Redmi Note 8 Pro lepszy od Samsung Galaxy S20+ w grach
Czy tegoroczne flagowce Samsunga zrównały z ziemią wszystkich konkurentów? Cóż, choć to oczywiście całkiem porządne urządzenia klasy premium, to jednak trudno uznać je za hitowe. Zmian względem poprzedniej generacji nie ma wcale wiele, a sytuacji z pewnością nie poprawia fakt, że cała seria Galaxy S20 jest horrendalnie droga. Co gorsza, smartfony Koreańczyków na naszym rynku posiadają nieudany układ Exynosa 990, który właściwie pod każdym względem jest gorszy od Snapdragona 865. O różnicach między tymi chipami pisałem w moim niedawnym felietonie, ale cóż - najwyraźniej nie wyczerpałem tematu do samego końca. Okazuje się bowiem, że cała seria Galaxy S20 nie nadaje się do poważnego grania.
Choć może i flagowce Samsunga nie są reklamowane jako idealny wybór dla fanów gier, to jednak uważam, że smartfon za 4399 zł nie powinien tak wyraźnie ustępować średniakowi od Xiaomi za ok. 1000 zł...
Chong Liu na swoim kanale YouTube opublikował właśnie wideo porównawcze Samsunga Galaxy S20+ i... popularnego Xiaomi Redmi Note 8 Pro. Przypomnijmy ceny tych urządzeń - S20+ kosztuje w naszym kraju 4399 zł, natomiast dzieło Chińczyków w oficjalnej dystrybucji można nabyć za 999 zł. Oba telefony zostały przetestowane w grze PUBG Mobile. O ile przez ok. pierwsze 10 minut rozgrywki oba smartfony spisują się tak samo dobrze, to później Samsung Galaxy S20+ wyraźnie dostaje zadyszki. Liczba klatek na sekundę spada do 50, a po jeszcze dłuższym czasie nawet do 40. Co więcej, klatkaż staje się ogólnie bardzo nierówny, przez co gra staje się mało komfortowa. Tego samego nie można powiedzieć o znacznie tańszym konkurencie - jego MediaTek Helio G90T spisuje się bez zarzutów przez cały test.
Exynos kontra Snapdragon: nierówna walka flagowców Samsunga
Można więc powiedzieć, że Dawid pokonał Goliata. Choć może i flagowe Samsungi nie są idealnym wyborem dla osób lubujących się w wirtualnej rozrywce, to jednak uważam, że sytuacja przedstawiona powyżej jest wręcz skandaliczna - przecież mówimy tutaj o smartfonie za ponad 4000 zł. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak mieć nadzieję, że podobna sytuacja nie przytrafi się następnym topowym Samsungom. W drodze jest już seria Galaxy Note 20, która ma mieć na pokładzie poprawionego Exynosa 992. Konkretów jednak póki co brak.