The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom ocenione stosunkowo nisko przez portal branżowy. Wielu graczy wyraża niezadowolenie
Publikowane od niedawna recenzje gry The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom nie pozostawiają wątpliwości. Tytuł jest bardzo udaną produkcją, co zostało docenione przez krytyków. Choć należy, jak zawsze, poczekać także na opinie samych graczy, to wiele wskazuje na to, że Nintendo może ogłosić kolejny sukces. Nieco odmiennego zdania jest jeden z portali branżowych, który ocenił produkcję zaskakująco nisko. Spotkało się to z histeryczną reakcją części graczy.
Portal Gfinity wystawił grze The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom ocenę 6/10. Spotkało się to z histeryczną reakcją niektórych graczy, którzy skierowali pod jego adresem ciężkie zarzuty.
The Legend Of Zelda: Tears Of The Kingdom - pojawiły się nowe materiały z rozgrywki. Prezentacja mechaniki
Obecna średnia tytułu na portalu Metacritic, obejmująca recenzje portali branżowych, wynosi 96/100. Jeszcze do niedawna była ona o jeden punkt wyższa. Zmianę wywołała dosyć chłodna recenzja serwisu Gfinity. Recenzent przyznał dziełu Nintendo ocenę 6/10. Jest to najniższy rezultat spośród not niemal 90 krytyków. Przed publikacją najgorsze z nich oscylowały wokół 80/100. Autor w swojej recenzji krytykuje przede wszystkim zbyt małą liczbę zmian w porównaniu do Breath of the Wild, a także niezbyt dobrze wykonane aktywności poboczne. Za sprawą tych elementów, nowe dzieło Nintendo ma szybko się nudzić i zupełnie nie trafiać do osób, które nie są oddanymi fanami poprzedniej części.
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom is a great way to introduce yourself to the series, but might not be for those who didn't love Breath of the Wild.
— Gfinity (@Gfinity) May 11, 2023
Read our review here:https://t.co/BEA1v55rsZ pic.twitter.com/XEqaO6xCYn
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom - nowy, długi zwiastun z prezentacją lokacji i fragmentami rozgrywki wyczekiwanej gry
Bardziej od samej oceny uwagę zwraca reakcja niektórych graczy. Fani Zeldy nie gryzą się bowiem w język i wprost oskarżają redakcję o sponsoring ze strony od Sony, który miał na celu obniżenie średniej gry. Niektórzy zarzucają też portalowi chęć nabicia wyświetleń. Można znaleźć ponadto oskarżenia o niedochowanie przez recenzenta wystarczającej neutralności. Warto zauważyć, że nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy stosunkowo błaha kwestia wywołuje w Internecie nieproporcjonalne do sytuacji niezadowolenie. Oczywiście nie brakuje też takich, którzy chwalą redakcję za odwagę, ale to nie oni przykuwają największą uwagę. Cechą charakterystyczną Internetu jest wolność słowa, więc redakcja Gfinity miała pełne prawo ocenić grę w taki sposób. To ostatecznie i tak czytelnicy decydują, któremu portalowi powierzyć swoje zaufanie i wystawienie takiej czy innej oceny, niewiele w tej materii zmienia.
Powiązane publikacje

Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
0
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
9
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124
La Quimera - gra otrzymała kiepskie pierwsze recenzje, po czym została wycofana na kilka godzin przed premierą
32