7 jest pierwszym urządzeniem wykorzystującym nowy materiał firmy Corning. Muszę przyznać, że zdał on pod tym względem egzamin bardzo dobrze. Co prawda procedura testowa nie przewiduje jakichś drastycznych prób odporności ekranu na zarysowania czy stłuczenia, ale jednak w toku testu nie udało mi się na ekranie zostawić nawet śladu, co dotychczas w innych modelach telefonów z hartowanym szkłem na wyświetlaczu wcale nie było takiego oczywiste. Trzeba naprawdę wprawnego oka by dostrzec detale, które różnią Note7 od starszego kuzyna. Przede wszystkim zagięcia ekranu na krawędziach nie są w Note7 tak agresywne i tak naprawdę w ich miejsce mogłoby pojawić się zwykłe szkło 2,5D, a nie byłoby widać wielkiej różnicy. Jest to w pewnym sensie efektem braku płaskiej wersji, a samą zmianę w podejściu do zaokrąglonej krawędzi oceniam bardzo pozytywnie, ale o tym więcej w części recenzji poświęconej wyświetlaczowi. Pozostałe różnice to już detale: można dostrzec nowe sensory nad wyświetlaczem, a na dolnej krawędzi widoczny jest schowek na S-Pena. Samsung Galaxy Note7 dostępny będzie w kolorach Onyx Black (czarny), Silver Titanium (srebrny), Blue Coral (niebieski) oraz niedostępnym na naszym rynku Gold Platinum (złoty).

Samsung Galaxy Note7 - Test bezkompromisowego phabletu [65]

Do testów trafił Samsung Galaxy Note7 w wersji Onyx Black. Jest to dokładnie ten sam kolor, w którym dostępny jest Samsung Galaxy S7. Telefon w tej wersji kolorystycznej jest cały czarny; brak jest jakichkolwiek wstawek w innym kolorze. Daje to bardzo elegancki efekt. Dodatkowo producentowi dość wyraźnie udało się ograniczyć ilość refleksów świetlnych na wyświetlaczu, dzięki czemu ekran smartfona jest czytelniejszy, a całe urządzenie wygląd zdecydowanie bardziej schludnie. Przyznam szczerze, że jest to chyba mój ulubiony wariant kolorystyczny Note7. Na tle testowanego dziś egzemplarza pozostałe wersje kolorystyczne to praktycznie lustra, które choć wyglądają bardzo efektownie, to jednak trudniej utrzymać je w czystości i są mniej praktyczne. W tym miejscu do głosu dochodzi to jakie kto ma priorytety.

Samsung Galaxy Note7 - Test bezkompromisowego phabletu [66]

Od czasu Samsunga Galaxy S6 koreański producent przyzwyczaił nas, że bardzo dużo uwagi przykłada do jakości wykonania swoich flagowych produktów. Samsung Galaxy Note7 nie jest tutaj wyjątkiem. Od razu po wzięciu urządzenia do ręki wiemy, że mamy do czynienia z produktem klasy premium. Użyte materiały są najwyższej jakości, a ich spasowanie nie budzi żadnych zastrzeżeń. Brak jest jakichkolwiek szczelin czy nierówności na stykach elementów. Niestety, mimo, że szkło i aluminium są bardzo przyjemne w dotyku, to są przy tym bardzo śliskie, a co za tym idzie, znacznie narażają urządzenie na upadek. Prywatnie traktuję to jako wadę, natomiast jest to mocno subiektywna kwestia, ponieważ w zamian dostajemy sprzęt, którego samo trzymanie sprawia olbrzymią przyjemność. Na plus na pewno należy zaliczyć to, że obudowa Note7 jest bardzo dobrze wyprofilowana. Urządzenie można komfortowo trzymać jedną ręką, co przy ekranie 5,7" jest dużym wyczynem. Oczywiście projektanci z Samsunga nie są cudotwórcami i komfortowa praca w ten sposób nadal może sprawiać pewne trudności, ale i tak jest pod tym względem bardzo dobrze.

Samsung Galaxy Note7 - Test bezkompromisowego phabletu [8]

Czas przejść do dokładnej inspekcji urządzenia. Cały telefon otoczony jest aluminiową ramką, która jest przyjemna w dotyku oraz sprawia, że konstrukcja sprawia wrażenie bardzo solidnej i dobrze spasowanej. Idealnie współgra ze szkłem z przodu i z tyłu obudowy. Na górnej krawędzi znalazło się miejsce na tackę kart nanoSIM i microSD oraz jednego z mikrofonów. Przechodząc do prawego boku urządzenia trafiamy na przycisk zasilania. Ten umiejscowiony jest w dość wygodnej pozycji, do tego ma wyraźny skok. Szkoda tylko, że za sprawą fizycznego przycisku home z wbudowanym skanerem linii papilarnych przycisk zasilania schodzi wyraźnie na dalszy plan. Na dolnej krawędzi urządzenia dzieje się dużo. Znajdziemy tam miejsce do schowania S-Pena, głośnik multimediów, mikrofon, port USB typ C oraz gniazdo słuchawkowe. Z tej listy pewien zawód stanowi głośnik. Nie chodzi o to, że jest zły, ale w tej cenie można się już jednak spodziewać głośników stereo. Co więcej wiąże się z nim kolejny dość istotny problem, który nęka serię od dłuższego czasu, a którego nikt dotąd nie naprawił. Chodzi o umiejscowienie głośnika w takim miejscu, gdzie praktycznie za każdym razem horyzontalnie trzymając telefon użytkownik całkowicie go sobie zasłoni. Jest to dość istotna wada dla urządzenia o takim potencjale multimedialnym jak Note7. Druga krawędź ponownie jest luźniejsza i znajdują się na niej przyciski do regulacji głośności. Są one równie dobrej jakości jak klawisza zasilania, ale umieszczone zostały nieco za wysoko by z nich wygodnie korzystać. Z tyłu urządzenia uwagę przykuwa obiektyw aparatu. Niestety jest on wystający poza obręb telefonu, ale jedynie minimalnie. Dodatkowo producent zadbał o to, żeby przed porysowaniem szkiełka chroniła go dodatkowa ramka. Jest to rozwiązanie identyczne do tego zastosowanego w S7. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale na pewno o wiele lepsze niż to zaoferowane w Samsungu Galaxy S6.

Samsung Galaxy Note7 - Test bezkompromisowego phabletu [11]

W tym miejscu warto jeszcze wspomnieć, że nowy Samsung Galaxy Note posiada certyfikat IP68, który gwarantuje wodo- i pyłoodporność. Oczywiście nie omieszkałem sprawdzić czy wspomniana funkcja rzeczywiście działa. Jak się okazuje nie ma z tym najmniejszego problemu. Telefon można w całości zanurzyć w wodzie i absolutnie nic się z nim nie dzieje. Bardzo szybko wraca też do siebie po kontakcie z wodą. Obydwie te cechy to olbrzymie zalety, o czym wie pewnie każdy, kto już miał okazję stracić telefon przez utopienie. Oprócz samego telefonu wodoodporny będzie także rysik S-Pen, ale o tym więcej będzie w dalszej części testu.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 44

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.