Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Synology DS218+ - Dwudyskowy NAS za półtora tysiąca

Kamil Śmieszek | 26-03-2019 09:00 |

Synology DS218+ - Wygląd zewnętrzny

To, jak urządzenie się prezentuje w przypadku serwerów NAS nie powinno być głównym kryterium podczas dokonywania wyboru. On ma przede wszystkim być funkcjonalny, szybki i stabilnie działać w trybie 24/7/365 ;) Trzeba jednak przyznać, że na funkcjonalność wpływa chociażby wyposażenie serwera w porty wejścia/wyjścia, a na samo działanie - jakoś wykonania (choć w tym przypadku to może nieco naciągane kryterium). Dlatego, jak zwykle zresztą, rozpocznę oględziny Synology DS218+ od tego, co widać na wierzchu. Na pierwszy ogień - karton i wyposażenie dodatkowe, czyli tradycyjnie, nic czego byśmy już nie widzieli w przypadku poprzednich edycji serii DS2xx+. W szarym, prostym kartonie znajdziemy oprócz serwera kabel ethernetowy, zasilacz wraz z kablem zasilającym i to by było w sumie na tyle.

Test Synology DS218+ - Dwudyskowy NAS za półtora tysiąca [4]

Sam serwer to prawie identyczna pod względem budowy jednostka, co chociażby DS216+. Główne wymiary są takie same, nieco większa jest waga - o całe 50 gram. Testowany NAS to w sumie to samo urządzenie również pod względem konstrukcyjnym - i tu, i tu mamy do czynienia ze stosunkowo niewielkim prostopadłościanem z obudową z dobrej jakości tworzywa sztucznego, polakierowanego na czarno.

Test Synology DS218+ - Dwudyskowy NAS za półtora tysiąca [1]

Całość sprawia wrażenie serwera solidnego, mimo, że serwer jest lżejszy niż jeden z jego konkurentów - Asustor AS-6102T, który to w dodatku posiada obudowę wykonaną ze stali.

Test Synology DS218+ - Dwudyskowy NAS za półtora tysiąca [3]

Zaobserwowałem w sumie dwie zmiany w budowie Synology DS218+ w stosunku do starszego modelu. Jedna z nich znajduje się na froncie obudowy i jest nią plastikowa osłona dysków twardych - ma ona teraz nieco bardziej "finezyjny" kształt. Reszta pozostała na swoim miejscu - chodzi o przyciski (zasilania, funkcji szybkiego kopiowania), port USB 3.0 oraz zestaw diod LED. No, prawie, bo zniknął, nie wiedzieć czemu, czytnik kart pamięci. Dyski również montuje się tak samo - poprzez umieszczenie ich w kieszeniach i zabezpieczając plastikowymi "szynami" w miejscach przeznaczonych na śrubki.

Test Synology DS218+ - Dwudyskowy NAS za półtora tysiąca [5]

Boczne ścianki po obydwu stronach to niemalże jednolita tafla czarnego plastiku. Niemal, bowiem znajdują się tam otwory wentylacyjne układające się w logo firmy Synology.

Test Synology DS218+ - Dwudyskowy NAS za półtora tysiąca [2]

Na tylnej ściance DS218+ pozornie nic w stosunku do DS216+ nie uległo zmianie. Jednak, gdy się całości lepiej przyjrzeć, dostrzeżemy tam dwa porty USB 3.0 zamiast jednego 2.0 i jednego 3.0 u poprzednika. Poza tym - różnic brak. Dalej jest tam złącze eSATA, RJ-45 gigabitowego Ethernetu, zasilania, Kensington Lock i spory, okupujący zdecydowanie największą część tej powierzchni, wentylator. Synology mogłoby się jednak pokusić o więcej modyfikacji - konkurencja oferuje więcej, chociażby w postaci drugiego złącza sieciowego (Asustor) czy HDMI (Asustor i QNAP 251B-2G).

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 48

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.