Test SteelSeries Apex 3 TKL - klawiatura membranowa za 250 złotych bez bloku numerycznego, ale posiadająca RGB i makro

Test SteelSeries Apex 3 TKL - Użytkowanie

Klawiatura SteelSeries Apex 3 TKL posiada funkcję Anti-Ghosting, która faktycznie działa, bo żadnych dodatkowych znaków nawet podczas intensywnego pisania nie rejestrowała. W przypadku modeli mechanicznych takie zjawisko praktycznie nie występuje, więc Anti-Ghosting jest dodatkiem mało istotnym, natomiast kopułkom czasami się zdarzało przemycić coś ekstra. 

Z kolei deklarowany 24-Key Rollover, czyli możliwość wciśnięcia 24 klawiszy jeden po drugim bez blokowania kolejnych, to niestety znacznie trudniejsza sztuka. Niektóre tańsze mechaniki mają problemy z separacją powyżej 6 klawiszy, więc byłbym bardzo zdziwiony, gdyby SteelSeries Apex 3 TKL sprostał temu zadaniu. Wynik co najmniej 6 czystych wciśnięć to zresztą niezłe osiągnięcie jak na membranówkę, co potwierdzają testy w aplikacjach oraz edytorze tekstu. SwitchHitter pokazał nawet 11 czystych rejestracji (!), więc SteelSeries Apex 3 TKL dobrze się zaprezentował.

aaaaaaaaawwwwwwwdddddddddd111111111113333333ggggggggvgvgvgvgv

Pisanie na SteelSeries Apex 3 TKL jest w całkiem komfortowe, ale trzeba przywyknąć do wyczuwalnego punktu aktywacji klawiszy, co wymaga znacznie większej siły aniżeli w mechanikach. Przełączniki odbijają też nieco wolniej. Dodatkowo pamiętajmy o wysokim profilu nakładek i samej klawiatury, co trzeba po prostu lubić. Komfort grania zależy od naszych preferencji gatunkowych, bowiem w wyścigach, strzelankach czy bijatykach lepiej spisują się przełączniki o liniowym charakterze (RED). Tutaj mamy do czynienia z rozwiązaniem bliższym switch'om BLUE, dlatego tapowanie zachodzi mniej sprawnie. Złego słowa nie mogę natomiast napisać o wyprofilowaniu nakładek, odstępach między nimi i czytelności czcionki. 

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »