Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test obudowy NZXT Switch 810 - Full tower plastic fantastic

Sebastian Oktaba | 19-04-2012 10:15 |

NZXT Switch 810 - Wnętrze

Wnętrze NZXT Switch 810 oferuje ogrom możliwości, jakich przeciętny użytkownik nie będzie w stanie całkowicie wykorzystać. Zmieścimy tutaj absolutnie wszystkie karty graficzne, nawet armadę Radeonów HD 5970 oraz monstrualne systemy chłodzenia procesorów pokroju Thermalright Archon. Miejsce na GPU o długości 340-370 mm zależnie od kąta nachylenia wentylatora przy (zamontowanych) koszykach na HDD, powinno usatysfakcjonować każdego i właściciele konfiguracji SLI/CrossFireX mogą chyba spać spokojnie. Co warto podkreślić, biały kolor w środku świetnie współgra z czarnymi płytami głównymi np.: Gigabyte Gigabyte GA-X79-UD3 albo ECS P67H2-A2 Black Series.

Pełny dostęp do dysków twardych otrzymamy wyłącznie od tylnej strony tacki montażowej, więc do zdejmowania panelu bocznego trzeba niestety przywyknąć, jeśli zamierzamy często tam zaglądać. Przestrzeń potrzebna do upchnięcia kabli wynosi ponad 20 mm - to bardzo dobry wynik. Dziwne, ale pomimo iż teoretycznie Switch 810 obsługuje płyty główne XL-ATX, brakuje części otworów na dolne śrubki „mobasów” w tym formacie (trzeba korzystać z rozstawu dla ATX).

Zaaranżowanie układu okablowania ułatwia dziesięć prostokątnych otworów, pokrytych elastycznymi gumowymi kołnierzami, które pewnie się trzymają i nie wypadają, jak w niektórych obudowach. Subiektywnie mogę dodać, że spokojnie wystarczyłaby ich połowa, ale ostatecznie od przybytku głowa nie boli.

Wycięcie pod backplate jest nietypowych rozmiarów, aczkolwiek dzięki temu nie powinniśmy mieć najmniejszych problemów z zamontowaniem coolera pod dowolny Socket. Oprócz tego nie zabrakło także otworu dla wtyczki zasilania płyty głównej w lewym górnym rogu, a producent w komplecie dostarcza przedłużacz 8-Pin, często niezbędny w przypadku zasilaczy z krótszymi przewodami.

PSU tradycyjnie montowany jest na dole obudowy, a spoczywać będzie na czterech bądź sześciu palikach, zależnie od długości jednostki. Gumowe końcówki zapewniają wytłumienie ewentualnych drgań, natomiast przestrzeń między kartką wentylacyjną jest więcej niż wystarczająca. Zaraz z prawej strony możemy dorzucić dwa wentylatory 120/140 mm, chociaż ten bliżej frontu znajdujący się pod koszykami dysków twardych, to praktycznie zbędny dodatek z uwagi iż owiewałby... blachę. Otwory montażowe przydadzą się jednak w przypadku wyjęcia koszyka i planów wstawienia chłodnicy.

Czwarta zatoka 5,25” od wewnątrz prezentuje się następująco - wystarczy podłączyć zasilanie Molex (konwerter na SATA) oraz kabel sygnałowy do płyty głównej, aby korzystać z tego praktycznego rozwiązania. Warto przy okazji zaznaczyć, że osobną wtyczkę od portów USB 3.0 umieszczonych na przednim panelu, podłączmy bezpośrednio do płyty głównej.

Napędy optyczne i inne urządzenia 5'25” zamontujemy bez użycia narzędzi, gdyż producent zastosował w Switch 810 automatyczne jednostronne zatrzaski. Wkładamy więc czytnik do zatoki, celujemy w dziurki i blokujemy w odpowiedniej pozycji, przesuwając mniejszy przycisk z napisem NZXT w lewo. Co ciekawe, zbędne szybko-śrubki, mogące zostać kiedyś wykorzystane do np.: przytwierdzenia kart rozszerzeń wkręcamy w kolumnie 5,25”.

Dyski twarde otrzymały dwa całkowicie niezależne koszyki, każdy po trzy miejsca z osobnymi elastycznymi sankami przystosowanymi do nośników 2.5” i 3.5”. Bolce montażowe tradycyjnie wyposażono w podkładki antywibracyjne. Obydwie kolumny można również wyjąć za pomocą rozkładanych uchwytów, zwiększając przestrzeń na karty graficzne bądź system chłodzenia cieczą.

Ciekawostką jest malutka płytka znajdująca się w centralnej części tylnej ścianki montażowej (rozdzielacz), która posiada siedem wtyków 3-pin dla wentylatorów, zaś sama zasilana jest z Molexa. W przypadku braku odpowiedniej ilości stosownych wejść na „mobasie”, taka niepozorna błahostka może być zbawieniem.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 8

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.